Kuchnia bez górnych szafek – galeria zdjęć

Efektowna kuchnia ze stołem warsztatowym w charakterze wyspy czy stołu roboczego oraz minimalistycznym białym ciągiem roboczym. Ceglaną ścianę ponad kamiennym blatem pomalowano złotą farbą, co dało zjawiskowy efekt. Czarne klasyczne reflektorki (Gras, La Lampe Gras) to i ozdoba, i funkcjonalne punkty świetlne. Do kompanii dodano im inne źródła światła: najbardziej rzuca się w oczy czarno-miedziana dizajnerska lampa wisząca (Empty, Oluce). Znajdziemy jeszcze nowoczesną lampę nad stołem jadalnianym oraz lampkę stołową o zabawnym dzielonym abażurze (Silhouette Levitation, Floating Lamps) na stoliku do pracy. Wszystkie lampy pochodzą z Luminosfera.pl.

Kuchnia w stylu skandynawskim ze ścianami w szaroniebieskawym odcieniu (City Walk, Beckers Designer Kitchen&Bathroom) i białym sufitem (Interio PRO, Beckers), a na tym tle białe fronty i boazeria nie zakryta wiszącymi szafkami oraz stalowe AGD. Mogłoby być chłodno, gdyby nie drewno i sklejka (blaty, półki, akcesoria) w ciepłym wybarwieniu. Jaka podłoga do tego? Z drewna, płytek jak beton, a nawet biało-czarna: średnia i drobna szachownica czy np. rozety.

Kuchnia w zieleni! I to jakiej! Nasyconej, ciepłej, pełnej życia, ale uspokajająco działającej na zmysły. To farba z kolekcji Do Dzieła marki Dekoral w odcieniu Zielone Pojęcie, którą pomalowano boazerię i fronty. Ciepłe rudości (blat, uchwyty, półki, dodatki) efektownie kontrastują z tym morzem zieleni. Półki wykorzystano jako miejsce ekspozycji roślin i pięknych przedmiotów. Obecność roślin i botanicznych motywów jest tu po prostu oczywista!

Efektowne połączenie z szarością w roli głównej! Szare są szafki i poduszki, także posadzka (angielska jodełka) z gresowych „surowych desek” (Nordic Oak, Opoczno) jest lekko wyszarzała. Frezowane fronty to ukłon w stronę klasycznych kuchni. Szafa kuchenna pod sufit wyeliminowała konieczność zawieszenia szafek nad blatem. Stylizowane na lata 50 XX w. AGD oraz stół i krzesła patyczaki dodały nutkę vintage skandynawskiemu wnętrzu.

Strefa kuchenna składa się z niebieskiej zabudowy z piekarnikiem, kuchenką mikrofalową i mnóstwem szafek, regaliku na wina oraz wyspy i ciągu roboczego nakrytego niebieskim blatem. Zamiast wiszących szafek na wyłożonej drewnem ścianie zamontowano półki na produkty i akcesoria. To uwolniło blat od zbędnych rzeczy. Na nim króluje robot oraz plakat z Festiwalu Ars Cameralis (kolekcja Monocerology). Został też celowo wybrany, bo plakat o mniej wyrazistych grafice i barwach po prostu zniknąłby w tym wnętrzu. Jak widać, plakat nie musi zawsze wisieć na ścianie, możesz go o nią oprzeć. Aby nie „odjechał”, zastosuj dwustronną taśmę klejącą albo zablokuj np. kamieniem czy grubą księgą.

