Ruch rzeczy

2018-11-04 11:13

Sandra Kopyt potrzebuje ciągłych zmian, które napędzają ją do działania, a zresztą, jak mówi, jej wszystko szybko się nudzi. Ciągle szuka więc nowych wrażeń i...  przedmiotów. Widzi ich piękno tam, gdzie nikt się go nawet nie domyśla.

Sandrynka 2
Autor: Piotr Mastalerz Do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, ale Sandra co wieczór zapala świece podczas przygotowywania świątecznych dekoracji i potraw.

Nasza bohaterka cierpi na chroniczny brak czasu z powodu wielu talentów i zainteresowań. O jej pasjach pisaliśmy w MM 8/2015. Teraz przedstawiamy jej niezwykłe kolekcje. Moje Mieszkanie: Co było dla Ciebie impulsem do zbierania różnych rzeczy?Sandra: Zobaczyłam zdjęcie z mieszkania, w którym była kolekcja białych mleczników. To było dla mnie jak objawienie! Pomyślałam nieśmiało, że też spróbuję. I tak się zaczęło. Już dawno rozszerzyłam swoje zainteresowania, ale zebrane wtedy mleczniki mam do dzisiaj.MM: Wiele naszych bohaterek wynosi takie zamiłowanie z domu...Sandra: Ja trochę też. Moja mama lubiła wiejskie rękodzieło, więc miała dużo rzeczy z Cepelii, ale także włocławki. Mnie się to nie podobało, myślałam sobie: moja kuchnia będzie zimna i ascetyczna jak laboratorium. Jaka jest, widzisz...MM: Po drodze odkryłaś w sobie namiętność do staroci.Sandra: Najbardziej lubię metalowe przedmioty. Złomowiska to mój żywioł. Nie masz pojęcia, jakie rzeczy można na nich wyszperać. Przepięknie obite wiaderka, aluminiowe czajniki, druciane kosze, a także wagi i odważniki. Oraz rozmaite żelastwa niewiadomego przeznaczenia, ale wspaniałe w swojej zardzewiałości. MM: Gdzie to wszystko mieścisz?Sandra: Wcale tego nie trzymam. Ustawię aranżację, sfotografuję, wrzucę na blog, a po kilku tygodniach, jak już się napatrzę, wstawiam na Sklep.sandrynka.pl. Czasem zamieniam się na coś. Lubię ruch rzeczy, który przekłada się na ruch w interesie. Pozbywam się ich bez żalu, przecież czekają na mnie następne!MM: Więc co teraz Cię kręci?Sandra: Miedziane naczynia, ceramika z PRL-u, deski, gliniane kubki. Ciągle kocham zardzewiałki. Chociaż miedź mi już trochę przechodzi, chyba zamknę tę kolekcję.MM: Byłoby szkoda, jest piękna!Sandra: Już ja coś znajdę na jej miejsce albo po prostu przestanę ją powiększać.

Nasi Partnerzy polecają