Przeskalowany zegar ścienny stylizowany na zegar wieżowy wkomponowany w metalowy regał w nowocześnie urządzonym wnętrzu stał się efektownym elementem dekoracyjnym, nic nie tracąc ze swojej funkcjonalności.

Zamiast budzika stylowe chronometry? Na szczęście są tylko na fototapecie (Bimago.pl), więc cię nie obudzą! Każdy zegar oddzielnie zachwyca, tak jak ich kompozycja. Mimo przeskalowania nie jest agresywna, lecz z wdziękiem przenosi domowników w inny, trochę nierzeczywisty wymiar. To zasługa między innymi stonowanej kolorystyki. Decydując się na tego rodzaju fototapetę, zrezygnuj z licznych mebli i dodatków – niech to ona gra główną rolę w pokoju.

Już Heraklit z Efezu (VI/V w. p.n.e.) zauważył, że „wszystko płynie” (panta rhei). Czas zaś wyjątkowo szybko… Niech więc choć na fototapecie (Bimago.pl), odbity w stojącej wodzie, na chwilę przystanie. Efekt? Fantastyczny! Jak go osiągnąć? Na obraz przeznacz ścianę bez mebli, w pobliżu je ogranicz (podobnie dodatki). Utrzymaj dyscyplinę kolorystyczną i nie zawieszaj w tym samym pomieszczeniu konkurujących obrazów (dużych, przykuwających uwagę itp.). Jeśli już, mogą to być abstrakcyjne grafiki czy kompozycje typograficzne.

Wnęka przy kominku została zagospodarowana szafką i wielkim zegarem zgranymi z całym wyposażeniem (Lauraashley.pl), ładnie dopełniając strefę wypoczynku. Prawdopodobnie po drugiej stronie jest taka sama wnęka i ustawienie w niej identycznej lub zbliżonej szafki nie jest błędem. Czy zegar też powinien się pojawić? Mogłoby być tam kilka mniejszych.

W tym wnętrzu urządzonym w stylu skandynawskim widać aż dwa zegary: pierwszy ścienny zawieszono na ścianie pokrytej czarną farbą w aneksie kuchennym, a drugi na belce oddzielającej część kuchenną od salonu. Są z różnych bajek – nowoczesny i stylizowany na dawny dworcowy – ale z racji bieli i czerni mogą spokojnie koegzystować.

Zegar ścienny w stylu dworcowym będzie pasował do większości wnętrz. Pamiętaj, że im jest on większy, tym bardziej dominuje i potrzeba większej odległości, by wygodnie z niego korzystać. Proporcje tarczy dobierz więc do pomieszczenia, chyba że zależy ci na tzw. efekcie przeskalowania.

Ścianę przy przejściu do kuchni wypełniają głównie rodzinne fotografie gospodarza. Niska szafka to projekt Stanisława Lejkowskiego. Warto zwrócić uwagę na zegary – wszystkie francuskie, choć szafkowy jest niemieckiej marki Gustav Becker, ale i ten został wyprodukowany na francuski rynek i stamtąd też pochodzi.

Na platerowanej srebrem tacy stoją także srebrzony angielski imbryk z lat 30. XX wieku oraz przedwojenne kieliszki. Przy lustrze widać fragment zegara ściennego, to tzw. ślązak, ten akurat jest z renomowanej wytwórni Gustava Beckera, z początku XX wieku. Warto wiedzieć, że określenie typu zegara ściennego ślązak jest używane tylko w Polsce i prawdopodobnie wzięło się ono od nazwy serii werków Gustava Beckera „Silesia”. Nasz ślązak, czyli zegar ścienny z małą szafką na werk oraz wahadłem z niej wychodzącym (czasem nic pod nim nie ma, a czasem jest coś w rodzaju filigranowego balkonika) nazywany jest w Niemczech Freischwinger, a w krajach anglojęzycznych -freeswinger albo balcony clock. Takie zegary po raz pierwszy pojawiły się na rynku za sprawą marki Lenzkirch.

W tym domu jest blisko 250 zegarów retro. W skład kolekcji wchodzą m.in. widoczne na tym zdjęciu zegary ścienne szafkowe.

Przeskalowany zegar ścienny zawsze będzie grał główną rolę w pomieszczeniu. Dlatego reszta dekoracji powinna być lekka. Co zamiast rzeczywistego zegara? Czarno-biały plakat z motywem zegara, także w rozmiarze XXL.

