Frankowicze wygrali z bankiem. Ma zwrócić im 400 tys. zł, ale pod jednym warunkiem
Wczoraj zapadł ważny wyrok w sprawie najbardziej znanych frankowiczów w Polsce. Państwo Dziubakowie pozwali bank, w którym zaciągnęli kredyt i chociaż już w 2020 r. sąd orzekł na ich korzyść, teraz odbyła się kolejna rozprawa. To orzeczenie to ważny sygnał dla wszystkich, którzy wciąż borykają się ze spłacaniem kredytu we frankach.
W 2008 r. państwo Justyna i Kamil Dziubakowie wzięli kredyt we frankach w banku Raiffeisen opiewający na kwotę 400 tys. zł. Kiedy tak jak setki tysięcy innych Polaków przekonali się, że ich odsetki w przeciwieństwie do spłaconego kapitału ciągle rosną, pozwali bank. Domagali się unieważnienia umowy kredytowej i zwrotu rat, które wpłacili.
Korzystne orzeczenie TSUE
11 lat później, w 2019 r., TSUE orzekł, że prawo Unii Europejskiej pozwala na anulowanie tego typu umów i 3 stycznia 20020 r. Dziubakom faktycznie udało się unieważnić umowę kredytową. Wówczas Sąd Okręgowy przyznał im rację i orzekł, że ich interesy zostały naruszone. To jednak nie był koniec ich batalii z bankiem.
Teraz Dziubakowie walczyli o wypłatę spłaconych rat w kwocie 234 tys. zł. Chcieli odzyskać pieniądze, zanim zwrócą bankowi cały kredyt. Wczoraj zapadła decyzja w tej sprawie. Sąd Apelacyjny stwierdził, że dopiero po oddaniu bankowi całej kwoty kredytu, bank będzie mógł się z nimi rozliczyć i zwrócić im wpłacone raty.
Umowa Państwa Dziubak jest nieważna, wyrok prawomocny. SA oddalił w całości apelacje banku. Wyrok I instancji zmieniony na zasądzenie, uznano zarzut zatrzymania
- napisała na Twitterze adwokatka Anna Dombska, która reprezentuje Dziubaków.
Co to oznacza? Dopóki Dziubakowie nie oddadzą bankowi 400 tys. zł, które pożyczyli, nie odzyskają od niego sumy wszystkich rat i odsetek, które przez lata miesiąc w miesiąc wpłacali na poczet kredytu.
Jak podaje Gazeta, według pełnomocników Dziubaków Agnieszka Plejewskiej i Grzegorza Sikorskiego “zastosowanie prawa zatrzymania jest wbrew standardom unijnej dyrektywy konsumenckiej, utrudnia bowiem frankowiczowi egzekwowanie korzystnego dla niego wyroku”.
Przeczytaj również:
Źródło:
- tvn24.pl
- gazeta.pl