Aneks kuchenny jest biały, neutralny, nie konkuruje z nietuzinkowym umeblowaniem przestrzeni
dziennej. Meble kuchenne, robione na wymiar, zaprojektował pan domu. Układ w kształcie litery L to świetny pomysł – powstała duża powierzchnia robocza na małej przestrzeni. Nad strefą gotowania znajduje się podwieszony sufit, w którym zamontowano oświetlenie i wyciąg. Półki nad blatem zdobią perełki polskiego wzornictwa. Na półce po lewej stronie, oprócz „tygrysków”, czyli słynnych wazonów
z Mirostowic, znajdują się inne starocie, głównie z metalu. Na innej widać zielonobrązowy talerz dekoracyjny ze spółdzielni Kamionka w Łysej Górze, a obok – pikasiak (w nawiązaniu do stylu
Pabla Picassa), talerz zdobiony ręcznie w geometryczne, abstrakcyjne wzory. Bursztynowy wazon typu sękacz na górnej półce, pochodzi z huty szkła Ząbkowice. Mimo długich poszukiwań nie udało się
zidentyfikować pięknego kompletu złożonego z karafki i czterech szklanek.

To przykład kuchni zaaranżowanej w stylu rustykalnym dosłownie co do litery. Znajduje się w domu, który jakiś czas temu kupili Agnieszka i Filip Paskowie. Dom był w ruinie i sami go wyremontowali, zachowując jego charakter i podkreślając wiek. Sami wybudowali ciąg roboczy, odnowili stare meble, a także wykuli okap i inne elementy z metalu, bo razem prowadzą pracownię kowalstwa artystycznego i metaloplastyki oraz fundację (Wykuciwogniu.org). Zrezygnowali z wiszących szafek na rzecz starego, wiejskiego kredensu.

Fronty szafek, pierwotnie kremowe, zostały przemalowane na odcień pastelowej szarości, jaśniejszej jednak niż ściany. Ciemną podłogę zaś pokryto białą farbą. Nad blatem wystarczył niski kołnierz z płytek (Listelli). Dwukomorowy farmerski zlew i stylizowana bateria z mosiądzu wprowadzają nutkę retro. Brak szafek wiszących sprawił, że kuchnia jest bardziej przestronna i widna. Siedzisko pod oknem to skrzynia na różności plus materac i poduszki.

Kuchnia w duchu urban jungle z przepiękną malachitową zielenią w roli głównej! Ten odcień wyraźnie zaznacza strefę kuchenną – nawet pas posadzki przy ciągu roboczym jest dokładnie taki sam jak na ścianach i suficie. Nad blatem i zlewem zawisły białe lampy ozdobione złotymi elementami. Ściana nad blatem to wyłącznie miejsce ekspozycji obrazów kupionych w IKEA, oczywiście z motywem roślinnym.

Kuchnia z okrągłym stołem i thonetowskimi krzesłami upolowanymi na targu staroci. Konstrukcja pięciu szklanych kloszy kupionych osobno i połączonych kablem rozprowadzonym na suficie została wykonana według pomysłu właścicielki. W głębi widać biały ciąg roboczy nakryty drewnianym blatem i tradycyjny kuchenny śląski kredens, tzw. byfyj.

Zabudowa jest nietypowa – fronty zdobi okleina z łupka kamiennego (Palladiomaterials.com). Dlatego meble mają zróżnicowaną fakturę i wybarwienie. Nakryto je blatem imitującym beton. Zamiast górnych szafek zawieszono nadstawkę od zabytkowego kredensu. Wyspa oddziela część kuchenną od salonowej (na kolejnym zdjęciu można zobaczyć ją od drugiej strony), znajduje się na niej płyta grzejna (Samsung) z okapem (Amica).

Przy jednej ze ścian w przestrzeni dziennej stanął kuchenny ciąg roboczy z czarnymi blatem i cokołem. Zrezygnowano z wiszącej zabudowy, bo gospodarze pomieścili się z kuchennym zapleczem w szafkach stojących. Na ścianie i na blacie dekorację stanowią kolaże pani domu, artystki i ilustratorki. Czerwony fotel, który zwraca uwagę, to model RM58 – klasyk polskiego designu, projekt
Romana Modzelewskiego. Ma tutaj towarzystwo rzeczy
z różnych stron świata – m.in. mosiężnego marokańskiego stolika oraz irańskiego dywanu zdobytego w latach głębokiego PRL-u przez mamę pana domu.

