Mieszkanie na warszawskiej Starej Ochocie, które właściciel odziedziczył po babci znajduje się w budynku z lat 50. XX wieku. Oryginalnie, 70-metrowy lokal składał się z 3 pokoi (jeden z nich był przechodni), kuchni oraz łazienki. W środku znajdowały się prawdziwe skarby: oryginalne meble z połowy XX wieku, dzieła sztuki, a także cenne rodzinne pamiątki.
Usunięcie ściany działowej między dwoma pokojami pozwoliło znacznie powiększyć przestrzeń, nie tylko mieszkalną, ale i ekspozycyjną. Właściciel jest bowiem zapalonym kolekcjonerem i wielkim miłośnikiem designu. Od lat zbiera transparentne szkło z huty Ząbkowice, a także szkło skandynawskie. Po mamie odziedziczył też pokaźną kolekcję polskiego szkła z lat 70. Zbiory matki i syna wyeksponowano w odrestaurowanym przeszklonym kredensie z połowy ubiegłego wieku.