Kim Dzong Un chwali się miastem przyszłości w Korei Północnej. Wyciekły pierwsze zdjęcia
Pjongjang to jedna z najbardziej tajemniczych i odizolowanych stolic świata. Zdjęcia z tej północnokoreańskiej metropolii w sieci pojawiają się rzadko, ale zawsze wzbudzają ogromne emocje i zainteresowanie. Nie inaczej jest i tym razem. Ostatnio w sieci pojawiło się nietypowe nagranie, na którym grupka młodych mieszkańców Pjongjangu zwiedza nowe osiedle na obrzeżach stolicy. Widoki naprawdę robią wrażenie!
Nowy wspaniały świat?
Na nagraniu, które można obejrzeć w serwisie YouTube podążamy za piątką młodych osób w szkolnych mundurkach. Trzy dziewczyny i dwóch chłopaków za pomocą smartfonów dokumentują swoją podróż do nowej dzielnicy, która powstała na wschodnich przedmieściach Pjongjangu. Co ciekawe, bohaterowie filmu mówią po angielsku, więc jest niemal pewne, że propagandowy film jest głównie skierowany do osób spoza Korei.
Jak podaje serwis Daily NK publikujący newsy z Korei Północnej, ulic Songwha, na której powstało nowe osiedle i imponujący 80-piętrowy apartamentowiec wybudowano w rok. Tak – 12 miesięcy!
Warto wspomnieć, że na kwietniowej inauguracji nowego osiedla był obecny sam Kim Dzong Un, który – jak podaje serwis Daily NK – trzymał pieczę nad projektem i regularnie go doglądał. Nic więc dziwnego, że budowę zrealizowano w tak krótkim czasie, mimo szalejącego w Korei Północnej kryzysu ekonomicznego.
Wróćmy jednak do samego osiedla i wieżowca, który już z zewnątrz robi piorunujące wrażenie. Budynek jest przeszklony, nowoczesny i wyposażony we wszystkie udogodnienia. W dolnych kondygnacjach znajdują się sklepy (np. z kosmetykami), a także księgarnia.
Młodzież, która nagrywa film zwiedza również jedno z mieszkań. Na nagraniu widać m.in. pomalowany na różowo pokój dziecięcy z dużą ilością zabawek, a także nowoczesny salon z obowiązkowymi portretami przywódców wiszącymi na ścianach.
Z wyższych kondygnacji rozciągają się zapierające dech widoki na miasto – uderza tylko wszechogarniająca pustka na ulicach (nie licząc autobusu i garstki przechodniów). Okolica, owszem, robi wrażenie, ale jednocześnie budzi niepokój, prezentując się raczej jak miasto-widmo niż bajkowe miejsce.
Jak podaje serwis Daily NK rzeczywistość nie jest tak kolorowa, jak chce przedstawiać to północnokoreańska propaganda (niespodzianka!). Według informatorów część osób, które otrzymały od reżimu mieszkanie próbowała je sprzedać – niektórym się to udało, inni zostali przyłapani na gorącym uczynku i ukarani. Powodem do sprzedaży ma być daleka odległość nowej dzielnicy od centrum i ogromne koszty wykończenia wnętrz.