Wnętrze wiele zawdzięcza malowniczemu sufitowi wspartemu na drewnianej konstrukcji oraz szprosowym oknom z wewnętrznymi okiennicami i wspaniałym dechom na podłodze. Wszystko jest w bieli, która tym bardziej przyciąga oko, że część ścian ma odcień lodowego błękitu. Miętowy pas nad ciągiem roboczym to energetyczne wzmocnienie strefy roboczej kuchni. Nie jest ona typowo loftowa, ale ma wiele elementów tego stylu: wysoka otwarta przestrzeń, drewno, stal, fronty szafek niczym z betonu, bufet i lampy na długich przewodach jak z warsztatowego wyposażenia. Zamiast górnych szafek, zamontowano półki na drobiazgi. Ciekawa kombinacja konwencji loftowej i wiejskiej.

Biel, drewno i czarne akcenty – ale jak ciekawie i przyjemnie zestawione! Ikeowską białą zabudowaę uzupełniono własnej roboty półwyspem z z kantówek i starych desek. Ten mebel i taboret to elementy rustykalne, dodające skandynawskiej kuchni ciepełka. Słomiana mata, plecionki są raczej boho, a okrągły dywanik wprowadza wyraźne odniesienia do nurtu etno. Jest praktycznie, przytulnie i radośnie!

Kuchnia, pomimo że jest w rustykalnym stylu, została bardzo funkcjonalnie i ergonomicznie zaprojektowana. Za starymi deskami ukryte są nowoczesne lodówka i zmywarka. Meble powstały z desek, którymi przed remontem był oszalowany dom. Szeroki okap wyglądem nawiązuje do dawnych kuchennych pieców. Wsparty jest na drewnianej ramie, na której suszą się kiełbasy. Strefę gotowania oświetlają lampy przerobione przez pana domu z naftowych na elektryczne. Aby nie przytłaczać niewielkiej przestrzeni, wybrano wariant bez wiszących szafek. Półka na dekoracyjnych linach wystarczyła.

Projekt zwracający uwagę nietypowymi rozwiązaniami i doskonałymi nawiązaniami do stylu art déco. Wyobloną wyspę na złotym cofniętym cokole zdobią charakterystyczny dla stylu wzór. Lampy ponad nim mają klosze w geometryczne motywy (przewaga kół!), także nawiązujące do epoki. Kuchenna szafa wbudowana w ścianę (zapewne wnęka albo spiżarnia) ma klasyczne fronty, ale jest biała, by nie wyróżniała się zbytnio z tła. Ciąg roboczy z kuchennym piecem marki Sub-Zero/Wolf uzupełniono metalowymi regałami o wyoblonej formie. Nawet okap (Sub-Zero/Wolf) ma obudowę stanowiącą wycinek koła!

Kuchnia w góralskim domu urządzona jest na styku stylów eko, rustykalnego i skandynawskiego. Pani domu dorzuciła akcent w postaci talerzy włocławskich w klasycznym niebieskim wybarwieniu. Obyło się bez górnej zabudowy, która przytłoczyłaby małą przestrzeń. Meble kuchenne i półki to w całości projekt i wykonanie pana domu. Korpus półwyspu i ciągu roboczego powstały z białych płyt meblowych. Fronty szafek i szuflad oraz blaty są z drewna jesionowego. – Raz w roku konserwuję je olejem rzepakowym – wyjaśnia pani domu. – To wystarcza, by drewno nie chłonęło brudu ani nie przyjmowało plam.

