Agnieszka Dygant buduje dom. Niektórym przypomina budkę dla ptaków

Coraz więcej gwiazd porzuca mieszkania w Warszawie i buduje domy, by być bliżej natury i mieć gdzie uciec od zgiełku miasta. Wśród nich jest również Agnieszka Dygant, która po raz pierwszy pod koniec zeszłego roku pokazała, jak idzie jej budowa.

Bazą Dygant póki co jest Warszawa. Z kolei latem wyjeżdża na wieś, by złapać tam nieco słońca. Teraz jednak zamarzył się jej nowy dom, który od początku do końca będzie mogła urządzić całkowicie po swojemu. Gdzie znajduje się jej budowa? Tego aktorka jeszcze nie zdradziła.

– Przyjechałam dziś do swojego domku, który na razie jest tak jakby w surowym dosyć stanie, ale nie o to chodzi. Jest piękny i w mojej wyobraźni już go widzę, jak będzie cudownie wyglądał - ekscytuje się Dygant.

Póki co dom jest w stanie surowym, ale już doskonale widać, jak będzie się prezentować. Tym, co przede wszystkim zwraca uwagę, jest ogromne okrągłe okno na poddaszu. Aktorka nie tylko będzie mogła cieszyć się pięknymi widokami, ale będzie ono swoistą wizytówką i niebagatelną dekoracją domu. Z niecierpliwością czekamy, aż Dygant wprawi okna, ponieważ, jak sama przyznała: 

To jest wyzwanie, bo okno jest bardzo duże, okrągłe. I trzeba zdecydować, jak ma wyglądać.

Teraz, kiedy budowa zaczyna przybierać coraz poważniejsze kształty, Agnieszka Dygant będzie coraz częściej ją odwiedzać, chociażby ze względu na to, by nadzorować prace, ale również podejmować wiele kluczowych decyzji.

Jak się przechodzi proces budowy domu, to zaczyna się mieć pojęcie, na czym to wszystko polega. Te ustalenia, decyzje podejmowane z architektem i mężem-wężem

- opowiadała na Instagramie.

Dom Agnieszki Dygant staną wśród zieleni, obok niego rośnie sporo drzew i krzewów. Teren jest jeszcze dosyć dziki, zapewne kiedy zakończą się prace w środku, aktorka zacznie zajmować się jego otoczeniem i ogrodem.

Przeczytaj również:

• Filip Chajzer pokazał wnętrza swojej mazurskiej willi. Można ją wynająć, znamy cenę
• Iza Janachowska pokazała nowy dom, my patrzymy na kanapę. Mało kto by się zdecydował
• Takiego stylu nikt się nie spodziewał. Oto nowe mieszkanie Marcina Tyszki