Dzieje Julii
Budując nowy dom, od razu zaprojektowałam swoją pracownię dziewiarską. Przy kuchni – żeby było wygodniej.Biurko, znalezione przez rodziców na śmietniku, ma tyle lat co ja. Przy nim rysuję. Niebieski kufer, w którym trzymam próbki moich dziewiarskich eksperymentów, przyjechał z Ameryki. Stary kredens, kiedyś niebieski i w kwiatki, okleiłam teraz eleganckim materiałem.