Przestrzeń urządzona według najnowszych trendów będących pochwałą życia w zgodzie z przyrodą, z okazami roślin stanowiącymi wręcz architektoniczny element wyposażenia. Piękna ściana z cegły nad niską zabudową pozostawiono odkrytą. Podłoga laminowana z kolekcji Capture (Quick-step.com.pl) idealnie odwzorowując wygląd i strukturę drewna, wpisuje się w charakter wnętrza. Ważnym materiałem wykończeniowym, obok drewna, jest tu także cegła. Ściana z odkrytą cegłą w pomarańczowym odcieniu dodaje kuchni ciepła i charakteru.

Kamienica, w której znajduje się ta kuchnia otwarta na salon, pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku. Podczas remontu odkryto piękną dziewiętnastowieczną cegłę. Poprzedni właściciel część ceglanych ścian pozostawił w naturalny rudym kolorze (poza kadrem), a części pomalował na biało. Kolejni właściciele lokalu dodali od siebie podłogę z deski barlineckiej, a przy białej ścianie zrobili aneks kuchenny. Uznali, że na jej chropowatym tle pięknie będzie się prezentować czarna, wykonana na wymiar zabudowa z dopasowanym kolorystycznie piekarnikiem (Candy) stylizowanym na retro. Nie chcieli zasłaniać pięknej ściany, więc nawet ograniczyli się do jednej półki. Czarne meble uzupełniono drewnianymi blatami w odcieniu podłogi. Wyspa to dodatkowy blat roboczy i miejsce na różności (pojemne szuflady!). Oświetlają ją czarne, emaliowane lampy z elementami w kolorze starego złota (Leroy Merlin). Kilka turkusowych drobiazgów uzupełnia wystrój.

Kuchnia w stylu skandynawskim, w której szarość zawędrowała na ściany w postaci farby odpornej na wilgoć i zabrudzenia oraz łatwej do mycia (odcień Marble, Tikkurila Optiva White). Stalowe AGD, blat, zlew z baterią i akcesoria uzupełniają tę barwę delikatnie połyskując. Biały ciąg roboczy na nóżkach ma srebrzyste uchwyty, by wpisać się idealnie w aranżację. Cztery metalowe półki powyżej uzupełniły wyposażenie. Dla ocieplenia wnętrza wybrano krzesła z siedziskami w waniliowym odcieniu.

Biel ścian i zabudowy o gładkich frontach (IKEA) oraz prawie czarne płytki nad blatem to kwintesencja prostoty i funkcjonalności stylu skandynawskiego. Wystarczyło jednak pomalować krzesła na niebiesko i turkusowo, dać lampę jak z odzysku, by kuchnia nabrała klimatu vintage. Jej największą ozdobą są bez dwóch zdań wzorzyste płytki (APE), które zdobią i „grzeją”. Zamiast wiszących szafek, zamontowano półki, na których królują głównie używane na co dzień dzbanki i kubki.

Zabudowa w kształcie litery L została zrobiona na wymiar według projektu pani domu. Pojemne szuflady ciągu roboczego i słupek z piekarnikiem, który widać po prawej stronie kadru zapewniły dość przestrzeni na produkty spożywcze, naczynia, garnki i utensylia. Półki więc służą głownie ekspozycji ładnych przedmiotów. Znalazło się też miejsce na wymarzone siedzisko pod oknem.

Jasna zieleń zawsze daje wrażenie świeżości. Do zielonych kuchennych mebli dobrano tapetę ozdobioną motywami palmowych liści i ptaków (Crane Fonda, Palm Green, Divine Savages, Tapetuj.pl). Biomorficzne wzory oraz naturalne materiały wykorzystane w aranżacji należą do nurtu biofilii. Monochromatyczną kolorystykę wnętrza można przełamać, ustawiając na półce miedziane naczynia lub ceramikę w koralowej czerwieni oraz dodając żywe rośliny – tych nigdy dość! Zwróć uwagę na formę mebli: wyspę i ciąg roboczy uzupełniono przeszklonymi szafkami słupkami, które ustawiono na dwóch końcach blatu dolnej zabudowy. To ciekawe nawiązanie do tradycyjnych kredensów.

