Świebodzin ma Jezusa, Legionowo będzie mieć Maryję? Burza na profilu miasta

2023-03-16 9:55

“Polska pomnikami stoi. Publiczną religijnością, za którą nie idą czyny.” Mieszkańcy Legionowa (woj. mazowieckie) toczą ze sobą zacięte dyskusje, po tym jak Wspólnota Wojowników Maryi zebrała podpisy pod inicjatywą postawienia na Rynku pomnika Matki Bożej z Tihaljiny. Co z tego wyniknie?

Maryja, pomnik
Autor: Getty Images/Tangkwa_Nikon

Na oficjalnym profilu miasta Legionowa na Facebooku pojawiła się informacja, że Wspólnota Wojowników Maryi chce sfinansować budowę pomnika i jako inicjator akcji zebrała już 350 podpisów pod petycją mającą wesprzeć ten pomysł.

Odpowiednie pismo wpłynęło już do prezydenta, który zdecydował się przeprowadzić konsultacje społeczne i zorganizował głosowanie internetowe. Zakończyło się ono w dniu wczorajszym, a jego wyniki nie zostały jeszcze udostępnione.

Pod postem wybuchła gorąca dyskusja, w której więcej głosów było jednak przeciwko budowie pomnika. Ludzie boją się, że kiedy w parku na Rynku stanie figura Matki Boskiej, to będzie on traktowany jako miejsce kultu, a za tym mogą iść kolejne konsekwencje. 

[Pomnik] nie tylko wpłynie na krajobraz, ale sprawi, że park stanie się miejscem publicznych modłów wojowniczych. Za chwilę dzieci nie będą się mogły tam bawić, a psy biegać, bo okaże się, że profanują miejsce święte.

Inni zastanawiają się, czy inicjatorzy akcji nie mogą postawić takiego pomnika na swoich podwórkach albo terenach należących do kościoła. Pojawiły się też głosy wspierające akcję:

Żadnemu ateiście Polakowi - patriocie taki pomnik nie powinien przeszkadzać.

Jak ma wyglądać pomnik Maryi?

Wspólnota Wojowników Maryi chce, aby dwumetrowy pomnik nawiązywał do obrazu Richarda L. George "Matka Boża z Tihaljiny". Z kolei to dzieło jest inspirowane rzeźbą Matki Bożej znajdującej się w parafii Niepokalanego Poczęcia w wiosce Tihaljina w Bośni i Hercegowinie. 

Należy dodać, że Matka Boża z Tihaljiny, znana jest także jako Maryja z Medjugorje. To właśnie tam miało dochodzić do objawień, których Kościół Katolicki ani nie uznał, ani nie odrzucił, chociaż papież Franciszek zgodził się, aby organizowano w to miejsce oficjalne pielgrzymki.

Przeczytaj również:

Nasi Partnerzy polecają