Walka o 200-letnią manufakturę porcelany w Wałbrzychu. Internauci zorganizowali zbiórkę
Fabryka Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu ma zostać zamknięta po ponad 200 latach działalności. Jeśli likwidacja zakładu dojdzie do skutku pracę straci 70 osób. By ratować dolnośląską fabrykę, internauci zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Cel: 2 miliony złotych.
Niepewna przyszłość Fabryki Porcelany Krzysztof
Fabryka Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu działa od 1831 roku. Niestety, mimo bogatej przeszłości, zakład przegrywa z wysoką inflacją i postpandemiczną rzeczywistością. Przysłowiowym gwoździem do trumny Fabryki miały być ostatnie podwyżki gazu, a także brak rentowności zakładu.
- Nie znalazł się nikt, kto by podał pomocną dłoń. Zakład ten jest już tylko jednym z kilku tej branży w Polsce. Nie wytrzymał tych wszystkich wyzwań, które się wiążą z kryzysem popandemicznym, ale przede wszystkim z kryzysem energetycznym i brakiem realnej osłony ze strony państwa – powiedział prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej podczas konferencji prasowej.
W świetle obecnej sytuacji finansowej Zakładu oraz kiepskich rokowań na przyszłość wydaje się niemal pewnym, że Fabryka Krzysztof zostanie zamknięta.
Ale może uda się uniknąć tak czarnego scenariusza! Niedawno w serwisie zrzutka.pl pojawiła się nowa zbiórka – właśnie na ratowanie Fabryki Krzysztof. Zorganizowała ją osoba prywatna, p. Marek Dominik:
"Cel tej zbiórki jest jeden - pomoc w przetrwaniu i niedopuszczenie do zamknięcia Fabryki Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu, która na skutek zawirowań ekonomicznych i zbyt wysokich cen gazu, grozi bankructwo. Mimo usilnych starań ze strony zarządzających fabryką jak i Pana Prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, mających na celu obronę przed bankructwem i w konsekwencji zniknięciem jednej z najcenniejszych manufaktur porcelany w Polsce, los fabryki jest zagrożony!" - czytamy w opisie zbiórki.
Organizator zbiórki zapewnił, że wiedzą o niej władze Fabryki Krzysztof, a każda złotówka zostanie przekazana na ich ręce. Celem jest zebranie 2 milionów złotych do połowy lutego. Na obecną chwilę udało się zebrać prawie 32 tysiące złotych – środki na ratowanie Fabryki Porcelany Krzysztof wpłaciło 665 osób.
Jeśli nie fabryka, to manufaktura
Prezydent miasta Wałbrzycha Roman Szełemej odniósł się do możliwego scenariusza zamknięcia Fabryki Krzysztof. Jeśli się spełni, władze miasta dopilnują, żeby w miejscu Fabryki powstała Manufaktura Krzysztof. Będzie to oznaczało, że w zakładzie wciąż miałaby powstawać porcelana, ale już niekomercyjnie.
- Chcemy w ten sposób, w ograniczonym stopniu, kontynuować tradycje produkcji, oczywiście w skali unikatowej, tego, co działo się przez 200 lat w Porcelanie Krzysztof – podkreślił prezydent miasta, Roman Szełemej.
Źródło:
- businessinsider.com.pl
- onet.pl
- zrzutka.pl