Żółty kolor na ścianie we wnętrzu wziął się między innymi z tego, że właścicielka lubi się bawić aranżacjami i chciałam, żeby miała możliwość wprowadzenia własnych zmian w przyszłości - opowiada architektka Dominika Wojciechowska. - Dlatego wszystkie elementy stałego wyposażenia są neutralne, białe, a kolor pojawia się tylko na tej ścianie, którą można łatwo przemalować czy też ozdobić, tak jak to zrobiła Ola z użyciem naklejek. Wnętrze z żółtym akcentem: czysta forma Dziewczyny trafiły na siebie dzięki wnętrzarskiemu programowi telewizyjnemu. Dominika została "przydzielona" Oli jako osoba, która miała pomóc w utworzeniu koncepcji jej nowego mieszkania. - Miałam w głowie ułożony plan, jak mniej więcej chciałabym, aby to wyglądało. Największym problemem była łazienka - mówi Ola. W końcu, trochę na przekór aktualnym trendom, stanęło na tym, że to właśnie tu będzie ten najbardziej kolorowy motyw w mieszkaniu. Sprytnie została rozegrana kwestia grzejnika. Ponieważ musiał znaleźć się na wprost drzwi i nie było go jak ukryć - wyeksponowano go. - Dziś, przy żółtej ścianie, to dość designerski efekt tego samego koloru, ale w przyszłości może się wyróżniać jeszcze bardziej, na przykład na tle kontrastowej ściany - wyjaśnia Dominika. Projektantka zadbała o jeszcze jedną ważną sprawę - przechowywanie, i to nie tylko w łazience. Za ścianą była niezbyt funkcjonalna garderoba, powiększyła ją więc kosztem łazienki o wnękę, w której zmieściły się.. -Półki na buty- must have każdej kobiety- śmieje się Ola. Łazienka została zmniejszona, ale miejsca paradoksalnie nie jest mniej. Uskok, który powstał z drugiej strony, wypełnił stelaż WC i lustrzana szafka, w której Ola trzyma kosmetyki. Również w szafie ukryto pralkę.
Grzejnik w tym samym kolorze co ściana od razu skradł serce Oli. Zdobi pomieszczenie i pełni ważną funkcję użytkową - wieszaka na ręczniki. Czarne miniromby to naklejki udające wzór tapety.