Vannolot (nazwany tak na cześć pojazdu z komiksu Tytus, Romek i Atomek) już od początku stanowił ogromne wyzwanie. Na ośmiu metrach kwadratowych musiało się znaleźć miejsce do spania, przygotowywania posiłków (kambuz), a także przechowywania. Trzeba było też wygospodarować przestrzeń na „awaryjną” toaletę, lodówkę i telewizor.