Nowy podatek od nieruchomości w 2023. Sprawdź, jak nie zapłacić więcej
W 2023 roku czekają nas nie tylko wyższe rachunki za prąd, gaz czy wodę. Wzrośnie też podatek od nieruchomości i to prawie o 12%. Może się zdarzyć, że gmina nałoży na nas wyższe stawki za dom – co wtedy zrobić? Gdzie się odwołać? Jest na to sposób.
Podatek od nieruchomości – kto musi go płacić?
Przypomnijmy, że podatek od nieruchomości płacą osoby fizyczne, osoby prawne, jednostki organizacyjne, w tym spółki nieposiadające osobowości prawnej, które są:
- właścicielami nieruchomości lub obiektów budowlanych,
- posiadaczami samoistnymi nieruchomości lub obiektów budowlanych,
- użytkownikami wieczystymi gruntów,
- posiadaczami nieruchomości lub ich części albo obiektów budowlanych lub ich części, stanowiących własność Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego.
Nowe stawki podatku od nieruchomości
W obwieszczeniu minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej z 28 lipca 2022 podano nowe, wyższe maksymalne stawki podatku od nieruchomości na 2023 rok (za 1 m²).
I tak, dla przykładu, podatek od budynków mieszkalnych w 2023 wyniesie 1,00 zł (obecnie jest to 0,89 zł). Natomiast podatek od budynków związanych z działalnością gospodarczą w 2023 wyniesie 28,78 zł (obecnie jest to 25,74 zł).
Według nowych stawek, za dom o powierzchni 150 m² zapłacimy w przyszłym roku 150 zł zamiast 133.5 zł (2022 r.). Natomiast za biuro o powierzchni 150 m² przedsiębiorca w 2023 roku będzie musiał oddać państwu 4317 zł zamiast 3861 zł (2022 r.).
Prosta kalkulacja wystarczy, by uświadomić sobie, że za biuro trzeba będzie zapłacić prawie 29 razy więcej niż za dom prywatny o takiej samej powierzchni.
Źle naliczony podatek od nieruchomości – co zrobić?
Warto dokładnie czytać rachunki i dokumenty w 2023 roku, ponieważ może się zdarzyć, że gmina naliczy nam wyższy podatek od nieruchomości – i np. potraktuje nas jako przedsiębiorcę, a nie osobę prywatną. Co wtedy zrobić? Gdzie się odwołać?
Gdy zauważymy pomyłkę, na odwołanie się od decyzji podatkowej z urzędu gminy mamy 14 dni od doręczenia dokumentów. W tym czasie należy wystosować pismo zawierające zarzuty wobec stanowiska samorządu. To wymaga podania konkretnego fragmentu decyzji, od której chcemy się odwołać, a także uzasadnienia.
Jeśli np. naliczono nam podatek dla przedsiębiorcy, ale nie prowadzimy i nigdy nie prowadziliśmy działalności gospodarczej – należy o tym we wniosku wspomnieć. Warto też dołączyć do pisma zeszłoroczne wyciągi z banku lub decyzje podatkowe poświadczające, że nieruchomość objęta była stawkami dla budynków mieszkalnych, a nie komercyjnych.
Pismo możemy wysłać listem poleconym do wójta / burmistrza / prezydenta miasta lub złożyć w biurze podawczym gminy – w takim przypadku pismo adresujemy do samorządowego kolegium odwoławczego (SKO).
Pismo trafia do samorządu, który weryfikuje zawarte w nim informacje. Jeśli samorząd uzna, że mamy rację i faktycznie zaszła pomyłka, może zmienić stawki podatku na właściwe dla naszej grupy. Jeśli samorząd utrzyma stanowisko, wtedy sprawa trafia do SKO.
A co, jeśli samorządowe kolegium odwoławcze podtrzyma decyzję o płaceniu wyższych stawek? Wtedy jedynym wyjściem jest wynajęcie prawnika i złożenie skargi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Mamy na to 30 dni.
Źródło: spidersweb.pl