Kuchnia w stylu vintage – inspirujące zdjęcia

Kredens z okresu PRL-u, prawdopodobnie z Łódzkich Fabryk Mebli, został podzielony: bufet pełni funkcję kącika kawowego i dodatkowego blatu roboczego, jego nadstawka zaś zawisła (do góry nogami!) nad płytkami (Tamoe, OBI) jako półka na kubki i filiżanki. Dodatkowo gospodarze zamontowali jeszcze ikeowski uchwyt na kubki. Jest czarny, by harmonizował z czajnikiem (Gorenje) i ekspresem (Philips). Wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej oparty o ścianę to prezent od rodziców właściciela. Lodówka Amica z serii Retro, stylizowana na AGD połowy XX wieku idealnie wpisuje się w aranżację. Powyżej ścianę zdobi praca pani domu – to tzw. haft diamentowy, obecnie bardzo popularny. W rzeczywistości to raczej wyklejanka, bo polega na wklejaniu akrylowych kryształków zgodnie ze wzorem w pokryte klejem płótno. „Diamenciki” nakłada się specjalnym aplikatorem przypominającym długopis. Na kolejnych zdjęciach – inne zdjęcie z tej kuchni.

Drugi kadr z kuchni z poprzedniego zdjęcia. Od strony kuchni ścianę z przewodami kominowymi i wentylacyjnymi w przemyślny sposób zabudowano. Powstała tam szafa kuchenna z płyt meblowych, z piekarnikiem i z montowaną biblioteczką z czasów PRL-u (podobno nosi nazwę Beata, ale nie udało się znaleźć informacji o jej pochodzeniu), która została znaleziona na śmietniku. – To była prawdziwe wyzwanie – wspomina pani domu. – Musieliśmy zaprojektować zabudowę o trzech głębokościach, co wynikało z konieczności uwzględnienia specyfiki tej ściany. Musieliśmy też ją przeciwogniowo zabezpieczyć, bo przecież przewodem kominowym odprowadzane są spaliny z kominka! Oprócz czerwonej płyty gipsowo-kartonowej, została zrobiona izolacja termiczna z materiałów najwyższej jakości. PRL-owska biblioteczka idealnie pasowała w najwęższym miejscu. Piekarnik został zamontowany tam, gdzie był barek. A z jego fornirowanych drzwiczek tata pana domu wyczarował wąską szufladkę idealnie wypełniającą lukę pod urządzeniem. Jego dziełem jest też sama zabudowana.

Ostatni kadr z kuchni prezentowanej na zdjęciach nr. 1 i 2. Dwa bufety od kredensów z okresu PRL-u (nie zidentyfikowane, bo na plecach nie zachowała się papierowa metryczka) stanęły naprzeciwko siebie. Oba zostały przystosowane do nowych funkcji. Pod oknem urządzono strefę zmywania z ceramicznym zlewem wmontowanym w blat bufetu (miejsce łączenia zabezpieczono bezbarwnym silikonem). Szafkę pozbawiono pleców, by dało się zamontować syfon i podłączyć do sieci wodno-kanalizacyjnej. Po prawej wieszak na ręczniki z tej samej serii mebli, co stojący w holu kredens po babci pani domu. Został pomalowany na żółto, by kontrastował z tłem. Powyżej wiszą plakaty z motywami kotów i wody (drugi poza kadrem) ze sklepu Szpeje.com. Parapet obudowano białą płytą meblową, co dało efekt małej nadstawki (podobna znajduje się vis-à-vis na wyspie). Zazdrostki właścicielka uszyła z resztki zasłon upolowanych na promocji w OBI. Te zasłony kupiła nie do okien, lecz jako… materiał obiciowy – pokryła nim siedziska krzeseł.

Kuchnia w odcieniach barw białej i morelowej (farba Morelowy Pastelowy, Kuchnia & Łazienka, Dekoral) z jednym mocnym akcent – jest nim lodówka o obłej bryle i słonecznikowym kolorze. Czerń przewija się konsekwentnie: czarne uchwyty i nóżki meblowe, ruszty białej płyty grzejnej, element baterii...

Ceglana ściana pomalowana na biało, białe meble z bukowymi blatami (Dlh.pl), morelowa lodówka „vintage”, a do tego metalowe lampy oraz trochę drewnianych i sklejkowych dodatków... Delikatna zieleń dopełnia stonowany wystrój. Czas się tu zatrzymał. Jest praktycznie, ładnie i przytulnie.

Projekt zwracający uwagę nietypowymi rozwiązaniami i doskonałymi nawiązaniami do stylu art déco. Wyobloną wyspę na złotym cofniętym cokole zdobią charakterystyczny dla stylu wzór. Lampy ponad nim mają klosze w geometryczne motywy (przewaga kół!), także nawiązujące do epoki. Kuchenna szafa wbudowana w ścianę (zapewne wnęka albo spiżarnia) ma klasyczne fronty, ale jest biała, by nie wyróżniała się zbytnio z tła. Ciąg roboczy z kuchennym piecem marki Sub-Zero/Wolf uzupełniono metalowymi regałami o wyoblonej formie. Nawet okap (Sub-Zero/Wolf) ma obudowę stanowiącą wycinek koła!

