Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Drewniany dom w Izabelinie kupił mój dziadek w 1926 roku, a potem przerobił na pensjonat. Zaczęliśmy go remontować na początku lat 90. Kominek zrobił kamieniarz od nagrobków – jesteśmy zadowoleni. Odrestaurowałam przedwojenną kanapę, która została po babci, i szafkę, w której trzymała buty. Wstawiłam swoje witraże i pomalowałam drewno. Choć nauczyłam się witrażowej techniki Tiffany’ego, takiej lampy jeszcze nie potrafię zrobić.