Nie w Warszawie czy Krakowie. To w tych miastach ceny mieszkań podskoczyły najbardziej
Jak wynika z najnowszych danych NBP, ceny mieszkań w pierwszym kwartale 2023 roku zanotowały wzrost praktycznie we wszystkich miastach wojewódzkich. Może zdziwić fakt, że największy skok cenowy, o prawie 25% w porównaniu z poprzednim rokiem, miał miejsce nie w Warszawie czy Krakowie, ale w dwóch mniejszych miastach.
Ceny mieszkań w pierwszym kwartale 2023
NBP przeanalizował rynki nieruchomości w każdym z polskich województw. Z zebranych danych jasno wynika, że w ciągu pierwszego kwartału 2023, ceny transakcyjne mieszkań z rynku pierwotnego podskoczyły o kilka, a nawet kilkadziesiąt procent. Wyjątkiem jest Gdańsk, gdzie średnie stawki transakcyjne były niższe niż w analogicznym okresie w roku 2022.
Analitycy NBP zanotowali najmocniejsze wzrosty w dwóch miastach: Szczecinie i Opolu. W stolicy województwa opolskiego w pierwszych miesiącach 2023 trzeba było zapłacić o 25% więcej za mieszkanie niż rok wcześniej.
Natomiast w Szczecinie zanotowano 24-procentowe wzrosty cen nowych mieszkań. Na trzecim miejscu uplasowały się Kielce z 18-procentowym skokiem cen.
Co ciekawe, dane NBP pokazują, że w Warszawie i Krakowie zaobserwowano skok cenowy nieprzekraczający 9% (w Warszawie było to 4%). Co się stało, że w Szczecinie i Opolu ceny mieszkań poszybowały tak wysoko?
Największe wzrosty cen mieszkań - Szczecin i Opole
W rozmowie z portalem propertynews.pl, Oskar Sękowski, analityk HREIT wyjaśnia, że w Szczecinie już od jakiegoś czasu ceny transakcyjne utrzymują się na poziomie średnich cen widniejących w ogłoszeniach.
Na rynku szczecińskim oferta mieszkań na sprzedaż jest na tyle niewielka, że kupujący mają na tyle mały wybór, że godzą się na warunki dyktowane przez firmy budujące mieszkania
- twierdzi Oskar Sękowski.
Wg eksperta istotny jest również fakt, że Szczecin rozwija się bardzo dynamicznie. Wzrost wynagrodzeń notowany w Szczecinie od 2022 i bardzo niska stopa bezrobocia sprzyjają popytowi na mieszkania.
Tych niestety deweoperzy oddali w zeszłym roku niewiele, ze względu na szalejącą inflację i wysokie koszty budowy, a także problemy z kredytami hipotecznymi.
Jak wynika z danych GUS, w 2022 roku szczecińscy deeloperzy rozpoczęli o 22% mniej inwestycji niż rok wczesniej. Oddanych mieszkań było z kolei o 26% mniej niż w 2021 roku.
Gdy w koncu sytuacja na rynku kredytów hipotecznych zaczeła się normować, a stopy procentowe utrzymywały się na względnie stałej wartości, mieszkańcy Szczecina znów zaczęli kupować mieszkania – niezaspokojony popyt zaczął się realizować.
Niestety, ponieważ budynków mieszkalnych oddanych do użytku było bardzo mało, wpłynęło to znacząco na cenę mieszkań. Stąd tak duże skoki cenowe w porównaniu z poprzednim rokiem.
W Opolu sytuacja jest podobna.
Jeżeli chodzi o działalność deweloperów, to w stolicy województwa opolskiego możemy obserwować podobne mechanizmy co w Szczecinie.
- mówi Oskar Sękowski w rozmowie z propertynews.pl
Ekpert zaznaczył, że w Opolu powstaje mało nowych bloków, a skala aktywnośći deweloperów jest nawet kilka razy mniejsza niż w Szczecinie.
W latach 2021-2022 w Opolu rozpoczęto o 18% mniej inwestycji niż w latach poprzednich. Jeśli chodzi o budyki mieszkalne oddane do użytku to opolscy deweloperzy przekazali prawie o 1/5 mniej niż w roku 2021.
Źródło: propertynews.pl