Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – przestrzeń dzienna
Salon i kuchnia z jadalnią w podwarszawskim domu kolekcjonerów sztuki stanowią integralną całość. Odpowiadają za to m.in. biel ścian, dębowe podłoga i opasująca pomieszczenie zabudowa z portalem oraz wspólna koncepcja aranżacyjna. Każdą strefę zaś dyskretnie wydzielają pozostawione fragmenty ścian i podłoga na różnych poziomach. Na uwagę zasługuje oświetlenie: funkcyjne, wydobywające piękno obrazów oraz lampy nad stołem i wyspą, które są niczym wiszące rzeźby.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – przemyślana zabudowa
Na tym kadrze szczególnie dobrze widać niską zabudowę z patynowanego dębu, która opasuje niemal całe wnętrze. Prosta forma, szlachetny materiał oraz przemyślana koncepcja to jej znak rozpoznawczy. Składa się na nią szereg głębszych i płytszych szafek, w których jest mnóstwo miejsca do przechowywania, oraz komfortowe siedzisko ze schowkiem pod oknem, a także całkiem płaskie elementy boazerii. W jadalni zabudowa sięga parapetów, a w salonie czystą linią wpada w spocznik schodów.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – lampy jak rzeźby
W jadalni nad stołem oraz nad kuchenną wyspą (poza kadrem) zawisły lampy niczym rzeźby (Drop, Christophe Mathieu), które same w sobie stanowią dzieło sztuki użytkowej. Wpisują się w przestrzeń wypełnioną obrazami zarówno formą, jak i kolorami.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – pełna harmonia
Biel ścian oraz patynowany dąb o chłodnym odcieniu mebli i boazerii to neutralne tło dla kolekcji obrazów. To one podyktowały wybór tkanin w odcieniach oranżu i turkusu.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – przestrzenna galeria
Maksymalne otwarcie przestrzeni dziennej oraz wspólna koncepcja łącząca poszczególne jej strefy sprawiły, że wnętrze wydaje się wyższe i bardziej przestronne niż w rzeczywistości. Pomalowane na biało ściany stały się idealnym tłem dla obrazów. Z każdego punktu możemy podziwiać je z bliska albo z odejścia. Tworzą przestrzenną niezwykle efektowną kompozycję. Odpowiednie manipulowanie oświetleniem funkcyjnym (szynoprzewody, reflektorki nad niektórymi obrazami) sprawia, że domowa galeria sztuki może zmieniać się zależnie od potrzeb i nastroju domowników.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – portal doskonały
Efektowny portal łączący jadalnię z salonem (autorskie rozwiązanie R. Stańczyka, RS Studio) wykończono drewnem tak samo wybarwionym, jak to zabudowy i posadzki.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – nowe wyposażenie
Przestrzeń wypełniona kolorami, formami, fakturami (zarówno obrazów, jak i opraw książek) wymagała zarazem uporządkowania. Stąd decyzja o wprowadzeniu nowych zabudów meblowych, spójnych we wszystkich częściach przestrzeni dziennej. Aby całość zyskała harmonijny kształt, niezbędna stała się też wymiana wielu mebli ruchomych (w salonie m.in. stanęły dwie sofy Ghost) i lamp. Warto zwrócić uwagę, że nawet poduszki mają motywy nawiązujące do malarstwa.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – salon w pełnej krasie
Zmiany objęły m.in. wymianę posadzki na parterze z rozbudową i modernizacją systemu grzewczego oraz modernizację kominka. Przy okazji zmniejszono jego zabierającą światło obudowę. Teraz biały kamień z siecią wyrazistych żył wprawdzie kontrastuje z patynowanym dębem, lecz harmonijnie łączy się ze ścianami, dzięki czemu masywna bryła prezentuje się lekko. Lśniąca, jasna powierzchnia pięknie odbija zarówno światło słońca, jak i blask ognia, co jest dodatkową zaletą nowej obudowy. Na tym kadrze widać też doskonale, jak ważne jest oświetlenie dzieł sztuki. – Reflektory wpinane w szynoprzewody zostały podzielone na kilka sekcji. Pozwala to w prosty sposób wydobywać poszczególne grupy obrazów i na bieżąco dostosowywać nastrój wnętrza do nastroju domowników – objaśnia Roland Stańczyk.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – kominek wśród dzieł
Zabudowa kominka, prosta, z białego abstrakcyjnie użyłowionego marmuru, doskonale wpisuje się w koncepcję wnętrza i pozwala malarstwu grać główną rolę.. Po prawej stronie można podziwiać obraz Jacka Siennickiego, po lewej zaś – Pawła Śliwińskiego.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – efektowna kompozycja
Salon z zabudową łączącą funkcje boazerii i meblową został wyposażony dosłownie w niezbędne sprzęty. Zadbano, by były one świetnie zaprojektowane i doskonałej jakości. Chodziło o to, by pozostawić pole dla dzieł sztuki oraz książek i pojedynczych wysmakowanych bibelotów. Liczne obrazy zajmują niemal wszystkie ściany, ale rozmieszczono je tak, by tworzyły wraz z wyposażeniem harmonijną kompozycję.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – łączenie poziomów
Pomieszczenia na parterze mają posadzki na różnych poziomach. Pojedyncze stopnie czy krótkie schody oraz zabudowa zlewają się kolorystycznie, co optycznie powiększa przestrzeń i daje wrażenie harmonii.
Metamorfoza parteru domu kolekcjonerów sztuki pod Warszawą – funkcjonalnie i efektownie
Architekt, Roland Stańczyk, zadbał o uporządkowanie przestrzeni tak, że teraz liczne książki i dzieła sztuki znalazły najlepsze miejsce i tworzyły harmonijną kompozycję, mimo że obrazy pokrywają dosłownie każdy centymetr ścian. Na przykład wąską ściankę nad spocznikiem schodów wykorzystano jako miejsce ekspozycji dwóch abstrakcji geometrycznych z motywem koła. Ich autorem jest Julian Henryk Raczko, artysta, który za sprawą solidnego przygotowania matematyczno-fizycznego na politechnice analizował w swej twórczości fenomeny przestrzeni i światła.