Salon
ZUPEŁNIE INACZEJ Architektka zrezygnowała z zamkniętych pomieszczeń na parterze i stworzyła przestronną strefę dzienną. Dom od razu zalało światło słoneczne, stał się bardziej pogodny. Część rzeczy i mebli właściciele zabrali z poprzedniego mieszkania. Było już za ciasne dla mającej się powiększyć rodziny.
Źródło: Mariusz Bykowski