"Dom Księcia" w Częstochowie na sprzedaż. Od 3 lat nikt nie chciał go kupić. Dlaczego?
Częstochowa postanowiła sprzedać jedną z zabytkowych, liczących ponad sto lat kamienic, mieszczących się centrum miasta za, bagatela, 10 milionów złotych. Sama nie ma pieniędzy, by ratować “Dom Księcia”. To już kolejny raz, kiedy miasto wystawiło go na sprzedaż. Kupca jak nie było, tak nie ma. Czy teraz znajdzie się jakiś inwestor?
“Dom Księcia” – wielkie plany, które legły w gruzach
Skąd wzięła się nazwa budynku? Budowę tej kamienicy dla rosyjskich urzędników miał zlecić brat rosyjskiego cara, książę Michał Romanow. Powstała ona w 1912 r. zgodnie z projektem Brunona Paprockiego. Rosjanie mieli w planach wybudować imponujący budynek, wręcz pałac, jednak I wojna światowa, która wybuchła w 1914 r., skutecznie pokrzyżowała im plany. Tym samym, w środku powstał szpital wojskowy.
Po wojnie do budynku weszło Wojsko Polskie. Polacy nie zdecydowali się zmienić przeznaczenia “Domu Księcia”, ponieważ po urzędujących tam Niemcach pozostało całe zaopatrzenie szpitalne. Wtedy też przeprowadzono remont. Odświeżony po wojnie szpital był gotowy, by przyjąć nawet 70. pacjentów. Działał jedynie przez trzy lata.
Po 1921 r. w środku zamieszkały rodziny oficerów. Wtedy ponownie zaczęto renowacje budynku. Przede wszystkim doprowadzono do niego media: prąd, kanalizację czy instalację wodną. Mieszkania wojskowe były najbardziej atrakcyjne. Znajdowały się od strony ulicy i każde posiadało trzy albo cztery pokoje. Jednym z najbardziej znanych mieszkańców kamienicy był Stanisław Maczek, późniejszy generał dywizji Wojska Polskiego, a wtedy jeszcze dowódca 7. Dywizji Piechoty
W 1930 r. o “Dom Księcia” upomniała się Natalia Szeremietjewska, żona niedoszłego rosyjskiego cara. Jej działania jednak nie przyniosły żadnych skutków. Z kolei w czasie II wojny światowej w budynku mieszkali niemieccy żołnierze, a gdy ta się skończyła lokowano tu “uciążliwych” lokatorów. Kiedy “Dom Księcia” zaczął zagrażać ich bezpieczeństwu, musieli się wyprowadzić.
“Dom Księcia” – ruina za 10 milionów złotych
Obecnie trzypiętrowy, początkowo secesyjny, a później modernistyczny budynek, znajdujący się przy alei Wolności 44, lata świetności ma już za sobą. Częstochowscy urzędnicy wyliczyli, że potrzeba około 40 milionów złotych, by przeprowadzić w kamienicy wszystkie prace remontowe.
Miasto liczy, że wkrótce znajdzie się inwestor, ponieważ budynek znajduje się w atrakcyjnej lokalizacji, więc można byłoby w nim urządzić biurowiec, hotel czy po prostu mieszkania. Jednak od ponad 3 lat nie ma chętnego na zakup. To już trzeci raz, gdy Częstochowa decyduje się rozpisać przetarg. Kolejny odbędzie się 1 grudnia. Czy tym razem “Dom Księcia” znajdzie nabywcę?
