Strefę dzienną tworzą kuchnia, jadalnia oraz salon. Całą tę przestrzeń pokryła podłoga ułożona w klasyczną jodełkę. Jednak na pierwszy plan wybija się właśnie zieleń kuchni, która nadaje całemu wnętrzu świeżości.

Życzeniem inwestorki było, aby jej dom przypominał jej o odbytych podróżach. Zdecydowała się zachować w jego wnętrzach otwartą przestrzeń. Całe mieszkanie zostało urządzone w stonowanych, jasnych kolorach — głównie bieli połączonej z naturalnym drewnem. Nie da się jednak nie zauważyć przewijającego się odcienia stłumionej zieleni. Jest widoczny prawie w każdym pomieszczeniu!

– Właścicielce bardzo zależało na zielonej kuchni. Wybór odpowiedniej barwy stanowił jednak wyzwanie. Pewnego dnia przyniosła do naszej pracowni zebrane przez siebie liście, które stały się inspiracją do dominującego w mieszkaniu odcienia – zdradzają Ada Skwira i Małgorzata Liebhart z WZ Studio.

Architektki z WZ Studio: Ada Skwira i Małgorzata Liebhar

W salonie pojawia się ponownie w postaci pojemnej szafy, która stanęła obok szarej kanapy. Dyskretnymi nawiązaniami do niej są dodatki w postaci poduszek. 

W salonie wzrok przykuwają wzrok drewniane belki przysufitowe, ale również masywny słup obłożony fornirem. Tego elementu konstrukcyjnego nie dało się usunąć, więc przekuto go w zaletę.

Wchodząc do łazienki, trudni nie zwrócić uwagi na ciekawe, inspirowane stylem art deco lampy (model Calypso, Cotardi, które wiszą tuż obok wanny.

Drewniana szafka pod umywalką nawiązuje do drewna, które widzimy pod wieloma postaciami w strefie dziennej. Szarość z kolei to motyw powtarzający się we wszystkich wnętrzach — w łazience akurat pod postacią płytek.

Sypialnia podobnie jak reszta mieszkania utrzymana jest w stonowanych barwach. Ściany pomalowano na ciekawy, jasny kolor, a tę za łóżkiem dodatkowo ozdobiono sztukaterią. Miękkości temu wnętrzu dodała mnogość materiałów: tapicerowany zagłówek, lekkie zasłony, pled oraz poduszki również w kolorze dobrze nam znanej zieleni. 

Obok łóżka stanęła szafa w zbliżonym kolorze do ścian. W głębi pokoju widzimy również niewielką strefą do pracy, którą optycznie powiększono za pomocą lustra.