Łazienka w miejscu dawnej kuchni. Relaks w wannie z widokiem na drzewa
– Kiedyś znajdowała się tu kuchnia. Jednak urządziliśmy w jej miejscu drugą łazienkę (pierwsza była za mała dla pięcioosobowej rodziny) – mówią Romana i Jacek. – Cenię w niej sobie zwłaszcza wannę przy oknie. Podczas kąpieli mogę patrzeć na Zielony Żoliborz – dodaje właścicielka.
Kupując mieszkanie, Romana i Jacek nie przejmowali się małą łazienką. Już wtedy wiedzieli, że kuchnię przeniosą do salonu, a w miejscu obecnej urządzą większy pokój kąpielowy. I to z oknem, widokiem wprost na żoliborskie drzewa!
– Ponieważ mieszkanie znajduje się na parterze, obawialiśmy się tylko, że we wnętrzach może być trochę ciemno. Postanowiliśmy je rozjaśnić – mówią. W łazience sięgnęli po białe płytki, lakierowany na wysoki połysk MDF, lustra, chromowane baterie i akcesoria odbijające światło.
Przygotowaniem koncepcji oraz koordynacją projektu zajął się Jacek, z zawodu architekt, właściciel pracowni Jacek Tryc – wnętrza. – Szybko się ze wszystkim uporaliśmy. Przenieśliśmy instalacje, znaleźliśmy odpowiednie sprzęty.
Ekipy nie musieliśmy szukać. Na co dzień współpracuję z kilkoma sprawdzonymi – tłumaczy projektant. Parze zależało na łazience wygodnej, łatwej w utrzymaniu w czystości, a do tego spójnej z koncepcją mieszkania.
– Zastosowaliśmy „rygor” materiałów. Użyliśmy tego samego olejowanego dębu czy białej płyty MDF co w innych wnętrzach. Postawiliśmy na minimalizm, bo cenimy sztukę odejmowania. Wiemy, co jest nam potrzebne, a bez czego możemy się obyć – śmieją się.
W ramie
Obniżony sufit wyznacza strefę umywalkową, oddziela ją od kąpielowej. Stanowi też „oparcie” dla punktów oświetleniowych. Wieszaki znajdują się na dwóch wysokościach, dla małych i dużych członków rodziny.
Czysta matematyka
Zabudowa meblowa kryje m.in. środki czystości oraz trzy kosze na bieliznę (białą, kolorową i czarną). Wysokie drzwiczki najbliżej okna nie kolidują podczas otwierania z WC. Dobry pomysł na maksymalne wykorzystanie przestrzeni.
Praktycznie
Panel za umywalką składa się z desek dębowych zabezpieczonych przed wilgocią specjalnym olejem. Za lustrzanym frontem kryją się płytkie półki na kosmetyki. Podwieszane kubki zwolniły miejsce na rancie umywalki.
Do pomieszczeń o podwyższonej wilgotności zaleca się głównie gatunki egzotyczne, jak tek, bambus, sapeli, które nie odkształcają się na skutek kontaktu z wodą i są odporne na działanie pleśni. Z doświadczenia wiem jednak, że w łazienkach równie dobrze sprawdza się rodzimy dąb – pod warunkiem, że zostanie odpowiednio zaolejowany. Olej uodparnia deski na działanie niekorzystnych czynników. Nie zamyka porów drewna, pozwala mu oddychać. W prezentowanej łazience wykonałem z olejowanego dębu panel za umywalką, parapet oraz podłogę. Dobrze służy nam już ponad dziewięć lat. Dla zwiększenia szczelności posadzki zastosowaliśmy kit szkutniczy, który wypełnił szpary między deskami i zabezpieczył je przed rozsychaniem. Jak pielęgnować taki parkiet? Co trzy miesiące należy czystą, wysuszoną podłogę potraktować specjalnym olejem i pozostawić na 2–3 godziny, aż preparat się wchłonie.