Ikeowskie meble (m.in. fotel, sofa, lampy) połączono ze starociami – szafą biblioteczną, oprawioną serwetą (to tzw. paličkovaná čipka ze słowackiego Bardejowa), oraz loftowymi elementami wyposażenia. Dzięki temu wnętrze ma energię i niepowtarzalny urok.

Michał sam zrobił dwa ogromne stoły (deski Castorama, kozły IKEA). – Jeden służy za biurko – mówi. – Drugi jest wielofunkcyjny. Przy nim pracujemy, czytamy, pijemy ulubioną kawę i jemy. Jest tak duży, że mieści i laptop, i książki, i prasę, i pozostaje jeszcze miejsce na talerze – śmieje się. Przestronne, widne wnętrze jest idealne dla roślin, które podkreślają miłość gospodarzy do przyrody. Stoją one na licznych kwietnikach (jeden z dawnego mieszkania Michała) oraz betonowym pufie (JYSK). Naturalne dodatki (lampa IKEA, gwiazdka W-deche) bez trudu wpisują się w tę konwencję

Kuchnia miękko wnika w część jadalnianą i wypoczynkową. – Szafki są z wyprzedaży w IKEA – mówi Kasia – a stół to dzieło Michała. Wokół radosna zbieranina krzeseł: obrotowe (Polster Gleich), rattanowe i plastikowe (IKEA) oraz metalowe (Tolix). Na stole obok dzbanka z Bolesławca rzeźba Pan Szczypiór autorstwa Anny Osy Osadnik. Czerwoną zasłonę, która wisi w drzwiach do pomieszczenia gospodarczego, kupiliśmy na targu w albańskiej Krui.

Łazienkę wyłożono najprostszymi płytkami z Castoramy, które połączono z ręcznie wytwarzanymi kafelkami marokańskimi (widać szlak na zdjęciu obok). Drewnianą konstrukcję pod umywalkę zrobił pan domu. Lekarska szafka, podobnie jak mobilny pomocnik, pochodzi z IKEA. Mebel z pamiątkami z podróży i akcesoriami łazienkowymi zdobi makatka ze Lwowa.