W wałbrzyskiej kamienicy odkryto tajne pomieszczenie. W nim - artefakty z czasów II wojny światowej
Niezwykłego znaleziska dokonała w Wałbrzychu ekipa remontowa, która została wezwana do pękniętej rury. Kując jedną ze ścian w piwnicy, robotnicy odkryli pomieszczenie, o którym nikt do tej pory nie wiedział. W nim – przedmioty z czasów II wojny światowej, w tym dokumenty oficerów SS.
Zdumiewające odkrycie w przedwojennej kamienicy
Gdy w kamienicy przy ul. Kuracyjnej 1 w Wałbrzychu pękła rura, wspólnota mieszkaniowa natychmiast wezwała ekipę remontową, by naprawiła szkody.
Robotnicy poinformowali wspólnotę, że nie ma wyjścia i trzeba kuć ściany. Chcąc dostać się do źródła awarii, ekipa przekuła się do tajnego pomieszczenia w piwnicy, o którym do tej pory nie wiedział nikt.
W środku robotnicy znaleźli nie tylko źródło awarii (pękniętą rurę), ale również cenne artefakty z czasów II wojny światowej: szkło, porcelanę, ubrania, zabawki, albumy ze zdjęciami, a nawet butelkę wody kolońskiej, która wciąż pachniała czy ślubny wianek!
Na miejsce szybko przyjechali urzędnicy, a także archeolodzy, konserwatorzy zabytków i muzealnicy. Po wstępnych oględzinach okazało się, że przedmioty należą do niemieckich rodzin, które mieszkały w kamienicy w latach 40., czyli w czasie wojny.
- Tam, gdzie znajdowały się przedmioty, nie było dostępu światła dziennego. To była piwnica bez okien, z drewnianymi półkami i regałami. Wszystko dobrze zabezpieczone, owinięte gazetami, włożone w słoiki albo otulone trocinami. (…) Widzimy jak na dłoni to, co kilkadziesiąt, czy nawet sto lat temu towarzyszyło ludziom na co dzień, co było dla nich ważne. Wartość historyczna tego znaleziska jest ogromna – powiedział w wywiadzie dla TVN24 Jacek Drejer, dyrektor Muzeum Porcelany w Wałbrzychu.
Według specjalistów, rzeczy zabezpieczono i umieszczono w piwnicy wiosną 1945 roku. Właściciele, mając świadomość rychłego końca wojny, najprawdopodobniej postanowili przenieść się w głąb Rzeszy i zostawić dobytek w Wałbrzychu. Niestety, nigdy już po niego nie wrócili.
Większość z artefaktów jest w bardzo dobrym stanie. Część uległo zniszczeniu przez awarię rury, a część, np. zabawkowa kolejka czy tkaniny naruszył ząb czasu.
Po udokumentowaniu skarbów z piwnicy, władze Wałbrzycha chcą rozpocząć poszukiwania spadkobierców. Jeśli jednak przedmioty nie znajdą właścicieli, możliwe, że trafią do zbiorów wałbrzyskich muzeów.
Podobnie jak dokumenty – choć część z nich może zasilić archiwa IPN. Wśród wojennych artefaktów znaleziono bowiem ważną dokumentację dotyczącą oficerów SS - głównie dzienniki i listy i osobiste zapiski. Badacze mają nadzieje, że ich treść rzuci nowe światło na wojenną historię Wałbrzycha.
Źródło: TVN24