Na Dolnym Śląsku znajduje się wieś widmo. Wiemy, czemu nikt nie chce tam mieszkać
Pawłowice Małe to niewielka miejscowość w województwie dolnośląskim, niedaleko Legnicy. W 2021 roku w tej wsi mieszkała tylko jedna osoba. Po jej śmierci miejscowość całkowicie opustoszała — zresztą nie po raz pierwszy! Zobaczcie wieś widmo!
Nieopodal wsi znajduje się najstarsza w Polsce huta miedzi, która powstała w połowie XX w. Pawłowice Małe leżą w jej strefie ochronnej. Problemy jej mieszkańców zaczęły się po przyłączeniu wsi do Legnicy.
Wówczas na części jej terenów powstały składowisko odpadów hutniczych oraz obiekty hydrotechniczne oczyszczalni ścieków, które, jak się okazało, wywierały negatywny wpływ na zdrowie miejscowej ludności.
W związku z tym w 2002 r. nie tylko wyprowadzili się ostatni ludzie zamieszkujący Pawłowice Małe, ale zdecydowano się również wyburzyć wszystkie tamtejsze budynki, nawet zabytkowy pałac! Jedynym, który się ostał, była stacja kolejowa.
Wyprowadzka to jedno, ale czemu od razu wszystko burzyć? Chodziło o to, aby nikomu nie przyszło nawet do głowy tu wracać. Chociaż dzisiaj w powietrzu już prawie nie czuć zapachu dolatującego z huty, to kiedyś nie było tak kolorowo - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą jeden z byłych mieszkańców wsi.
Co ciekawe, już w 2006 r., zaledwie cztery lata po tym, jak z Pawłowic Małych wyprowadziła się ostatnia osoba, zdecydowano się ponownie sprowadzić tu ludzi. Nie znalazło się jednak wielu chętnych, aby się tu osiedlić.
W 2011 r. mieszkało tu zaledwie 13 osób, jak wynika z danych Narodowego Spisu Powszechnego. Do 2021 r. wieś stale się wyludniała. Obecnie nie pozostał tam już nikt, a ostatnia osoba, która była tam zameldowana, zmarła w zeszłym roku.
Przeczytaj również:
- Pod Warszawą powstaje ekologiczne miasteczko. Mieszkańcy nie będą płacić za prąd przez 20 lat
- Teraz możesz kupić całe miasteczko w Hiszpanii. Kosztuje tyle, co apartament w Warszawie