Odmówiło im sto firm. Młoda rodzina sama dobudowała kolejne piętro w kamienicy
Zuzanna i Tomasz od lat mieszkali w jednej z kamienic w Gdyni. Gdy okazało się, że wkrótce zostaną rodzicami, wiedzieli, że potrzebują większego mieszkania. Zamiast wyprowadzać się z malutkiej kawalerki, postanowili… dobudować całe piętro na dachu kamienicy.
Nietypowy pomysł
Wyjątkowa kamienica znajduje się bardzo blisko centrum Gdyni. To idealna lokalizacja – do ścisłego centrum miasta jest 1 km, do morza – 2 km, a w bardzo bliskiej okolicy rozpościerają się zielone tereny parku krajobrazowego.
Właściciel kawalerki, Tomasz Stukan w rozmowie z kanałem Pomysł na Dom przyznał, że pomysł dobudówki na dachu zrodził się, gdy oboje z żoną dowiedzieli się, że zostaną rodzicami. By zrealizować swoją wizję, trzeba było wziąć pod uwagę dwie kwestie:
- Pierwsza kwestia to, kto mieszka w tej kamienicy. Czy jest to rodzina, czy są to ludzie sobie obcy. W naszej sytuacji to było bardzo proste, bo to jest kamienica rodzinna, wystarczyło powiedzieć „hej, chcemy nadbudować”. A jak [w kamienicy] mieszkają obcy ludzie to może być ciężko uzyskać taką zgodę – tłumaczył Tomasz.
Po trudach do gwiazd
Ponieważ żaden z mieszkańców kamienicy nie wyraził sprzeciwu do powstania nadbudówki, Tomasz mógł przejść do kolejnego etapu, jakim są kwestie urzędowe. Należało sprawdzić, jaką maksymalną wysokość może osiągnąć budynek i czy w ogóle dopuszczalne jest dobudowanie kolejnej kondygnacji.
Po sprawdzeniu dokumentów w urzędzie miasta okazało się, że kamienica, w której mieszka Tomasz może mieć maksymalnie 15 metrów i 4 kondygnacje. To dobra wiadomość, ponieważ przed rozpoczęciem budowy dodatkowego piętra, budynek miał 11 metrów i tylko trzy kondygnacje. W takim razie możliwe było dobudowanie jeszcze jednego piętra o wysokości maksymalnej 4 metrów!
Nie obyło się jednak bez komplikacji – Tomasz i Zuzanna mieli spory problem ze znalezieniem wykonawców.
- Moja żona zadzwoniła do 100, ale naprawdę 100 firm, pytając, czy ktokolwiek chciałby współpracować z nami, jeśli chodzi o nadbudowę. Wszyscy nas odrzucali, podając różne, czasami śmieszne argumenty – wspomniał w materiale wideo Tomasz.
W końcu udało się znaleźć cieślę, który w ciągu 3 dni wykonał konstrukcję szkieletową nadbudówki, ocieplenia i dach. Większość prac Tomasz i Zuzanna wykonali samodzielnie, m.in. blaszaną elewację. Tomasz zrobił ją własnoręcznie po 3 dniach oglądania filmów instruktażowych na YouTube.
Całość naprawdę robi wrażenie! Modernistyczna bryła z dużymi przeszkleniami i elewacja o industrialnym charakterze wpisuje się idealnie w miejską tkankę Gdyni.
Wchodząc do środka, w przedsionku wita nas surowa cegła, drewno, beton i blacha. Na ścianie wisi natomiast obraz namalowany przez ojca Zuzanny, pełen żywych nasyconych barw.
Stara kawalerka została w całości przemieniona w sypialnie i łazienkę właścicieli.
Idąc po schodach wchodzimy do kuchni urządzonej w minimalistycznym, nowoczesnym stylu z drewnem i jasną zabudową. Szklana balustrada oddziela strefę kuchenną od przestronnego salonu.
W salonie uwagę przykuwa granatowa ściana z kolorowym obrazem (podobnym do tego w korytarzu). W granatowej ścianie ukryte są również drzwi - jeden prowadzą do pokoju dziecięcego, drugie – do łazienki.
Z salonu można wyjść na przestronny, prawie 30-metrowy taras. Rozpościera się z niego zapierający dech widok na park krajobrazowy. Taras wyłożony jest jasnym drewnem zarówno na podłodze, jak i elewacji.
A jak na taki budynek reagują sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy? Bardzo pozytywnie!
- Często spotykam sąsiadów, którzy mają 70, czy 80 lat i szokujące jest to, że oni chwalą naszą inwestycję. Mówią, że im się to podoba i że sami by chcieli w takiej nadbudowie mieszkać — wyznaje Tomasz.
Mieszkanie Tomasza i Zuzanny ma powierzchnię 100 m²: 70 m² na górze i 30 m² na dole. Jak możemy dowiedzieć się z materiału wideo, koszt nadbudowy i wyposażenia wyniósł właścicieli 700 tysięcy złotych – ale jak przyznaje Tomasz, mieszkania o podobnym metrażu w tej okolicy kosztują nawet 2 miliony złotych.
Źródło: YouTube @Pomysł na Dom
