Kuchnia Oli i Mariusza wygląda jak salon. Fornir, sztukaterie i eleganckie meble
W mieszkaniu Oli i Mariusza na warszawskiej Pradze kuchnia jest częścią strefy dziennej. Szlachetna szarość ścian zestawiona z dębowym fornirem oraz dekoracyjne listwy i podłoga ułożona w jodełkę płynnie łączą aneks kuchenny z eleganckim salonem.
Kuchnia otwarta na salon pozwala w pełni wykorzystać czas w gronie rodziny i przyjaciół – mówi projektantka Ola Kołodziej. – Jest też sposobem na dodanie wnętrzu przestronności oraz na doświetlenie aneksu dziennym światłem. Jeśli jednak salon ma zachować reprezentacyjny charakter, wygląd strefy kulinarnej musi mu dorównywać.
Chcąc harmonijnie połączyć obie przestrzenie, Ola zrezygnowała z tradycyjnego różnicowania posadzek. Ułożone w całym mieszkaniu bielone dębowe deski, przycięte pod kątem 60°, tworzą układ zwany jodełką francuską. Do wybarwienia podłogi dopasowane zostały stół, fronty górnych szafek kuchennych i zabudowa meblowa w przedpokoju.
Powierzono jej wiele „zadań” – w holu mieści ubrania, a na wysokości kuchni sprytnie ukrywa mikrofalówkę, ekspres do kawy, a przede wszystkim wysoką lodówkę. – Dla salonowego wyglądu kuchni ważne jest, by sprzęty nie przykuwały uwagi. Dlatego lodówkę schowano poza obrębem kuchni, ale wystarczająco blisko, by wygodnie z niej korzystać.
Również okap został zabudowany tak, by nie zdradzał swojej obecności – zaznacza Ola. Kolorystykę dolnych szafek zgrano z odcieniem ścian. Półwysep, z pojemnymi schowkami z obu stron, jest wygodnym miejscem do przyrządzania posiłków. By dodać mu lekkości i elegancji, postawiony został na toczonych nóżkach.
Wtopione w tło
Zlew podwieszony pod blatem pomaga uporządkować przestrzeń. Biały piekarnik i płyta nie wyróżniają się na szarym tle. Ścianę nad strefą roboczą chroni szkło. Blaty mają nietypową wysokość 95 cm – to rozwiązanie Ola przeniosła do swojej kuchni wprost z targów w Mediolanie, uznając, że sprzyja ono wygodnej pracy w kuchni.
Łączy i dzieli
Półwysep stanowi główny blat roboczy w zabudowie, dlatego oprócz dekoracyjności musiał wykazać się praktycznością. Od strony kuchni ma sześć szuflad na sztućce, talerze, deski, miski i przyprawy. Od strony salonu w czterech szafkach mieści barek i zastawę stołową na szczególne okazje. Gruby blat kuchenny odlany został z bardzo trwałego tworzywa – akrylowego kompozytu solid surface. Na ścianie pomalowanej lateksową farbą Sigma wisi obraz Doroty Godhlewskiej i plakat Michaiła Wrubla.
Dobrze rozplanowana kuchnia to taka, w której zapewniony jest wygodny dostęp do wszystkich potrzebnych sprzętów oraz ergonomiczne przechowywanie produktów i naczyń. Sprawdzi się półwysep lub wyspa, powiększając liczbę schowków i pozwalając na szykowanie posiłków z różnych stron. Jeśli lubimy gotować w więcej osób, potrzebna jest większa odległość między blatami, aby wzajemnie sobie nie przeszkadzać. Optymalna odległość między blatami to 120 cm. Wysokość blatu 95 cm, którą zastosowałam w kuchni, powoduje, że przy szykowaniu potraw nie musimy się nachylać, utrzymując komfortową, wyprostowaną postawę.
Pomysły na aranżację kuchni - GALERIE ZDJĘĆ
Autor: archiwum
Biało - beżowa tapeta z wzorem grubej plecionki niezwykle ociepla wnętrze kuchni, upodbniając je do przytulnego salonu, sprzyjającego rodzinnej atmosferze i odpoczynkowi, a wszystko to w stylu nowoczesnym. Zlew kuchenny umieszczony pod oknem uprzyjemnia czas zmywania naczyń - latem można w tym zcasie podziwiać zielnik w ogródku. Pod barkiem miejsce do przechowywania wina.
Autor: bazylia
Autor: Artur Chmielewski