− Rzadko kupuję zwykłe terakotowe czy, nie daj Boże, plastikowe doniczki. Wolę sadzić rośliny w kamionkowych naczyniach, garnkach, misach, imbrykach, wazonach i w czym się tylko da! Jeśli kształt pozwala, zawieszam je w sznurkowych ażurach, tworząc przestrzenne kompozycje − mówi Magda. I zdradza nam kilka swoich sekretów.