Ogromną kuchnię dodatkowo powiększają optycznie biel ścian, sufitu i podłogi oraz bliźniacze okna ze szprosami oraz brak szafek wiszących. Różnorodność faktur tynku, gładkich płytek i desek zapobiega monotonii. Antracytowy ciąg roboczy, biały stół nakryty białym obrusem oraz srebrzyste AGD i bateria to wręcz szczyt minimalizmu. Całość łagodzą elementy retro, czyli fronty z tradycyjnym ramiakowym wykończeniem oraz krzesła niczym ikony designu: thonetowskie krzesło nr 18 z giętego drewna oraz osiągający obecnie zawrotne ceny krzesło Admiral z IKEA zaprojektowany przez Karin Mobring w 1971 roku wykonany z giętego metalu i skóry.

W tej kuchni wystarczyło miejsca do przechowywania w ciągu roboczym i wyspie. Półki służą raczej tylko dekoracji. Wyspę wyposażono w przyłącze wodno-kanalizacynje (trzeba o tym pomyśleć na etapie projektowania albo podczas remontu). Wtedy można oprócz zlewozmywaka z baterią (Espacio, Ferro) również zmywarka może tu trafić, by stworzyć strefę zmywania z prawdziwego zdarzenia. Baterię stojącą można też zastąpić składaną, np. Toledo, tej samej marki. Gdy nie będzie potrzebna, po złożeniu niemal zniknie z pola widzenia.

W przedwojennej kamienicy kuchnia była wąska, wyburzono więc ścianę, otwierając ją na salon. Podłoga z olejowanego na biało jesionowe deski integruje strefy kuchni i salonu. Z części ściany usunięto tynk, a cegły oczyszczono i zaimpregnowano. Pozostałe gładkie ściany pomalowano farbą tablicową. Ikeowskie szare szafki stojące uzupełniono półkami. Dzięki temu część kuchenna wygląda lekko. Loftowy klimat podkreślają rura biegnąca od pieca gazowego i metalowa żółta lampa.

Czarny ciąg roboczy o matowych frontach i blacie uzupełniono podwieszanym zlewozmywakiem i czarno-srebrzystą baterią (Libretto, Ferro). Błyszcząca czernią lodówka Smeg zamyka część kuchenną. Szare płytki chroniące ścianę także lśnią i odbijają światło, co ożywia minimalistycznie urządzony aneks. Zupełnie inne w odbiorze są pokryte welurem w mysim odcieniu krzesła – są ciepłe i miękkie. Ta gra szarości z szarością dobrze zrobiła wnętrzu.

Kuchnia w stonowanej ciepłej zieleni (odcień Pastelowa szałwia, farba Łazienka & Kuchnia, Dekoral) z jasnym drewnem i ładną ceramiką na półkach, które zamontowano nad ciągiem roboczym. Już poprzez samo to czuje się tu umiłowanie życia i natury. Botaniczny obrazek oraz rośliny (nie zaszkodziłoby więcej ziół itd.) uzupełniają aranżację.

Wyspę i resztę zabudowy kuchennej łączą fronty w jasnym odcieniu drewna i białe blaty. Duża szafa kuchenna wyeliminowała konieczność doposażenia kuchni w szafki wiszące. AGD z linii Maris oraz zlewozmywak Maris w modnej czerni i bateria Urban (produkty Franke) mocno spajają aranżację. Kuchnia z nowoczesnym AGD z funkcjami na miarę XXI wieku i obszerną wyspą to idealne miejsce do gotowania na co dzień i kulinarnych szaleństw z bliskimi od święta.

