5 najbardziej nawiedzonych miejsc świata. Z każdym związana jest przerażająca historia!
Te miejsca to nie tylko piękna i wyjątkowa architektura, ale również bogata historia! Z każdym z nich związana jest setka opowieści. Niektóre z nich mają potwierdzenie w faktach, a inne już nie… skoro ich bohaterami są zjawy i duchy. Oto pięć miejsc, w których (podobno) straszy!
1. Kościół św. Jerzego we wsi Luková , Czechy
Kościół św. Jerzego, znajdujący się około 45 km od Pilzna, zbudowano w połowie XIV w. Wielokrotnie płonął w pożarach, a w 1968 r., kiedy trwały właśnie uroczystości pogrzebowe, dach świątyni… runął na ziemię. Od tej pory stan budynku tylko się pogarszał. Urzędowali w nim wandale, a złodzieje rozkradli wszystko, co miało jakąkolwiek wartość.
Dopiero w 2012 r. nastąpił przełom. Jeden z czeskich studentów, Jakuba Hadravy, wykonał trzydzieści rzeźb duchów, które posadził w ławach zmurszałego budynku. Każda ze zjaw ma pochyloną głową i wygląda, jakby była zatopiona w modlitwie. Trzeba przyznać, że ten widok przyprawia o ciarki i przyspieszone bicie serca!
2. Zamek w Edynburgu, Szkocja
Chociaż zamek jest zamieszkiwany i podczas oficjalnych uroczystości zatrzymywała się tu królowa Elżbieta, to uważa się to 900-letnie zamczysko za najbardziej nawiedzone! Niektórzy twierdzą, że na jego korytarzach można spotkać duchy francuskich jeńców z wojny siedmioletniej, a nawet ducha psa, spacerującego po znajdującym się na terenie zamku psim cmentarzu.
Jakby tego było mało, wiele razy ponoć widziano szlochającą Szarą Damę. Mówi się, że to najprawdopodobniej duch Janet Douglas, którą król Jakub V w 1537 r. oskarżył o czary i skazał na śmierć poprzez spalenie na stosie. Świadkiem tego makabrycznego widowiska miał być syn kobiety. Inni widzą w tej zjawie matkę Marii Stuart, Marię de Guise, której szczątki przez długi czas bez pochówku leżały na zamku, zanim wysłano je do jej ojczyzny - Francji.
3. Cmentarz Bonawentury, Savannah, USA
Savannah to piękne miasto w stanie Georgia, którego cechą charakterystyczną jest hiszpański mech, malowniczo zwisający z drzew, które porasta. Razem z otaczającą je architekturą tworzy to niezwykły klimat.
Jednak jak praktycznie każde miejsce, również Savannah ma takie, które lepiej omijać szerokim łukiem. Żadne nie wzbudza takiego strachu jak Cmentarz Bonawentury. Największe emocje wywołuje grób Gracie Watson. Dziewczynka zmarła, kiedy miała zaledwie 6 lat, a miejsce jej pochówku oznaczono naturalnej wielkości posągiem. Wiele osób wciąż ją odwiedza, przynosząc jej zabawki czy słodycze. Wielu też zdaje upiorne relacje ze swojego krótkiego pobytu na cmentarzu, twierdząc, że słyszeli płacz niemowląt, szczekanie psów, a także inne niewytłumaczalne dźwięki!
Jakby tego było mało, duch małej Gracie ponoć opuszcza cmentarz! Za życia często bawiła się w środku i nieopodal Hotelu Pułaski, którego jej ojciec był zarządcą. Była jego swoistą maskotką i ponoć po dziś dzień można usłyszeć jej śmiech przy Johnson Square.
4. Tower of London, Anglia
Londyńską twierdzę Tower kazał wznieść w XI w. Wilhelm Zdobywca. Przez lata pełniła ona różne funkcje, była nie tylko więzieniem, ale także miejscem kaźni! To tu pozbawiono głów dwie z sześciu żon Henryka VIII, Annę Boleyn, a później jej kuzynkę Katarzynę Howard.
To również tu więziono synów Edwarda IV, którzy po jego śmierci byli naturalnymi następcami angielskiego tronu. Kiedy zniknęli bez śladu w 1483 r. o ich śmierć oskarżano Ryszarda III, brata Edwarda, ale także Małgorzatę Beaufort, matkę kolejnego króla, Henryka VII.
Szczątki chłopców znaleziono dopiero w 1647 r. zamurowane pod schodami. Pochowano je w Westminster Abbey i, co ciekawe, królowa Elżbieta nigdy nie zgodziła się, by przeprowadzić na nich badania genetyczne, które mogłyby potwierdzić, czy znalezione szczątki faktycznie należą do zaginionych książąt…
5. Katakumby Paryża, Francja
Mało kto wie, co kryją podziemia Paryża. Wszystko zaczęło się wiosną 1780 r. Paryż nawiedziły ulewne deszcze, skutkiem czego cmentarz Les Innocent znalazł się pod wodą. Ziemia była tak mokra, że część nekropolii osunęła się na sąsiadującą posiadłość, odsłaniając masę rozkładających się zwłok.
W skutku władze Paryża zdecydowały się rozpocząć trwający przez kolejne 12 lat projekt przenoszenia ciał z paryskich cmentarzy do dawnych kamieniołomów. Ostatecznie w podziemnych tunelach umieszczono aż 6 milionów ciał, więc trudno się dziwić, że paryżanie twierdzą, że tam straszy! Dziś zwiedzający mogą odwiedzić paryskie katakumby. Miasto udostępniło im liczącą około 1 km trasę.