Olga Frycz nie sprzedała jeszcze jednego mieszkania, a już urządza drugie. Pokazała projekt nowej kuchni
Olga Frycz wystawiła swoje stare mieszkanie na Ursynowie na sprzedaż za 2 miliony złotych. Chociaż jeszcze nie znalazło ono nowych właścicieli, najwyraźniej w kolejnym gniazdku aktorki praca wre, ponieważ architektka, która odpowiada za projekt jego wnętrz, zdecydowała się pokazać, jak będzie wyglądać kuchnia jej klientki.
Poprzedni apartament Olgi Frycz był urządzony prosto, ale przytulnie. Dominowały w nim drewno i jasne kolory. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
Dzięki temu, że projektantka Frycz uchyliła rąbka tajemnicy, teraz możemy zobaczyć, czy styl aktorki ewoluował i przekonać się, czy obie kuchnie będzie łączył wspólny mianownik czy będą całkowicie różne.
Jak wyglądała kuchnia Olgi Frycz w jej starym mieszkaniu?
W apartamencie na Ursynowie Olga Frycz miała kuchnię otwartą na salon. Zarówno podłoga, jak i meble były drewniane. W połączeniu z białymi ścianami i backsplashem z niewielkimi akcentami kolorystycznymi tworzyły czystą i miłą dla oka przestrzeń. Lekkości dodawał jej praktyczny brak górnych szafek. Zamiast nich pojawiły się otwarte półki, na których aktorka postawiła różne rodzaju dekoracje.
Jak będzie wyglądała nowa kuchnia Olgi Frycz?
Za obecny projekt kuchni Olgi Frycz odpowiada Katarzyna Kraszewska. Na swoim Instagramie opisała go tak:
Jak określić styl już nie Boho z Tulum, idący w stronę elegancji i przytulny, ciepły, domowy, gdzie wiadomo że za rogiem kuchni leż miły kocyk? Proponuję Modern Bohoelegant. (...) Dla @tojafrycz tworzymy właśnie wnętrze nowego domu, który ma odzwierciedlać ciepło, bombę pozytywnej energii, rodzinność, ale i elegancję właścicielski!
Przyglądając się temu wnętrzu, trzeba przyznać, że Olga Frycz nie zdecydowała się na diametralnie inną kuchnię niż w jej poprzednim mieszkaniu. Konsekwentnie trzyma się drewna - ponownie z niego zostały wykonane szafki. Tym razem, za pewne ze względu na większą przestrzeń, w kuchni pojawiła się spora i pojemna wyspa kuchenna.
Tak jak w przypadku poprzedniego wnętrza, w kuchni nie ma górnych szafek. Aktorka ponownie postawiła na długą, otwartą półkę, którą zapewne w przyszłości zapełnią różne bibeloty.
Wielu fanów aktorki zastanawiało się, gdzie będzie przechowywać jedzenie. O odpowiedź pokusiła się sama Olga Frycz, która napisała:
Ha! Lodówka będzie w szufladach pod blatem. Nie lubię wysokiej zabudowy w kuchni, więc żeby uniknąć zabudowanej wysokiej lodówki wymyśliłyśmy z Kasią lodówkę szufladową.
Internauci zastanawiali się również, co z okapem. Tym razem odpowiedzi udzieliła projektantka mieszkania, która napisała, że ten wysuwa się z blatu wyspy.
Porównując starą i nową kuchnię Olgi Frycz, można stwierdzić, że biel została zastąpiona przez beż, a drewniana podłoga, która w poprzednim mieszkaniu znajdowała się wszędzie poza łazienką, jasną podłogą z mikrocementu. Widać jednak, że aktorka ma swój styl i doskonale wie czego chce!
Która kuchnia podoba wam się bardziej?