W kuchni połączone z jadalnią mamy aż dwa zegary różniące się wielkością
(IKEA) – to tzw. modele dworcowe, które należą już do klasyki gatunku. Jak widać, świetnie prezentują także w eleganckim wnętrzu.

Przeskalowany zegar ścienny stylizowany na zegar wieżowy wkomponowany w metalowy regał w nowocześnie urządzonym wnętrzu stał się efektownym elementem dekoracyjnym, nic nie tracąc ze swojej funkcjonalności.

Przestrzeń dzienna efektownie zaaranżowana dużym wyczuciem. Na uwagę zasługują meble z połowy XX wieku, w tym czerwony fotel, model RM58 – klasyk polskiego designu, projekt Romana Modzelewskiego. Zestawiono je z rzeczami z różnych stron świata – m.in. z oryginalnym duńskim bufetem, mosiężnym marokańskim stolikiem oraz irańskim dywanem z czasów głębokiego PRL-u. Na ścianie nad stołem mała kolekcja talerzy dekoracyjnych, którym przyjrzymy się na kolejnym zdjęciu.

Na ścianie między oknami kompozycja z talerzyków (m.in. z Manufaktury Bolesławiec, które właściciele dostali od znajomej projektantki, Doroty Koziary) i ściennego zegara.

Na tle pobielonej ceglanej ściany stanął ciąg roboczy, który uzupełniono praktyczną wyspą (zabudowa IKEA). Czarne korpusy nakryto blatami w ciepłym odcieniu drewna. Czarne są także AGD, emaliowane lampy z elementami oraz zlewozmywak i bateria. Całość jest efektowna i przytulna, m.in. dzięki obecności miętowych dodatków, w tym niewielkiego zegara ściennego.

Ten zegar w duchu boho (marka Nawo design) powstał ze sklejki i gotowego mechanizmu. Ozdoba korona została upleciona sznurka specjalną techniką, by była sztywna i ładnie obramowywała tarczę.

W tym wnętrzu urządzonym w stylu skandynawskim widać aż dwa zegary: pierwszy ścienny zawieszono na ścianie pokrytej czarną farbą w aneksie kuchennym, a drugi na belce oddzielającej część kuchenną od salonu. Są z różnych bajek – nowoczesny i stylizowany na dawny dworcowy – ale z racji bieli i czerni mogą spokojnie koegzystować.

Pomysł wart naśladowania, ale nie do końca z racji spreparowanych motyli. Proponujemy wersję równie efektowną, lecz eko, czyli „godzinowe” obrazki z ich wizerunkami. Świetnie prezentowałyby się także ze zdjęciami rodzinnymi, pupili czy ulubionych miejsc. Jakie ramki? Najbezpieczniej jest wybrać jednakowe, ale zróżnicowane wielkościowo – dzięki temu unikniesz wpadki aranżacyjnej, a „godziny” będą się ładnie układały.

Interesujący pomysł na aranżację zegara ściennego. Spory ścienny model z IKEA (Skovel) „wmontowano” w naklejkę ścienną (Mortorp, już niedostępna w IKEA) przedstawiającą zarys zegara stojącego (podłogowego). Zabawa detalami wniosła do wnętrza powiew świeżości i humor. Zegary w formie naklejek można kupić np. na Floflo.pl, Pixers.pl, Allegro.pl. Jeżeli jednak nie dostaniesz podobnej, a zachwycił cię ten patent, pokombinuj z… kredą i farbą tablicową (niekoniecznie czarną). Kontury możesz także zrobić, przyklejając sznurek czy tasiemkę do ściany – najważniejszy jest ciekawy projekt i rysunek wstępny w skali na papierze.

Zegar ścienny w stylu dworcowym będzie pasował do większości wnętrz. Pamiętaj, że im jest on większy, tym bardziej dominuje i potrzeba większej odległości, by wygodnie z niego korzystać. Proporcje tarczy dobierz więc do pomieszczenia, chyba że zależy ci na tzw. efekcie przeskalowania.

W tym domu jest blisko 250 zegarów retro. W skład kolekcji wchodzą m.in. widoczne na tym zdjęciu zegary ścienne szafkowe .

Kilka zegarów ściennych oraz kominkowe i budziki (Laura Ashley) wyglądają efektownie i zabawnie. W twojej wersji nie musi być ich aż tyle – najważniejsze, by przeważała jedna forma (tu koło), a barwy były zbliżone. Jeśli nastawisz je na tę samą godzinę, uspokoisz aranżację (i na pewno nigdzie się nie spóźnisz!). Jeżeli będą wskazywać czas w różnych strefach, stanie się ona bardziej dynamiczna (wtedy koniecznie podpisz je odpowiednimi miastami).

