Strefa dzienna została zdominowana przez drewno. Pojawiło się nie tylko na podłodze. Ciemnymi, dębowymi deskami wyłożono część sufitu, co mnie osobiście kojarzy się z górskim schroniskiem. Z drewna wykonano też część zabudowy kuchennej.
Ewidentnie widać, że kuchnia jest dla gospodarza ważna. Zamiast niewielkiego aneksu kuchennego, pojawiło się pomieszczenie z prawdziwego zdarzenia. Jest tu naprawdę sporo miejsca, by przeprowadzać kulinarne eksperymenty.