Efektowny zegar ścienny (sama tarcza, szafkowy) albo podłogowy to zawsze cenna dekoracja wnętrza (wyposażenie J-line.be). W okresie noworocznym nabiera dodatkowego symbolicznego znaczenia. Aby je wzmocnić, stwórz aranżację, mając zegar za jej główny element. Dołóż dekoracje zimowe w charakterze, ale pasujące do wnętrza. Na sylwestra niech dodatkowo pojawią się błyszczące drobiazgi.

Duży, stylizowany na retro budzik (AlmiDécor) przywędrował z szafki nocnej do salonu, by z przymrużeniem oka dopełnić kompozycję na konsoli. Doskonale będzie się też prezentował w kuchni inspirowanej wnętrzami angielskimi czy kolonialnymi.

Zegar wiszący nad kominkiem powstał z plastra zmurszałej lipy (wykonanie: Alicjawkrainiedrewna.pl). Wystarczyło oczyścić drewno, dobrać mechanizm zegarowy ze wskazówkami (od kupienia na np. Dlazegarmistrza.pl, Atrix.pl, Abc-rc.pl, Allegro.pl) i je zamontować.

Pomysł wart naśladowania, ale nie do końca z racji spreparowanych motyli. Proponujemy wersję równie efektowną, lecz eko, czyli „godzinowe” obrazki z ich wizerunkami. Świetnie prezentowałyby się także ze zdjęciami rodzinnymi, pupili czy ulubionych miejsc. Jakie ramki? Najbezpieczniej jest wybrać jednakowe, ale zróżnicowane wielkościowo – dzięki temu unikniesz wpadki aranżacyjnej, a „godziny” będą się ładnie układały.

Obudowa zegara z początku XX wieku po wstawieniu półek i pobieleniu stała się szafką. Ale nie byle jaką! Przemyślany układ książek i wazoników zamienia ją w przestrzenną kompozycję, która co dzień może wyglądać inaczej. Czego tu brakuje? Niczego – tak może zostać, lecz… niespokojny duch dekoratorski podpowiada, że warto by było zabawić się i wstawić zegar, który ciekawie uzupełniłby ten układ. Retro albo współczesny, ale koniecznie na chodzie.

W tej aranżacji wykorzystano szafkę starego zegara – umieszczono w niej ludową rzeźbę przedstawiającą Chrystusa Frasobliwego.

Zegar stojący zmontowany z naklejki (Mortorp, już niedostępna w IKEA) i sporego ściennego (Skovel, IKEA) – doskonały pomysł wprowadzający do wnętrza powiew świeżości i humor. Zegary w formie naklejek można kupić np. na Floflo.pl, Pixers.pl, Allegro.pl. Jeżeli jednak nie dostaniesz podobnej, a zachwycił cię ten patent, pokombinuj z… kredą i farbą tablicową (niekoniecznie czarną). Kontury możesz także zrobić, przyklejając sznurek czy tasiemkę do ściany – najważniejszy jest ciekawy projekt i rysunek wstępny w skali na papierze.

Podłogowy zegar po prawej stronie kadru to słynna szwedzka mora (tak nazywa się zegary produkowane w mieście Mora, mają one charakterystyczny kształt). Pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Na kolejnym zdjęciu będzie można zobaczyć go z przodu.

Ten sam zegar widoczny od przodu. Jest to szwedzki wyrób z przełomu XVIII i XIX wieku.

Zegar stojący, legendarny wyrób z miasta Mora albo go udanie naśladujący, postarzony techniką shabby chic dodaje wnętrzu uroku dawności i romantyzmu, a w nowoczesnej aranżacji świetnie zagra poprzez kontrast. Jeśli zaś nadasz mu odważny kolor, stanie się wręcz dizajnerską kreacją.

Kształt tego zegara kojarzy się szwedzkimi zegarami z Mory. I nic dziwnego – wyrób powstał wszak
dla IKEA (obecnie są dostępne niebieskie). Można go również postawić na półce czy stole. Od razu widać, że to nie tylko strażnik czasu, lecz także i porządku – wewnątrz niego jest mały schowek. Jeśli masz małą szafeczkę, zrób w niej otwór i zamontuj gotowy zegar, tak zwany do wciskania w otwór (różne rodzaje i wielkości np. na Zegary-dzwony.pl).

Ogromny zegar (AlmiDédecor) zawsze będzie dominował we wnętrzu. Powinien pasować stylowo do wystroju. Jeśli masz ochotę na przeskalowany zegar, ale nie możesz się zdecydować na konkretny, wybierz minimalistyczny, np. ograniczony do wskazówek i punktów oznaczających godziny, a sprawdzi się w większości aranżacji.

Kolekcja budzików nie musi być cenna – najważniejsze, by tobie się podobały albo budziły sentyment, jeśli są np. po dziadkach, kupione na pchlich targach itp.