Jurorzy konkursu „AXOR. Luksus nie wymaga przestrzeni” o zmaganiach projektantów wnętrz
Wkrótce zakończenie konkursu „AXOR. Luksus nie wymaga przestrzeni” – termin nadsyłania projektów łazienek z wykorzystaniem baterii AXOR One mija 12 listopada. Prace sukcesywnie napływają, a w tym czasie pytamy jurorów o kwestie związane z konkursami dla projektantów w ogóle. Dlaczego warto brać w nich udział? Co mogą dać uczestnikom – oprócz cennych nagród? Jakie kryteria oceny dla poszczególnych ekspertów są najważniejsze? Sprawdźmy.
Konkurs AXOR na projekt łazienki
Przypomnijmy, że tematem konkursu „AXOR. Luksus nie wymaga przestrzeni” jest projekt łazienki z wykorzystaniem co najmniej jednego modułu prysznicowego AXOR One. Do udziału w zmaganiach organizator zaprasza architektów wnętrz, projektantów oraz absolwentów i studentów uczelni, szkół i kursów kształcących w kierunkach związanych z tematyką zmagań.
Osoby te mogą występować samodzielnie lub w maksymalnie 3-osobowych zespołach. Regulamin dopuszcza nadsyłanie prac zrealizowanych, wyklucza jednak te, które brały udział w innych konkursach. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 12 listopada 2021 r. Wyniki zostaną podane 22 listopada. Do zdobycia nagrody o łącznej wartości ponad 30 000 zł.
Najlepsze prace wyłoni jury w składzie:
- Agnieszka Gruszczyńska-Hyc – redaktor naczelna magazynu "M jak Mieszkanie", „Dobre Wnętrze” oraz serwisu Urzadzamy.pl,
- Yassen Hristov – fotograf wnętrz,
- Roland Stańczyk – architekt wnętrz (RS Studio) i członek zarządu Stowarzyszenia Architektów Wnętrz,
- Małgorzata Szczepańska – redaktor naczelna magazynu „Elle Decoration”,
- Magdalena Świć – redaktor magazynu „Label Magazine”,
- Wojciech Trzcionka – redaktor naczelny magazynu „DesignAlive”
- Przemysław Wojdat – Managing Director marki Hansgrohe.
Przy ocenie zgłoszeń będą brane pod uwagę kryteria funkcjonalności, możliwości realizacji zaproponowanych rozwiązań, pomysłowości i walorów estetycznych, przy czym jurorzy zwrócą szczególną uwagę na kreatywne myślenie, wykorzystanie potencjału Manufaktury AXOR oraz spójność stylistyczną projektu.
Dlaczego warto brać udział w konkursach dla projektantów?
Nim znakomici jurorzy przystąpią do oceny stale napływających prac, postanowiliśmy zadać im kilka pytań dotyczących konkursów dla projektantów w ogóle. Pierwsze z nich dotyczyło zasadności i wartości udziału w tego typu zmaganiach. Na jakie elementy zwracali uwagę? Przede wszystkim na edukacje i możliwość doskonalenia umiejętności.
– Konkursy motywują i uczą. Porównując się z innymi oceniamy swoje możliwości. Dla wielu właśnie rywalizacja jest motorem samodoskonalenia, a porażka wyzwala chęć walki o przyszły sukces – stwierdza Roland Stańczyk. I dodaje: – Konkursy bywają okazją do ponownego przeanalizowania już wykonanego projektu. Krytycznego spojrzenia z dystansu, na które na co dzień nie starcza czasu. Z drugiej strony, kiedy projektujemy z nastawieniem przyszłego zgłoszenia pracy do konkursu, z dodatkową wnikliwością analizujemy wszystkie przyjęte rozwiązania. Wydłużony czas i wytężona praca sprzyja każdemu projektowi – zaznacza.
– Zadanie architekta zaczyna się od słuchania użytkownika wnętrza. Słuchania i słyszenia, bo mówienie o potrzebach wcale nie jest łatwe. Należy więc czytać między wierszami, rozumieć niewypowiedziane, godzić sprzeczności. A udział w konkursie daje okazję, by porównać swoją pracę, zobaczyć ją w szerszym kontekście – zarówno zmian społecznych, jak i licznych możliwych dróg wiodących do rozwiązania – ocenia Agnieszka Gruszczyńska-Hyc.
Nagrody nie tylko regulaminowe
Konkursowe zmagania wiążą się z uchwytnymi korzyściami. I wbrew pozorom dotyczą one nie tylko szczęśliwców, którzy zdobędą nagrody. Yassen Hristov zwraca uwagę na medialny aspekt sprawy. – Czy warto brać udział w konkursach? Warto – chociażby dlatego, że szum wokół samego tworzenia, nadsyłania zgłoszeń, publikacji shortlisty i wyników oraz ewentualnej wygranej dają sporo materiału do własnej komunikacji biznesowej czy medialnej. A gdy się odniesie sukces, dochodzą do tego kwestie prestiżowe. Wartość własnej marki, którą, jak wiemy, buduje się powoli – nagle dynamicznie rośnie.
Myśląc o nagrodach, często zapominamy o wartości samej pracy, którą wykonujemy przygotowując projekt i elemencie samodoskonalenia, na co zwraca uwagę Magda Świć. – Takie próby są świetnym ćwiczeniem cierpliwości i wytrwałości. A praca nad determinacją oraz nad własnym ego potrzebna jest w każdym zawodowym wyzwaniu. Dodaje również: – Konkurs jest okazją, aby zaprezentować szerzej swój warsztat i pomysłowość. Mam na myśli nawiązywanie kontaktów i spotkania z ludźmi, z którymi projektant czy projektantka być może w przyszłości stworzy coś, czego dziś nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić. Ale udział w konkursie to także sprawdzenie siebie i rynku, a więc zbadanie, czy to, co proponuję podoba się szerszej widowni.
