Wywiad z home stagerką Marią Semczyszyn: odkrywamy tajniki home stagingu!

2016-08-24 17:01

Specjalnie dla serwisu Urzadzamy.pl kreatywna home stagerka Maria Semczyszyn, pokazująca na antenie DOMO+ co niedzielę o 16:30 jak sprzedać lub wynająć dowolną nieruchomość, zgodziła się odpowiedzieć na kilka nurtujących nas i naszych czytelników pytań dotyczących urządzania wnętrz, aranżacji mieszkań na sprzedaż, a także tajników home stagingu.

Maria Semczyszyn / Home staging – mieszkania do sprzedania DOMO+

Zobacz galerię 6 zdjęć

Autor: materiały prasowe

Maria Semczyszyn i program „Home staging – mieszkania do sprzedania” na antenie Domo+ w każdą niedzielę o 16:30! Więcej informacji na DOMOPLUS i FB

Na antenie Domo+ w autorskim kanale platformy nc+ „Home staging – mieszkania do sprzedania”, Maria Semczyszyn już po raz czwarty pokazuje Polakom jak sprzedać lub wynająć dowolną nieruchomość. Specjalnie dla serwisu Urzadzamy.pl kreatywna home stagerka zgodziła się odpowiedzieć na kilka nurtujących nas i naszych czytelników pytań dotyczących urządzania wnętrz, aranżacji mieszkań na sprzedaż a także tajników home stagingu. Jakie korzyści wynikają z zatrudnienia profesjonalnego home stagera, jak swoje wnętrza urządzają Polacy oraz jakie jest najważniejsze miejsce w całym domu według Marii Semczyszyn? Odpowiedzi znajdziesz poniżej!

Urzadzamy.pl: Na czym polega home staging? Czy to nowy zawód w Polsce?

Maria Semczyszyn: Dekorowanie, strojenie i przygotowywanie scenografii mieszkań i domów do prezentacji potencjalnym kupującym. Zawód home stagerek zdobywa coraz większą popularność. To zajęcie jest wspaniałym wyborem dla kobiet, które uwielbiają urządzać, pomagać w sprzedaży, a do tego same chcą zarządzać swoim czasem pracy. Ten zawód łączy w idealnych proporcjach przyjemność z pożytkiem.

U: Czy warto zatrudnić profesjonalnego home stagera ?

MS: Z pewnością nie warto czekać zbyt długo na kupującego. Wtedy przychodzi znużenie, frustracja, a nieruchomość traci na wartości i żeby sprzedać trzeba dać spory upust. W sytuacji, kiedy jesteśmy dobrze przygotowani i wystawiamy do transakcji ciekawy produkt - szybko sprzedajemy. Tak, warto zatrudnić przed sprzedażą profesjonalną home stagerkę. Jednak warto również sprawdzić jakie ma doświadczenie i czy faktycznie jest skuteczna.

U: Od czego zależy cena za usługę home stagingu?

MS: Od ilości czasu, jaki stylistka musi włożyć w przygotowania. Wbrew pozorom nie do końca jest to zależne od wielkości nieruchomości, ale właśnie od czasu efektywnego zaangażowania w przygotowania.

U: Gdzie szukać pomocy home stagera?

MS: Najprościej w Internecie. Można znaleźć tam strony internetowe pojedynczych home stagerek lub nawet ich sieć połączonych pod jedną marką, gwarantującą wysoką jakość i skuteczność usług. Przykładową mapę można znaleźć na stronie www.hsnp.pl

U: Czy home staging jest na każdą kieszeń?

MS: Tak, na każdą kieszeń człowieka który decyduje się na sprzedaż nieruchomości, w tym także nieruchomości starej, do remontu lub z długiem.

U: Jakie rady miałaby Pani dla osób sprzedających mieszkanie, które nie dysponują dużym funduszem remontowym?

MS: Żeby tym bardziej zasięgnęły porady fachowego home stagera i nie narażały się na przestój w sprzedaży, który generuje kolejne koszty i straty. Cena konsultacji to ok. 350 zł, po takim spotkaniu wiadomo co robić. Właściciel może sam sobie przygotować mieszkanie, ale musi wiedzieć, co warto poprawić i jak.

U: Czy jeśli sprzedajemy nowe mieszkanie też warto zastosować zasady home stagingu?

MS: Jak najbardziej. Nowe mieszkanie nie oznacza, że mamy właściwą „wystawę”. Kupujący zdecydowani na nowe mieszkania szukają właśnie wśród takich i mają porównanie. Trzeba zadbać, żeby to akurat nasze zostało zauważone. To jak na targu próżności. Wygrywa najładniejszy i najponętniejszy.

U: Jaki podstawowy błąd popełniamy wystawiając mieszkanie na sprzedaż?

MS: Nie przygotowując go ani do zdjęć ofertowych, ani do prezentacji „na żywo”.

U: Czy zdradzi nam Pani kilka trików zawodowego home stagera na podniesienie walorów estetycznych mieszkania na sprzedaż?

MS: Raczej nie mówiłabym o trikach - nie jesteśmy magikami tylko scenografami. Naszym zadaniem jest umiejętne zaprezentowanie funkcji w przestrzeni poprzez właściwe ustawienie mebli, doprowadzenie do spójności kolorystycznej we wnętrzu i nierzadko przeszkolenie właściciela jak nie przeszkadzać w sprzedaży. Ważne, żeby właściciel przed prezentacją „na żywo” przygotował swój dom tak jakby spodziewał się gości, ale takich na których opinii o nieruchomości bardzo mu zależy. Z takim podejściem bardzo szybko sam dochodzi do wniosku, ze np. warto umyć okna, wyeliminować parę rzeczy i np. pościelić starannie łóżko w sypialni.

U: Czy każde mieszkanie można odmienić za pomocą dodatków?

MS: Tutaj nie ma wyjątków. Absolutnie każda nieruchomość może zostać poprawiona nawet za pomocą kilku drobnych detali.

U: Najtrudniejsze zadanie dotyczące metamorfozy mieszkania w Pani karierze home stagera?

MS: Czasem w starych blokach nie można przyczepić żadnego karnisza ani rolety nad oknem, bo akurat na tej wysokości ściany, pod tynkiem, jest trzcina. To bardzo frustrujące. Czasem również brzydki zapach w budynku, którego nie da się wyeliminować unicestwia przygotowania scenografii z założenia.

U: Mebel bez którego nie wyobraża sobie Pani domu?

MS: Zdecydowanie sofa!

U: Jak ocenia Pani polskie wnętrza, mieszkania Polaków? Co się w nich zmieniło na przestrzeni ostatnich lat? Jakie trendy wiodące odnajdujemy we współczesnych polskich mieszkaniach?

MS: Dobrze je oceniam. Poza tym moja rola nie polega na tym, żeby krytykować czyjś wystrój do momentu, w którym właściciel sobie mieszka i jest mu w nim dobrze. Tak powinno być, ale kiedy sprzedajemy musimy myśleć o swojej nieruchomości jak o produkcie, a o wnętrzach jak o wystawie. Z pewnością dzisiejszym trendem są jasne, mniej nasycone i zimne kolory np. biel, szarości, miętowe kolory, ale także wesołe róże, fiolety w dodatkach.

U: W jakich wnętrzach czuje się Pani najlepiej?

MS: W przytulnych i czystych, ale bez przesady (śmiech). Nie ma dla mnie znaczenia design, może tylko lubię dobrze dobrane kolory. Tak, zdecydowanie drażniłaby mnie niespójność kolorystyczna.