Polacy odkładają wyprowadzkę z domu do 30-stki. Znamy powody
Dane mówią jasno - młodzi Polacy wyprowadzają się z domów dużo później niż ich europejscy rówieśnicy. W ostatnich 3 latach sytuacja uległa pogorszeniu, głównie przez pandemię, trudność w zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego i wojnę w Ukrainie. Czy rok 2023 przyniesie długo oczekiwaną stabilizację?
Młodzi Polacy wolą mieszkać z rodzicami
Jak wynika ze statystyk, młode Polki wyprowadzają się z domów rodzinnych w wieku 27 lat, natomiast Polacy czekają z tą decyzją do trzydziestki. To znacznie później niż wynosi średnia w całej Unii Europejskiej.
Z kolei najnowsze dane Eurostatu pokazują, że obecnie ponad połowa wszystkich Polaków między 25 a 34 rokiem życia wciąż mieszka z rodzicami. To ponad 2.5 mln osób. Dlaczego młodzi odkładają decyzję o wyfrunięciu z rodzinnego gniazda?
Obserwujemy, że młodzi ludzie coraz częściej i bardzo świadomie podejmują decyzję o pozostaniu w rodzinnym domu jeszcze kilka lat po rozpoczęciu pracy. Chcą w ten sposób szybciej odłożyć środki na zakup czy wynajem mieszkania i zbudować poduszkę finansową, tak by później z większym poczuciem bezpieczeństwa wejść w samodzielne życie
- wyjaśnia cytowany przez Regiodom Cezary Maciołek z Grupy Progress.
Trudno się dziwić – ostatnie trzy lata były dla osób wchodzących w dorosłość szczególnie trudne. Jeszcze do 2019 można było zauwazyć, że Polacy decydowali się na wyprowadzkę z domu nieco wcześniej. Wszystko jednak zmenił rok 2020, a dokładnie pandemia COVID-19.
Jak zaznacza Bartosz Turek, główny analityk HREIT, konsekwencje pandemii spowodowały negatywne zmiany w życiu większości obywateli.
W konsekwencji jednak szczególnie wiele osób będących na początku dorosłego życia albo postanowiło wrócić do domu rodzinnego, albo przynajmniej nie zdecydowało się na wyprowadzkę
- zauważa ekspert.
Rok 2021 również nie rozpieszczał młodych, a pandemiczne nastroje i ograniczenia wciąż wpyłwały negatywnie na życie wchodzących w dorosłość Polaków.
W 2022 roku sytuacja uległa dramatycznemu pogorszeniu. Wybuch wojny w Ukrainie spowodował napływ uchodźców, co z kolei przełożyło się na wysokie czynsze i trudności z wynajmem mieszkań.
Trudna sytuacja gospodarcza, szalejąca inflacja oraz wysokie stopy procentowe tylko dolały oliwy do ognia.
Idą zmiany?
Brak możliwości wynajęcia lub zakupu mieszkania to problem, z którym mierzy się obecnie wiele osób w Polsce, nie tylko tych wchodzących w dorosłość. Jednak jak zauważają eksperci, możliwe, że w 2023 przyniesie pozytywne zmiany. Jednym z pozytywów ma być nowy program Bezpieczny Kredyt 2%.
Jeśli rządowy program zda swój egzamin może pomóc młodym osobom, które marzą o zakupie pierwszego mieszkania zrealizować to pragnienie.
Dopiero czas pokaże, czy te wszystkie programy pozwolą poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym. Nie ulega jednak wątpliwości, że w końcu po 3 latach coraz gorszej sytuacji młodych Polaków, którzy chcieliby się usamodzielnić, pojawia się szansa, aby było im chociaż trochę łatwiej
- podsumowuje Bartosz Turek z HREIT.
Źródło: regiodom.pl