Gdzie (nie) szukać inspiracji
Roland Stańczyk zwrócił uwagę, że dobry projekt wymaga nakładów czasu i pracy. Niezbędny jest jednak również dobry pomysł. Jak go znaleźć? – Każdy ma na to inny sposób. Jedni inspirują się pracami konkurentów, lepszych od siebie albo tych, co odnieśli sukces. Wielu twórców jednak nie szuka jej w sposób konwencjonalny. Ja sam inspiruję się określoną sytuacją i energią, jaka panuje w konkretnym miejscu albo własnym nastrojem w danej chwili. Myślę, że niejeden architekt wnętrz działa podobnie – mówi Yassen Hristov.
A Wojciech Trzcionka dodaje: – Dziś podstawowym źródłem inspiracji są media społecznościowe i wydarzenia branżowe. To błąd. Instagram jest ładny, a targi potrzebne, ale to, co się tam znalazło, już było, tymczasem projektant musi być dalej, musi wyprzedzać innych. Gdzie więc kryją się inspiracje? Tam, gdzie zawsze. Otaczają nas w domu, w ogrodzie, lesie i w podróży… Są wszędzie. Trzeba jednak nauczyć się je zauważać.
Między subiektywizmem a obiektywizmem
Zapewne nie tylko uczestników zmagań interesują przesłanki, którymi jurorzy kierować się będą przy ocenie nadesłanych projektów. Zapytaliśmy więc i o refleksje na ten temat.
– Czy można znaleźć uniwersalną odpowiedź na pytanie o to, jaki projekt ma szansę zwyciężyć? – zastanawia się Roland Stańczyk. – To musi być dobry projekt. Odpowiadający potrzebom użytkowników. Szanujący kontekst miejsca i odnoszący się do niego w określony sposób. Mądry, a więc funkcjonalny, bezpieczny i trwały. Z jednej strony nowatorski, z drugiej ponadczasowy i długowieczny. Oryginalny i ciekawy. Zaskakujący, ale konsekwentny. Wreszcie spełniający ustalone kryteria, a podany w zrozumiały i estetyczny sposób – wymienia architekt. – Na koniec ważna uwaga – zaznacza. – Ocena projektu jest subiektywna. Zwycięstwo i leżąca na przeciwnej szali porażka często są dyskusyjne. Takimi myślami można koić zawiedzione ambicje lub lekko hamować zasłużoną dumę – podkreśla.
– Ja zwracam uwagę na oryginalność projektu, w każdym szukam jakiejś odrębności, inności. Nawet jeżeli jest niedoskonały, to wolę widzieć w nim poszukiwania i projektową dociekliwość niż zwykłą poprawność czy zgodność z trendami – zdradza Wojciech Trzcionka. – Nawet projekt łazienki potrafi pokazać, czy projektant ma szerokie horyzonty, czy patrzy wąsko i jest wtórny. W konkursach poszukuję oryginałów, ludzi, którzy myślą i nie boją się patrzeć dalej, są ciekawi świata i innych. Na takie prace czekam i takich prac będę bronił przed innymi jurorami – zapowiada.
– Brawura zwraca uwagę, ale spójność i konsekwencja myślenia zawsze są doceniane – zauważa Agnieszka Gruszczyńska-Hyc. I podpowiada uczestnikom zmagań: – Łazienki zmieniają się w przestrzenie relaksu. Nie tracą walorów funkcjonalnych, ale zyskują miękkość rodem z salonu. Wraz ze wzrostem świadomości, jak pomocne jest miejsce prawdziwego odpoczynku, uznanie zyskują nowe, bliskie naturze materiały, wyposażenie, które zdaje się odgadywać potrzeby użytkowników, łagodne, regulowane oświetlenie. Chyba w żadnym innym pomieszczeniu praca projektanta nie obejmuje w takim stopniu oddziaływania na wszystkie zmysły.
– Konkursy, w których oceniamy wrażliwość i zdolności uczestników, charakteryzują się dodatkową trudnością: nie ma tutaj, jak w matematyce, jednoznacznego kryterium, bo na ocenę wpływa też wiele nieobiektywnych czynników, jak np. specjalizacja czy upodobania oceniającego. Osobiście cenię sobie szczerość i spójność projektową, rzetelność w podejściu do tematu, a w przypadku projektowania wnętrz również realność i funkcjonalność rozwiązań. Zaskoczenie też jest wskazane, ale raczej niech to będzie wspaniałe rozwiązanie, harmonia barw, faktur, a nie umieszczenie wanny na suficie – podpowiada Małgorzata Szczepańska.
– Oceniając projekty zwraca się zawsze uwagę na spójność i przemyślaną koncepcję obejmującą zasady ergonomii, funkcjonalności, ekologii oraz wyzwań dzisiejszych czasów. Bardzo ważna jest funkcjonalność i troska o to, by przestrzeń została dobrze zagospodarowana i nic w niej nie przeszkadzało – wymienia z kolei Magdalena Świć. – Sama dodatkowo będę zwracała uwagę na projekty intrygujące i odważne. Lubię niebanalne połączenia klasyki ze współczesnością, stylu vitage z czymś bardzo nowoczesnym – zdradza.
W jaki sposób na te oczekiwania odpowiedzą uczestnicy konkursu „AXOR. Luksus nie wymaga przestrzeni”, przekonamy się 22 listopada 2021 r.
Szczegóły na stronie: www.axor-design.pl