Była dziura po wyburzonej kamienicy, jest kieszonkowy park. Genialna rewitalizacja w Bytomiu
Każde miejsce jest dobre, aby mógł powstać tam park! Nawet, jeśli tak jak w przypadku Bytomia, jest to park kieszonkowy, który w ramach budżetu obywatelskiego zostanie stworzony między ulicą Katowicką a Wałową w plombie między dwiema kamieniami.
Park kieszonkowy w Bytomiu
Do pracy nad tą niewykorzystaną przestrzenią po wyburzonej kamienicy zaproszono mieszkańców miasta, aby ci opowiedzieli o swoich oczekiwaniach i potrzebach. Zaprezentowano im kilka pomysłów, a następnie przeprowadzono ankietę. Dzięki temu architekci z Projekt Zieleni mogli stworzyć takie miejsce, które faktycznie będzie dawać wszystkim satysfakcję i radość.
Twórcy parku mieli niełatwe zadanie. W miejscu, gdzie ma powstać przyszły park kieszonkowy, znajdują się fragmenty murów obronnych. W związku z tym trzeba było do pracy zaangażować konserwatora zabytków, który również musiał zaakceptować projekt.
Ponieważ przestrzeni jest naprawdę niedużo, a park miał być przeznaczony dla wszystkich: zarówno dzieci, dorosłych, jak i seniorów, architekci wpadli na pomysł, że żeby było jeszcze bardziej zielono, ściany sąsiadujących budynków zostaną obsadzone pnączami. W ich pobliżu zostanie zamontowana także ścianka wspinaczkowa.
W strefie dla dorosłych znajdą się leżaki i różnego rodzaju siedziska, dzieci będą mogły pobawić się w piaskownicy, parku linowym i przejrzeć się w zniekształcających lustrach. W parku pojawi się wiele roślin. Architekci postawili na brzozy, których jasna kora dodatkowo rozjaśni park. Poza nimi zostanie posadzone mnóstwo traw, kwiatów, krzewów i bylin, a nawet kwietna łąka!
Ludzie łakną zieleni i coraz bardziej to widać. Ostatnio pisaliśmy o tym, że w Poznaniu zasadzono las kieszonkowy, z kolei w ciągu dwóch lat na Rynku w Krakowie ma pojawić się mnóstwo zieleni.
Kiedy kilka lat temu odwiedziłam Nowy Jork, byłam zaskoczona, jak bardzo zielone jest to miasto. I wcale nie mówię tu o gigantycznym Central Parku, ale o tym, że na każdym rogu znajduje się niewielki park, skwer czy plac zabaw. Mimo ogromu szkła, betonu i natłoku ludzi, są po prostu miejsca, gdzie można na chwilę zapomnieć, że jest się w wielkim mieście i nacieszyć się zielenią. Tego u nas jeszcze brakuje. Nasza zieleń jest jeszcze faktycznie kieszonkowa, ale może w ciągu kolejnych lat przywrócimy jej właściwy format i miejsce.
Przeczytaj również:
- Po fali betonozy Warszawa stawia na zieleń. Powstanie 7 nowych parków kieszonkowych
- Co to jest las kieszonkowy? W Poznaniu powstał kolejny
- Najpierw wycinali, teraz będą sadzić? Rynek w Krakowie będzie wyglądał jak na starych fotografiach