Mimo że wnętrze jest wysokie, przestronne i otwarte, a posadzkę zrobiono z lastriko, kuchnia jest przytulna! Czarne szafki nakryte czarnymi blatami ze spieku kwarcowego dzięki nóżkom wydają się być lekkie! Podobnie stół i krzesła na metalowych nogach stojące za wyspę. Ścianę nad ciągiem roboczym wyłożono deskami w ciepłym odcieniu. To właśnie drewno oraz fikuśne oświetlenie blatu i półki dodało kalorii minimalistycznemu wnętrzu.

Kuchnia w odcieniach barw białej i morelowej (farba Morelowy Pastelowy, Kuchnia & Łazienka, Dekoral) z jednym mocnym akcent – jest nim lodówka o obłej bryle i słonecznikowym kolorze. Czerń przewija się konsekwentnie: czarne uchwyty i nóżki meblowe, ruszty białej płyty grzejnej, element baterii...

Propozycja IKEA udowadnia, że ciąg roboczy (fronty Kungsbacka i blat Säljan) i ściana nad nim lub jej fragment w jednym kolorze mogą wyglądać arcyciekawie! Brak górnych szafek pogłębia przestrzeń. Bryłę czerni uzupełniają jeszcze piekarnik, okap, płyta, zlew, bateria i półka. Ba, nawet kinkiety są czarne! Stalowe dodatki i akcesoria, jak np. półka, wieszak i pomocnik (poza kadrem) podkręcają całość loftowo. Lśniący i szczotkowany metal również rozjaśnia aranżację. Proponowana wersja będzie idealna do kuchni o dużych oknach, jasnych pozostałych ścianach lub pomysłowo oświetlona licznymi źródłami światła. Jeśli czerń to dla ciebie trochę za dużo, pomyśl o wersji antracytowej, szarej albo np. szmaragdowej.

Efektowna kuchnia z odsłoniętymi połaciami dachowymi wykończonymi pięknym drewnem. Nierówne ściany pomalowane na odcień złamanej bieli (farba Benjamin Moore) oraz grafitowa, a może nawet czarna zabudowa z białym blatem także złożyły się na wyjątkowy klimat. Efektowne półki uzupełniają wyposażenie. Dwa okna z podziałami w kolorze zabudowy pozwalają podziwiać wspaniałą naturę na zewnątrz. Jeśli nie ma konieczności stosowania przysłon, lepiej je zostawić bez dekoracji – tak jest po prostu pięknie! Zwróć uwagę na fragment wyspy widoczny w prawej, dolnej części kadru – to duży mebel będący miejscem do pracy i także pełniącym funkcję stołu. Na kolejnym zdjęciu: dalsza część kuchni i efektowna zabudowa trzeciego okna.

Świetna propozycja dla osób lubiących stonowane kolory ziemi. Tu mamy wyjątkową konsekwencję ich stosowania: tylko odcienie bieli i brązu (ściana: odcień French Press AF-170, Aura N524, szafki: odcień Ice Mist OC-67, Advance 792, farby Benjamin Moore). Biała półka ze szkłem i ceramiką to strzał w dziesiątkę. Efekt? Zjawiskowy! Trochę drewna, trochę przecierki, stylowe dodatki i gotowe!

W projekcie (I. Olszewska, Pracownia Wielkie Rzeczy) zrezygnowano z szafek wiszących nad ciągiem roboczym, by aneks kuchenny nie stał się zbyt dominujący w przestrzeni dziennej. Jasnoszarą zabudowę o ramiakowych frontach i drewnianym blacie w miodowym wybarwieniu zrobiono na zamówienie zamknięto z prawej strony miętowa lodówką wolno stojącą o linii retro (Smeg). Jasne duże płaszczyzny – szara i miętowa – doskonale się prezentują na tle mocnego graficznego wzoru (płytki Terrades Grafito, Vives) i odejmują mu dynamiki. Lodówkę, która gra tu pierwsze skrzypce, uzupełniono białym piekarnikiem, czarną płytą indukcyjną oraz miętowym czajnikiem (Smeg) i białymrobotem planetarnym (KitchenAid).