Monika w łazience postawiła na minimalizm. "Jedyny problem? Lustra nie mieściły się do windy"
Zamiast płytek na ścianach – beton, lustra i meble z frontami bez uchwytów. Oszczędna forma i… oszczędność czasu – w tak urządzonym wnętrzu łatwo utrzymać porządek. Przekonali się o tym Monika i Damian. Ich łazienka jest równie praktyczna, co efektowna
Przygotowaliśmy się do urządzania mieszkania. Damian przeglądał sterty gazet, wybierał interesujące rozwiązania, a ja zatwierdzałam pomysły. Na szczęście lubimy ten sam styl – mówi Monika. Podobne porozumienie połączyło właścicieli z Gabrielą Bartczak ze studia projektowego Design My Deer. – Wysłaliśmy jej zdjęcia, wypunktowaliśmy, na czym nam zależy – opowiada Monika.
Prywatna łazienka, do której wchodzi się z sypialni gospodarzy, miała być nowoczesna, minimalistyczna i praktyczna. Pierwszy projekt, przygotowany przez Gabrielę, od razu przypadł do gustu właścicielom. – To było to! Zmieniliśmy tylko ceramikę z błyszczącej na matową – wyjaśnia pani domu.
W łazience gwiazdą jest wanna wolnostojąca. Betonowy podest, na którym ją umieszczono, razem ze ścianą i sufitem (również wykonanym z betonu) wydzielają przestrzeń kąpielową.
Duże lustro za wanną oraz drugie, na ścianie z umywalką, optycznie powiększają wnętrze. – Jedyny problem? Lustra nie mieściły się do windy i ekipa musiała się nieźle nagimnastykować, żeby wnieść je na piętro. Nie mogłam na to patrzeć – śmieje się Monika.
– Poza tym wszystko poszło sprawnie. To zasługa Gabrieli, która doskonale odczytała nasze potrzeby, oraz świetnych fachowców. Nie mam do czego się przyczepić.
Monika
Pracuje w branży budowlanej, a jej mąż Damian w IT. Prywatnie są rodzicami Jasia i Marysi, miłośnikami snowboardu, wycieczek rowerowych oraz – jeśli dzieci pozwolą – wypadów do teatru lub kina. Najlepiej relaksują się na działce poza miastem.
W ukryciu
Monice zależało na tym, by sprzątanie łazienki nie było czasochłonne i uciążliwe. Dlatego większość kosmetyków i akcesoriów ma swoje miejsce w zabudowie. Szafki różnią się wielkością i głębokością. Zmieścił się w nich nawet kosz na pranie. Dobrze sprawdza się też umywalka o minimalistycznej formie, z powierzchnią do odłożenia niezbędnych przedmiotów.
Mat kontra połysk
Wanna jest wykonana z tzw. lanego marmuru. Do jej matowej powierzchni Monika i Damian dobrali inne sprzęty w takim wykończeniu – miskę WC i bidet, a także umywalkę zrobioną z corianu. Błyszczą jedynie chromowane baterie.
We wnętrzach w stylu minimalistycznym standardowe elementy wyposażenia, takie jak armatura czy ceramika, stają się głównymi punktami dekoracyjnymi. Dlatego tak istotny jest ich przemyślany dobór. W projekcie łazienki zdecydowałam się na wprowadzenie designerskiej serii baterii o nowoczesnej, organicznej linii. Dzięki równowadze elementów o różnych strukturach i natężeniu połysku (tutaj ceramika jest matowa) minimalistyczne wnętrza zamiast nudnych i pustych, stają się efektowne, eleganckie.