Wnęka przy kominku została zagospodarowana szafką i wielkim zegarem zgranymi z całym wyposażeniem (Lauraashley.pl), ładnie dopełniając strefę wypoczynku. Prawdopodobnie po drugiej stronie jest taka sama wnęka i ustawienie w niej identycznej lub zbliżonej szafki nie jest błędem. Czy zegar też powinien się pojawić? Mogłoby być tam kilka mniejszych.

Eklektyczny zegar ścienny, w tym przypadku po dziadkach pani domu, dodaje charakteru strefie dziennej zaaranżowanej meblami i dodatkami w różnych stylach.

Efektowny zegar ścienny to zawsze cenna dekoracja wnętrza (wyposażenie J-line.be). W okresie noworocznym nabiera dodatkowego symbolicznego znaczenia. Aby je wzmocnić, stwórz aranżację, mając zegar za jej główny element. Dołóż dekoracje zimowe w charakterze, ale pasujące do wnętrza. Na sylwestra niech dodatkowo pojawią się błyszczące drobiazgi.

Przeskalowany zegar ścienny zawsze będzie grał główną rolę w pomieszczeniu. Dlatego reszta dekoracji powinna być lekka. Co zamiast rzeczywistego zegara? Czarno-biały plakat z motywem zegara, także w rozmiarze XXL.

Dwustronny zegar z JYSK pierwotnie miał cyferblat ozdobiony napisem New York, ale pani domu, góralka zajmująca się tworzeniem koronek uznała, że to nie odpowiedni napis. Po rozkręceniu, jej mąż namalował cyfry, a ona sama zrobiła czarną serwetkę podzieloną na 12 części, tak by każda rozetka wieńcząca kwiat w środku odpowiadała pojedynczej godzinie.

Kuchnia w starek krakowskiej kamienicy, jak całe mieszkanie, zaaranżowana przez właściciela prowadzącego pracownię renowacji mebli (Pokojowe renowacje). Meble są z różnych bajek: współczesna biała zabudowa (market budowlany) oraz zlew i bateria, zamiast tradycyjnych szafek wiszących, wykorzystano nadstawkę artdekowskiego kredensu fornirowanego orzechem. Na niej stoją m.in.: przedwojenna gipsowa figura z kapliczki wmurowanej w dom (została w ostatniej chwili uratowana w czasie wyburzania budynku) oraz oleodruki przedstawiające św. Annę (XIX w.) i matkę boską w rzeźbionej, secesyjnej ramie (początek XX w.). Bliżej wejścia zaś można podziwiać czechosłowacki zegar ścienny z lat 50. XX wieku. Białe kafle ozdobiono mosiężną kratką z XIX wieku, która niegdyś zasłaniała wylot kanału wentylacyjnego w eleganckiej restauracji przy Krakowskim Rynku.

Kolejny kard z tego wnętrza: niska szafka zaprojektowana przez Stanisława Lejkowskiego. a nad nią kolekcja rodzinnych fotografii oraz zegarów – wszystkie francuskie, choć szafkowy jest niemieckiej marki Gustav Becker, ale i ten został wyprodukowany na francuski rynek i stamtąd też pochodzi. 

Kolejny kadr z tego samego mieszkania: przy lustrze wisi zegar ścienny, to tzw. ślązak, ten akurat jest z renomowanej wytwórni Gustava Beckera, z początku XX wieku. Warto wiedzieć, że określenie typu zegara ściennego ślązak jest używane tylko w Polsce i prawdopodobnie wzięło się ono od nazwy serii werków Gustava Beckera „Silesia”. Nasz ślązak, czyli zegar ścienny z małą szafką na werk oraz wahadłem z niej wychodzącym (czasem nic pod nim nie ma, a czasem jest coś w rodzaju filigranowego balkonika) nazywany jest w Niemczech Freischwinger, a w krajach anglojęzycznych – freeswinger albo balcony clock. Takie zegary po raz pierwszy pojawiły się na rynku za sprawą marki Lenzkirch.

Wnętrze inspirowane stylem loftowym. Uwagę przyciągają stół i kolorowe krzesła (Signal) oraz efektowna lampa-pająk zrobiona przez pana domu. Industrialny przeskalowany (podobne, np. Meblo-strefa.pl, Zawieszalnia.pl, Empik.com) podkreśla charakter całości.

Podobny, a może nawet taki sam zegar industrialny (np. Meblo-strefa.pl, Zawieszalnia.pl, Empik.com), ale tym razem we wnętrzu z elementami kolonialnymi. Pamiętaj, że przeskalowany zegar ścienny zawsze będzie dominował we wnętrzu.  Jeśli masz ochotę na przeskalowany zegar, ale nie możesz się zdecydować na konkretny, wybierz minimalistyczny, np. ograniczony do wskazówek i punktów oznaczających godziny, a sprawdzi się w większości aranżacji.

Zegar ścienny w łazience? Czemu nie! Zdobi i sprzyja punktualności.

Wersja minimalistyczna.

Zabawny akcent do pokoju dziecięcego – zegar z kukułką marki Walpus.