MM 12/2017 - Dom z marzeń i miłości: Agnieszka ze Śląska
Żeby do nas trafić, trzeba skręcić z głównej drogi prowadzącej do ,,centrum” wsi i przejechać dwa kilometry drogą w głąb lasu – opowiada Agnieszka. – Ale nie jesteśmy w nim sami, tworzymy miniosadę. Pierwsi sprowadzili się tutaj przyjaciele moich rodziców, potem rodzice, następnie my kupiliśmy działkę, ale dopiero gdy na świecie miała pojawić się Gosia, postanowiliśmy właśnie tu postawić nasz dom – dodaje.
Źródło: Archiwum serwisu