Aneks kuchenny od części jadalnianej i wypoczynkowej oddzielony jest wyspą o meblowym wykończeniu od strony pokoju. Od strony kuchni zaś ma fronty pomalowane na niebiesko przez panią domu. Szafki wiszące i słupek są białe dla uzyskania efektu lekkości. AGD to biały piekarnik oraz czerwone ekspres i blender. Zamierzoną kompozycję dopełnia perełka dizajnu – czerwona lampa PH5, proj. Poula Henningesna z 1958 r.

Kuchnia właściwie jest sterylna, bo główną rolę grają tu biel i jej odcienie (ściany, meble, okno, rolety i zazdrostka) oraz chłodny odcień posadzki. Ciepła wnętrzu dodaje drewniany blat, koszyczek półka na czarnych wspornikach z białymi detalami i zioła. O uroku zaś zadecydowały pastelowe AGD, czyli miętowa lodówka i różowy toster, które uzupełniono czarnymi ekspresem do kawy i czajnikiem stylizowanym na dawne. Tę aranżację z powodzeniem można wzbogacić o więcej pastelowych detali (pojemnik na pieczywo to trochę za mało) oraz czarnych akcentów.

Kuchnia w stylu skandynawskim z odniesieniami do dawnych wzorców, w tym do polskiego dizajnu z lat 60. XX wieku, została zaprojektowana przez E. Greczkowską i A. Habasińską z Pracowni Projektowej DoMilimetra. Płytki w modernistyczny wzór (Flores.pl) połozono jedynie wąskim pasem nad blatem, dalej ścianę pokrywa farba tablicowa (Benjamin Moore). Jeszcze wyżej zaś jest błękitnawa, kolorem nawiązuje do szafek. Stół z drewnianym blatem i metalowymi nogami dostał wytworne uzupełnienie: to dwa krzesła R. Hałasa (w głębi) oraz dwa typu zaprojektowane przez J. Kędziorka, popularnie zwane skoczkami (nawiązują formą do skoczni narciarskiej na Wielkiej Krokwi w Zakopanem). Ujednolicono je, dając drewnu identyczny odcień, a oparciom i siedziska tapicerkę błękitną w białe kropki.

Wysokość pomieszczenia, okno do podłogi po lewej stronie kadru, częściowo zdjęty tynk odsłaniający cegłę wskazuję na wnętrze poprzemysłowe. Aranżacja części kuchennej jednak jest całkowicie uniwersalna: odnajdzie się zarówno w lofcie, starej kamienicy, jak i nowym bloku. Beżowoszary (modny odcień greige) ciąg roboczy nawiązuje do projektów wnętrzarskich z połowy XX wielu, a do wyoblonych frontów zaś idealnie pasują czarny retro piekarnik z półokrągłą szybą i waniliowa lodówka jak z epoki. Jasnoszara obudowa okapu jest lekka i zamyka ciekawą kolorystycznie kompozycję AGD. Lśniące stalowe elementy (uchwyty, akcesoria) oraz drewno dopełniają efektowną całość.

Tym razem mamy dwa kadry z jednej malutkiej kuchni z wnęką. Szafki wiszące są białe i mają „podpiętą” półkę ze sklejki. Szafki dolne, w tym podokienna (ma fronty przesuwne), oraz wiszące o pełnych frontach po pomalowaniu zyskały blady niebieskawy odcień. We wnęce, zamiast zabudowy, stanęła pomalowana na czerwono komoda. Gospodarze całość ujednolicili blatem. Ściany powyżej zdobią pas płytek, także malowanych, oraz cętkowany malunek, który wyszedł spod ręki pani domu. Wykorzystała ona czarną farbę i „pieczątkę” wyciętą z kuchennej gąbki. Szafki jak z początku lat 70. XX wieku, komoda znacznie starsza, lecz czerwień i czerń zrobiły swoje.

Tu główną rolę gra tapeta z charakterystycznym dla stylu skandynawskiego powtarzalnym motywem – chętnie stosowanym od dziesięcioleci. Meble to udana zbieranina, począwszy od ogrodowych stołu i ławki, po krzesła z lat 50. XX wieku i współczesnej zabudowy sprzed 20 lat pomalowanej szarą farbą .

Aneks kuchenny wyłożony szarymi płytkami i z białą minimalistyczną zabudową byłby zapewne praktyczny i nawet ładny, ale też… nudny! Tymczasem naklejona od góry na szafkach czarna „falbanka”, czarny prostokąt piekarnika oraz czarna metalowa plafoniera już trochę podziałały. Prawdziwą robotę zrobiły jednak ściany! Powyżej blatu pomalowaną na łososiowo ścianę zdobi kolekcja talerzy z rybami z PRL-u (sygnowane Ćmielów i Chodzież) i starszych oraz kilka współczesnych. „Rybna” jest też tapeta poniżej (także tapeta w vintage'owy deseń widoczna po lewej stronie, Pixers.pl). Aneks kończy się półwyspem, a ten niską etażerką z frezowanymi nogami pomalowaną pod kolor ściany. To i ozdoba, i dodatkowe miejsce do przechowywania.