Najpiękniejsze i najdziwniejsze cmentarze świata. Urzekają nie tylko architekturą
Chociaż cmentarze na ogół kojarzą się z powagą i zadumą, nie wszędzie na świecie podejście do tematu śmierci jest takie same. W tym tekście pokażemy Wam przeróżne cmentarze z całego świata. Wśród nich znajdą się nie tylko architektoniczne perełki, ale również całkiem zadziwiające nekropolie.
1. Cmentarz na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem
Zacznijmy od lokalnego podwórka! Polska sztuka góralska jest niepowtarzalna i znajduje odzwierciedlenie w każdej dziedzinie życie, nawet architekturze cmentarnej. Na samym początku wyjaśnijmy skąd nazwa cmentarza. Ziemię na nekropolię przekazał Jan Pęksa, natomiast brzyz w gwarze góralskiej to urwisko nad potokiem.
Tym, co wyróżnia ten cmentarz, są nie tylko drewniane, zdobione nagrobki, ale również to, że w jego tworzenie byli zaangażowani niektórzy artyści Młodej Polski. Sam Stanisław Witkiewicz zaprojektował bramę cmentarza, a po śmierci znalazł tu miejsce wiecznego odpoczynku. Poza nim spoczęła tu cała śmietanka kulturalna i artystyczna tworząca na przełomie XIX i XX wieku, ale i później, m.in. Witkacy, Kornel Makuszyński, Kazimierz Przerwa-Tetmajer czy Władysław Orkan.
2. Wesoły Cmentarz w Rumunii
Ten cmentarz to żywy dowód, że podejście do śmierci może się różnić w zależności od części świata. Prawosławny Wesoły Cmentarz znajduje się w miejscowości Săpânța. Nie da się go pomylić z żadną inną nekropolią ze względu na rzędy błękitnych, drewnianych nagrobków.
No dobrze, ale skąd nazwa? Dlaczego ten cmentarz ma być wesoły? Na każdym nagrobku znajduje się zabawne epitafium, które nie tylko opisuje zmarłego, ale czasem nawet w dowcipny sposób opisuje, w jaki sposób umarł! Przykładowo, na grobie mężczyzny, który zginął w wypadku samochodowym, znajduje się tekst, że… sam był sobie winien! To jednak nie wszystko. Poza epitafium, zwykle na nagrobkach można zobaczyć rzeźby uwieczniające zmarłego, a czasem nawet moment jego śmierci!
3. Kolorowy Cmentarz w Kanadzie
Z tym cmentarzem związana jest bardzo ciekawa historia. W XIX w. na Alaskę przybyli misjonarze z Rosji, którzy zamieszkali w miejscowości Eklutna, będącej miejscem, gdzie żyło plemię Danaina. Rosjanie i Indianie żyli ze sobą w zgodzie, wkrótce zaczęli zawierać między sobą małżeństwa, z których rodziły się kolejne pokolenia. I chociaż ostatecznie mieszkańcy Eklutny są prawosławnymi chrześcijanami, to zachowała się wśród nich jedna z indiańskich tradycji.
Kiedy któryś z członków społeczności umiera, chowa się go w grobie ziemnym, na którym następnie zostaje położony koc, mający zapobiegać niskiej temperaturze, która mogłaby… przeszkadzać zmarłemu! To nie wszystko. Po miesiącu grób ozdabia się kolorowym pudełkiem.
4. Père-Lachaise, Paryż
Będąc w Paryżu, grzech nie odwiedzić tej nekropolii! Znajdują się tu pomniki, które wyszły spod dłuta największych artystów. Père-Lachaise jest największym spośród paryskich cmentarzy. Spoczywają tu m.in. Molier, Marcel Proust, Oscar Wilde, Jim Morrison, ale także wielu Polaków: Fryderyk Chopin czy Klementyna Hoffmanowa.
Historia tego cmentarza dowodzi, że już w XIX w. znano się na marketingu. Początkowo niewielu Paryżan chciało być tu pochowanych. Cmentarz był nowy, oddalony od centrum, wręcz prowincjonalny. Wszystkie zmieniło się, gdy… przeniesiono tu prochy Moliera oraz znanych z “Nowej Heloizy” Jeana Jacques’a Rousseau Abelarda i Heloizy! Wtedy od razu znaleźli się chętni, by spocząć obok tak znamienitych nazwisk.
5. Cmentarz Hightgate, Londyn
Tę nekropolię założono w czasie gdy na brytyjskim tronie zasiadała już królowa Wiktoria. Ponieważ chowano tutaj przedstawicieli arystokracji, grobowce, jakie można tam oglądać, imponują nie tylko rozmiarami, ale przede wszystkim kunsztem wykonania. Najsłynniejszym miejscem cmentarza jest Aleja Egipska, na której znajdują się dwa monumentalne obeliski oraz 12 wielkich grobowców. Na wieki spoczęli tu m.in. George Michael, Karol Marks czy George Eliot.