Pokój dla dziewczynki. Królestwo dwuletniej Poli
Do „liftingu” prostej komody Malm potrzebne były szare i czarne matowe folie, cyrkiel, nożyczki oraz niezastąpiona babcia, która... zabrała malutką Polę na spacer. Jakiś czas później z różowej taśmy Washi w kilka minut powstał zarys domku. Czarna folia znów się przydała – z komina buchnęła chmurka dymu. Chmurek zaczęło przybywać i ostatecznie jest ich na ścianie aż 150.
Źródło: Projekt: Aleksandra Bobrowicz-Nadolny, zdjęcia Mariusz Bykowski, tekst i stylizacja: Karolina Klepacka