Przytulne mieszkanie w stylu skandynawskim. Zdjęcia
Z zawodu – magister fizjoterapii, z zamiłowania – fotograf i autorka bloga wnętrzarskiego Mylittlehomemypassion.pl. Marta, żona Michała oraz mama dwóch chłopców. – Mimo wielu zajęć znajduję wolne chwile na ciągłe dopieszczanie domu. Dużo jeszcze przed nami. Kilka rozwiązań jest tymczasowych, brakuje paru mebli, ale nie chcę robić wszystkiego naraz. Lubię się rozkoszować aranżacją wnętrz. Zresztą mam czas. Tworzę DOM i nie muszę się nigdzie spieszyć – opowiada właścicielka mieszkania. Zobaczcie, jak je urządziła!
Kuchnia w stylu skandynawskim
Podłużne płytki (Castorama) są płaskie, matowe i ułożone pod sznurek. W połączeniu z wyraźnymi podziałami, jakie dają fronty szafek powstaje wrażenie geometrycznego porządku. Pogłębiają je prosta bryła srebrzystego okapu (Samsung) i ograniczona liczba ozdób. – Bardzo się pilnuję, by nie przeładować kuchni (i reszty mieszkania) rzeczami – mówi Marta. – Tak jest bardziej funkcjonalnie, a poza tym lubię przestrzeń i światło.
foto: Marcin Czechowicz
Szary narożnik
Szary narożnik (Agatameble.pl) dostał za towarzystwo stolik z palet, oczywiście roboty pani domu. Wraz z ikeowskimi dodatkami (lampa, owcza skóra) czy graficznymi poduchami tworzy kwintesencję bardzo lubianego przez Martę stylu skandynawskiego. Nie zabrakło jednak okrasy – oleodruku o tematyce religijnej (zdarzały się także scenki rodzajowe i kopie obrazów słynnych mistrzów). Szczególnie popularne były w XIX wieku. Choć nie miały dużej wartości artystycznej, produkowano je masowo. Świetnie wyglądają w nowoczesnych wnętrzach.
foto: Marcin Czechowicz
Jasny przedpokój
Mobilna skrzynka w przedpokoju to mój projekt – mówi Marta. – Wystarczyło oszlifować listewki, pociągnąć je lekko lakierobejcą i zamontować kółka. Dobrze wygląda przy prostym ikeowskim wyposażeniu, bo jest zarazem naturalna i dizajnerska. Lubię osiągać ten efekt. Wykorzystuję ją na wiele sposobów. W razie potrzeby wjeżdża do kuchni czy pokoju. Wprowadza do pomieszczenia ciepło i element zabawy przedmiotem.
foto: Marcin Czechowicz
Kuchnia z jadalnią
Kuchnię i jadalnię łączy przeszklona szafka z dekoracyjną ekspozycją naczyń i akcesoriów. – Pochodzi z popularnej sieciówki – mówi właścicielka. – Najpierw pomalowałam ją na biało. Wyglądała ładnie, ale po pewnym czasie uznałam, że brakuje jej pazura. Chwyciłam czarną farbę i przemalowałam mebel na zewnątrz. Gałki zaś zamieniłam na uchwyty ze skóry (poszedł na nie stary pasek do spodni).
foto: Marcin Czechowicz
Dom otwarty dla gości
Dom Marty i Michała jest otwarty dla gości. Oboje lubią ich przyjmować. Dlatego stół w strefie jadalnianej (na co dzień wystarczający czteroosobowej rodzinie) jest rozkładany. To współczesny wyrób (IKEA) stylizowany na dawny. Dla kontrastu zestawiono go z krzesłami (Allegro.pl) zaprojektowanymi na wzór słynnych modeli Charlesa i Ray Eamesów. Komplet prezentuje się świeżo i lekko, co jest także zasługą białych ścian i bielonej podłogi.
foto: Marcin Czechowicz
Moc dodatków
Drewno w naturalnym odcieniu sprawdza się w każdej stylizacji. – Dodatki i akcesoria pięknie się prezentują na tle bieli, szarości, czerni – stwierdza Marta. – Chętnie więc ich używam. Lubię też srebrzyście połyskujące elementy. Stąd taka bateria, uchwyty meblowe i… syfon (Merkuria Kovocas).
foto: Marcin Czechowicz
Sypialnia w stylu skandynawskim
W sypialni nie ma zbędnych sprzętów, co wynika zarówno ze szczupłości miejsca, jak i upodobań właścicieli. Marta wyjaśnia, że celowo wprowadziła tu przedmioty kuliste (kapelusze, lustro, lampa), aby złagodzić geometryczne wzory i ogólną surowość wnętrza.
foto: Marcin Czechowicz
Pomysł na pokój dziecięcy
Dziecięcy pokoik także poddał się dyktatowi bieli, czerni i szarości. – Nie przepadam za wnętrzami kipiącymi barwami – mówi Marta. – Ale dzieci potrzebują ich w swoim otoczeniu. Dołączyły więc żółcienie, odcienie turkusowe, ale są one obecne na dodatkach. Gdy dzieci z nich wyrosną, będzie można je zmienić według ich gustu. Ścianę nad łóżkiem (IKEA) ozdobiłam, naklejając na nią trójkąty z papieru samoprzylepnego.
foto: Marcin Czechowicz
Strefa nauki i rozwoju
Biureczko (IKEA) stoi w pobliżu regału na książki i zabawki (te są ukryte w żółtych pudełkach). Powstał on ze skrzynek na owoce. Mama oszlifowała drewno, zabejcowała i polakierowała preparatem wodnym. Regał pasuje do stolika nocnego (na poprzednim zdjęciu), którego funkcję pełni przycięty na odpowiednią wysokość okorowany pieniek zaopatrzony w kółka meblowe.
foto: Marcin Czechowicz
Minimalistyczna elegancja
W łazience jest więcej szarości w porównaniu z resztą mieszkania. Ma to przy okazji walory praktyczne - łatwiej zadbać o porządek.
foto: Marcin Czechowicz
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...