Co dalej z zamkiem w Stobnicy? Sąd wydał ostateczny wyrok
W Stobnicy (woj. wielkopolskie) w 2015 roku rozpoczęła się budowa, która do dziś wzbudza ogromne kontrowersje. Dziś wśród drzew Puszczy Noteckiej wznosi się imponujący zamek przypominający średniowieczną warownię. Problem w tym, że powstał na obszarze objętym programem Natura 2000.

Spis treści
- Kto buduje zamek w Stobnicy?
- Co dalej z zamkiem w Puszczy Noteckiej?
- Jak wygląda zamek w Stobnicy?
- Kto jest inwestorem zamku w Stobnicy?
- Co dalej z zamkiem w Stobnicy?
- Przeczytaj również:
Kto buduje zamek w Stobnicy?
Zamek w Stobnicy budowała D.J.T., spółka z Poznania. Zacznijmy jednak od początku. Wszystko rozpoczęło się w 2015 r., czyli prawie osiem lat temu. Jak w przypadku każdej budowy, także i tu trzeba było ubiegać się o pozwolenie na nią. Kiedy starosta gminy Oborniki je wydał, budowa ruszyła pełną parą.
Jednak w 2018 r. nad inwestycją zaczęły zbierać się ciemne chmury i zamczyskiem zainteresowała się się opinia publiczna i dziennikarze, ponieważ dawno w Polsce nie wybudowano tak monumentalnego i charakterystycznego obiektu.

Największe zdziwienie jednak budziło położenie zamku w Stobnicy, ponieważ powstał na terenie chronionym, objętym europejskim programem Natura 2000, którego celem jest ochrona siedlisk przyrodniczych oraz populacji dziko żyjących ptaków. Ekologowie zaczęli bić na alarm.
Kiedy sprawa stała się dosyć medialna, do akcji wkroczyła prokuratura oraz CBA. Po przeprowadzonym śledztwie, akty oskarżenia postawiono sześciu osobom: inwestorom, głównemu architektowi i urzędnikom. Zarzucono im składanie fałszywych dokumentów oraz budowę na obszarze chronionym. Mimo tego prac budowlanych nie przerwano.

Co dalej z zamkiem w Puszczy Noteckiej?
Chociaż śledztwo ruszyło w 2018 r., dopiero trzy lata później Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego cofnął zgodę na budowę zamku. Z kolei w czerwcu 2022 r, Sąd Rejonowy w Obornikach umorzył postępowanie wobec trzech mężczyzn. Wydawałoby się, że tu sprawa powinna się zakończyć.

Jednak zdaje się, że jej poszczególne akty będziemy oglądać jeszcze przez najbliższe lata, ponieważ sprzeciw na jej umorzenie wyraził Prokurator Okręgowy w Poznaniu i złożył zażalenie, do którego prawomocnie przychylił się Sąd Okręgowy w Poznaniu. Tym samym sprawa inwestorów zamku wróci na wokandę Sądu w Obornikach, czyli tego, który już raz ją umorzył.
Jak wygląda zamek w Stobnicy?
Zamek składa się z czternastu kondygnacji. Szczególną uwagę przyciąga ogromna, licząca kilkadziesiąt metrów wieża. Patrząc na zamek w Stobnicy z zewnątrz można stwierdzić, że praktycznie wszystkie prace zostały zakończone.
Nie wiemy jednak absolutnie nic, jak zamczysko wygląda w środku, ponieważ obiekt jest bardzo dobrze chroniony i nie są tam wpuszczane żadne osoby z zewnątrz. Jak podaje PAP, prawdopodobnie finisz prac będzie miał miejsce w 2025 r. Są to jednak jeszcze niepotwierdzone informacje.
Kto jest inwestorem zamku w Stobnicy?
Wiele osób zadaje sobie podstawowe pytanie: kto buduje zamek w Stobnicy? Jak podaje portal Money.pl, jest to dosyć tajemnicza sprawa. Właściciele poznańskiej spółki, Dymitr N. (z zawodu architekt, absolwent Politechniki Poznańskiej) oraz Tymoteusz N. nie udzielają się w mediach, stronią od kontaktów z dziennikarzami i mają po 36 i 32 lata. Nie wiadomo nic na temat ich poprzednich, ani przyszłych inwestycji.
Dymitr N. do 2013 r. był członkiem zarządu firmy odzieżowej Solar, w której zasiadał również jego ojciec, będący jej założycielem. To jednak nie wszystko. Lista wszystkich spółek, których są członkami jest bardzo długa! Zarówno ojciec, jak i syn figurują chociażby na liście członków rady firmy Drokan, która buduje parkingi, drogi i place manewrowe.
Co dalej z zamkiem w Stobnicy?
W poniedziałek, 17 marca, Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne dotyczące zamku. Prawomocne orzeczenie potwierdza ważność pozwolenia na budowę z 2015 r., zamykając tym samym spór wokół tej kontrowersyjnej inwestycji.
Przeczytaj również:
- Chciał wybudować dom, postawił zamek. Teraz do Łapalic zjeżdżają turyści z całego świata
- W sieci pojawiło się nietypowe ogłoszenie. Zamek krzyżacki na Mazurach szuka nowego właściciela
- Ukochany dom króla Karola. To nie Windsor czy Kensington, tylko całkiem wiejska rezydencja
- 5 rezydencji królowej Elżbiety II. Jedną z nich darzyła szczególnym uczuciem