Te rzeczy sprawiają, że twój dom wygląda gorzej! Zdjęcia

Nawet najpiękniejsza kuchnia wyposażona w najpiękniejszą zabudowę traci na urodzie, jeśli na blacie roboczym stoi zbyt wiele rzeczy i panuje na nim chaos. Wrażenia to będzie się potęgowało w przypadku wiszących powyżej przeszklonych szafek pełnych naczyń albo półek i relingów uginających się kuchennych akcesoriów. Podobny efekt da również niezabudowana ściana nad blatem, jeżeli jest wzorzysta, bogato dekorowana czy zawieszona licznymi obrazami, grafikami itp.

Reprodukcje arcydzieł malarstwa w bogato zdobionych ramach (dla podkreślenia znaczenia) zawieszone „na poważnie” w zwykłych wnętrzach prezentują pompatycznie, tandetnie, śmiesznie…  Nikt przecież nie uwierzy, że mamy np. XV-wieczny oryginał Narodziny Wenus Sandra Botticellego, prawda? Nie oznacza to, że nie możemy cieszyć się widokiem ulubionego dzieła, tylko… reprodukcję trzeba wyeksponować z głową i pomysłem!

Wydaje ci się, że to błahostka? Błąd! Dekoratorzy wnętrz wiedzą, jak wielką rolę odgrywają one w ogólnym odbiorze salonu. Jeśli o wyborze ich kolorów i wzorów decydował przypadek, to efekt nie może być dobry. Rodzaj i jakość tkanin także ma znaczenie. Poduszki powinny harmonizować z samą sofą (jej wielkością, formą i kolorystyką) oraz z wystrojem pokoju.

Plątanina kabli, walające się przedłużacze itp. zniweczą koronne dzieło najzdolniejszego dekoratora wnętrz. Kłębowiska przewodów elektrycznych, przedłużaczy i wtyczek wyłaniające się zza sprzętu RTV i komputerów, leżące na szafkach, półkach i podłodze to widok bardzo nieestetyczny. W dodatku osiada na nich kurz, stanowią też – co najważniejsze – zagrożenie, zwłaszcza dla dzieci i domowych zwierzaków.

Na źle „ubrane” okna składa się wiele czynników począwszy od za nisko zawieszonego karnisza (częsty błąd!), przez nie pasującą do okna i wystroju całości jego aranżację, po słabą jakość tkanin. Tymczasem po wejściu do wnętrza, to właśnie okna jako pierwsze zwracają uwagę! Warto więc sprawić, by stały się jego ozdobą.

Przepalone świetlówki w żyrandolu i innego rodzaju lampach o kilku oprawach świetlnych sprawiają nad wyraz przygnębiające wrażenie. Wystarczy, że nie świeci się jedna żarówka wśród kilku działających, by lampa straciła na urodzie, a wnętrze wydało się trochę zaniedbane. Tymczasem kilka sztuczek sprawi, że lampy będą się prezentowały korzystnie, a światło z nich płynące stworzy miły nastrój we wnętrzu.

Łatwo je poznać, bo już z daleka widać, że są z tworzywa sztucznego, często ich barwom i rozmiarom daleko do tych spotykanych w naturze. Są tandetne i sprawią, że tak będzie wyglądało wnętrze (chyba że zostaną użyte celowo, na zasadzie zabawy kiczem). Mamy dobrą wiadomość dla amatorów sztucznych bukietów: są też i takie niezwykle piękne!

Lustra oraz wszelkie szklane powierzchnie zakurzone, nie mówiąc już o poplamionych, bardzo źle wyglądają we wnętrzu. Przestają powiększać przestrzeń i „świecić” blaskiem. Świadczą o zaniedbaniu i sprawiają, że dom wydaje się smutny. Na szczęście jest na to prosty i szybki sposób ;-)!

Nawet starannie wymyta, nowocześnie urządzona łazienka wyda się zagracona i zaniedbana, jeśli wszelkie dostępne blaty, półki, rant wanny itp. będą zastawione milionem butelek, tubek i słoiczków, stosami ręczników i środków higienicznych. Trzymaj w ukryciu co się! Po pierwsze – będzie ładniej, po drugie – goście nie dowiedzą się, jakie lubisz proszki do prania, pasty do zębów i mydła.

Przedpokój to wizytówka domu – zapowiada, czego możemy spodziewać się dalej, zdradza gust i upodobania gospodarzy. Tona wierzchnich okryć na wieszaku oraz sterta butów pod nim nie wróżą nic dobrego… Nie traktuj więc tej przedpokoju po macoszemu – nawet najmniejszy można urządzić praktycznie i efektownie.