Wzięli udział w "Nasz nowy dom". Po programie spotkała ich ogromna przykrość
Bohaterowie programu "Nasz nowy dom" to rodziny, które mieszkają w nieruchomościach będących w opłakanym stanie. Udział w programie jest ich szansą na posiadanie bezpiecznego, przytulnego domu. Niestety, czasem po remoncie zdarzają się bardzo nieprzyjemne sytuacje – tak było w przypadku rodziny Adamczyków z Radomia.
Nasz nowy dom – rodzina doświadczyła hejtu
Program "Nasz nowy dom" cieszy się ogromną popularnością już od początku swojej emisji w 2013 roku. Prowadząca Katarzyna Dowbor jeździ po Polsce i razem z wierną ekipą i remontuje domy osób, które z przyczyn losowych nie mogą sobie na to pozwolić.
Ekipa Katarzyny Dowbor robi wszystko, by wyremontować nieruchomość w 5 dni. Każdy odcinek pełen jest wzruszających momentów, przy których trudno nie uronić łez. Niestety, jak się okazuje, nie wszystko jest takie kolorowe, jak mogłoby się wydawać.
Po wzięciu udziału w jednym z odcinków programu „Nasz nowy dom” rodzina Adamczyków z Radomia doświadczyła wielu przykrych sytuacji. O swoich doświadczeniach opowiedzieli dziennikarzom Wirtualnej Polski.
Patrycja i Sławomir Adamczyk wspólnie wychowują dwójkę dzieci: Alicję i Jakuba. Rodzina jakiś czas temu otrzymała w darowiźnie działkę z malutkim budynkiem gospodarczy, który przerobili na dom.
Nie wierzyłem, że można było w tym budynku stworzyć prawdziwy dom. Tu były tylko dwa pomieszczenia. Mówiłem jej, żeby dała sobie spokój, bo tu nigdy nic nie będzie
- mówił pan Sławomir w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Brak funduszy uniemożliwił wykończenie domu. Większość wydatków szła na leczenie 10-letniej córki państwa Adamczyków, która jest niewidoma. U dziewczynki zdiagnozowano również autyzm, upośledzenie umysłowe oraz epilepsję. Remont mieszkania musiał zejść na dalszy plan.
Gdy Katarzyna Dowbor przyjechała do Adamczyków i powiedziała słynne: „Wyremontujemy Wasz dom”, wydawało się, że los w końcu uśmiechnął się do czteroosobowej rodziny z Radomia. W pięć dni ekipa programu wyremontowała budynek i urządziła go tak, by można było w nim bezpiecznie i komfortowo mieszkać.
Niestety, nie wszystkim spodobała się pomoc, jaką otrzymał Sławomir i Patrycja. Negatywne i zawistne komentarze państwo Adamczykowie mogli przeczytać nie tylko w internecie. Cios przyszedł również od mieszkańców Radomia i – co gorsza – rodziny Sławomira i Patrycji.
Niektórzy patrzyli na mnie z taką ogromną zawiścią. Jakby mogli, to by mnie chyba udusili. Nawet wśród rodziny zdarzały się opinie, że niektórzy muszą na to pracować całe życie, a my mamy to wszystko za darmo.
- przyznał pan Sławomir.
Na szczeście nie wszyscy okazywali zawiść. Rodzina Adamczyków spotkała się również z pozytywnym odzewem i gratulacjami.
Jak wspominają Państwo Adamczykowie, w końcu emocje opadły, a hejterzy zamilkli. Teraz czteroosobowa rodzina może ze spokojem cieszyć się nowo wyremontowanym domem.
Źródło: WP