Zostawiasz kota w domu? Uważaj! Ten spowodował straty na dziesiątki tys.zł

2023-05-16 13:23

Zostawiasz kota w domu i idziesz do pracy? Obdarzasz zatem swojego pupila sporym zaufaniem, nie myśląc o tym, jakie straty może spowodować. Chociaż ten zapewne przez większość czasu śpi, może wyrządzić spore szkody, tak jak jeden z kocurów z Holandii.

Kot i ratusz
Autor: Getty Images/Thais Ceneviva, Bouwe Brouwer, CC BY-SA 3.0

Sama jestem właścicielką kota. Na szczęście moja Mela jest dosyć spokojna, aczkolwiek z niepokojem przyglądam się temu, że pije wodę wyłącznie z wanny lub umywalki, a konsekwentnie odmawia picia z miski. 

Chociaż sama nalewam jej wody do umywalki i zatykam korkiem, moja kotka manewrując tam, może kiedyś niechcący uruchomić kran, podnosząc do góry uchwyt i w ten sposób zalać dom!

Innym przypadkiem jest kot moich sąsiadów, który z kolei nauczył się skakać na klamkę od drzwi. Pewnego dnia mój znajomy wyszedł do pracy i zapomniał zamknąć drzwi na klucz. Kot z tego skorzystał, skoczył na klamkę i tyle go widzieli.

Drzwi przez ponad dobrą godzinę pozostawały otwarte na oścież, dopóki jego żona nie zeszła na dół i nie odkryła, że jest przeraźliwie zimno, ponieważ akurat były największe mrozy!

Straty na tysiące złotych. Wszystko przez kota!

O tym, że kot może spowodować ogromny problem, niech świadczy także przykład kota z Holandii. Zwierzę pod osłoną nocy weszło do remontowanego ratusza w holenderskim Dokkum.

W jakiś sposób udało mu się odkręcić wodę (może też chciało mu się pić?) i zalać budynek! Zniszczeniu uległy ściany oraz meble, a woda przez podłogę przedostała się aż do piwnicy.

Niestety, prac remontowych nie rozpoczęto w ratuszu tyle co, ale trwały już od lipca zeszłego roku i właśnie dobiegały końca. Wystarczyło podobno wstawić tylko do kuchni ekspres do kawy.

Oficjalne otwarcie miało nastąpić jeszcze w tym miesiącu, jednak z wiadomych względów zostało przesunięte, ponieważ teraz ekipa remontowa musi naprawić to, co zostało zniszczone w wyniku zalania. Straty szacowane są na około 10 tys. euro, czyli około 45 tys. zł!

Skąd wiadomo, że to kot zawinił? Podobno świadkowie widzieli, jak często wchodził  i wychodził z budynku. Dowodem jego winy miałaby być też sierść, jaką znaleziono na krześle, na którym najprawdopodobniej się spał.

Przeczytaj również:

Źródło: RMF FM

Nasi Partnerzy polecają