Jak urządzić pokój dla przedszkolaka? Poznaj najważniejsze zasady, uniknij najczęstszych błędów!
Dziecko między drugim a piątym rokiem życia rozwija się w błyskawicznym tempie i w takim tempie zmieniają się jego potrzeby. Trzeba więc brać to pod uwagę, urządzając pokój dla pociechy. Podpowiadamy, jak osiągnąć najlepszy efekt, nie wydając przy tym fortuny. Zobacz, jak urządzić pokój dla przedszkolaka tak, by był funkcjonalny i praktyczny, ale też ładny i przytulny. Wtedy dziecko będzie chętniej do niego wracało i spędzało w nim czas.
Autor: IKEA
Uroczy pokoik (wyposażenie IKEA) w delikatnych błękitach i bieli. Ta stonowana baza to dobre tło dla nielicznych kolorowych akcentów. Aranżacja pełna harmonii, działająca na dziecko uspokajająco.
Spis treści
- Czy kilkulatek w ogóle musi mieć swój pokój?
- Najważniejsze strefy w pokoju przedszkolaka
- Jak oświetlić pokój kilkulatka bez błędu?
- Pokój przedszkolaka – zadbaj o bezpieczeństwo. 10 najważniejszych zasad!
- Pokój dla przedszkolaka bez zbędnych kosztów
- Jak bezbłędnie zaaranżować pokój przedszkolaka?
- Czy urządzając pokój przedszkolaka, warto ulec prośbom dziecka?
Czy kilkulatek w ogóle musi mieć swój pokój?
Jeżeli metraż nie rozpieszcza, malec może dzielić pokój z rodzeństwem albo mieszkać we wspólnej przestrzeni z rodzicami. Bywa też i tak, że dwu- czy trzylatek nie jest gotowy spać w pokoju bez obecności kogoś bliskiego. Mimo tego warto zadbać, by miał wydzielone swoje miejsce, choćby ograniczone do łóżeczka i stoliczka obok. Chodzi o to, by dziecko czuło, że ma kącik, który należy wyłącznie do niego i ma za co być odpowiedzialne. Taki układ również ma swoje dobre strony (choć ma i minusy, jak np. hałas itp.), bo maluch uczy się zasad współżycia z rodzeństwem czy opiekunami.
Jeśli warunki pozwalają i mamy przestrzeń, warto przeznaczyć już dla dwu-, trzylatka osobny pokój, nawet jeśli nadal chętniej sypiałby w pokoju rodziców czy rodzeństwa, a pokój miałby mu służyć głównie za dnia.
Z czasem przecież dziecko będzie coraz częściej spędzało noce u siebie. Warto w rozmowach z dzieckiem, jego językiem, podkreślać, że to jego azyl, ale również miejsce, o które powinno dbać i czuć się za nie odpowiedzialne. To może się przekładać na najpierw wspólne, a potem już samodzielne porządkowanie zabawek, dbanie o czystość i porządek. Świadomość „posiadania”, nowe obowiązki (choćby mini) i zwyczajnie – miejsce, gdzie dziecko będzie mogło doskonalić swoje umiejętności i zdobywać nowe oraz „rozkręcać” kreatywność, doskonale wpłynie na jego wszechstronny rozwój.
– Nauka przez zabawę – tak można podsumować aranżację pokoju przedszkolaka – mówi Małgorzata Jezierska, ekspert do spraw produktu IKEA. – Wyposażając go w praktyczne meble i akcesoria, zachęcisz dziecko do samodzielności i porządkowania swoich rzeczy. Kolorowe pojemniki i torby na zabawki pomogą utrzymać porządek, a kuchnia dziecięca będzie doskonałym miejscem do nauki gotowania i sprzątania. Mata gimnastyczna zapewni przestrzeń do aktywności fizycznej, a akcesoria do rysowania i malowania rozwiną zdolności manualne.
Najważniejsze strefy w pokoju przedszkolaka
Urządzając pokój dla dwulatka i dziecka trochę starszego, trzeba zadbać o to, aby znalazły się w nim tylko rzeczy najpotrzebniejsze. Zagracona przestrzeń nie sprzyja ani odpoczynkowi (rozprasza), ani zabawie (brak miejsca, ryzyko wypadków). Pokój dziecka powinien być podzielony na trzy części:
- Strefa snu i odpoczynku – z wygodnym łóżeczkiem, najlepiej z dala od okna, albo ustawionym szczytem do okna tak, by dziecko leżąc nie patrzyło w okno. Przyda się mała lampa z delikatnym, ciepłym światłem lub girlanda świetlna. W ciągu dnia dziecko powinno móc położyć się na łóżku albo wygodnie na nim usiąść, np. z książeczką, lalką itp.
- Strefa zabawy – najczęściej znajduje się ona na dywanie, który powinien być miękki i przyjemny w dotyku, ale też łatwy do utrzymania w czystości. Obok mogą znajdować się niskie półki i kosze z zabawkami, klockami itp. Miejsce do zabawy powinno być największe, jak to możliwe.
- Strefa do nauki i pracy – choć określenie to jest trochę na wyrost, chodzi o miejsce, gdzie dziecko będzie mogło rysować, lepić z plasteliny, uczyć się pierwszych literek, układać układanki itp.
Jak oświetlić pokój kilkulatka bez błędu?
Pokój przedszkolaka powinien być jasno oświetlony, ale światłem ciepłym, przyjemnym. Jako główne źródło światła wybierz plafonierę (płaska lampa sufitowa, czasem błędnie nazywana plafonem) albo lampę wiszącą o kloszach czy abażurach tak skonstruowanych, że światło nie razi w oczy. Przyda się ono podczas zabawy na dywanie, przy wykonywaniu różnych czynności, w tym sprzątania w pokoiku.
Jest też konieczne dodatkowe oświetlenie. Przy łóżeczku przyda się lampka nocna czy girlanda świetlna (mogą się uzupełniać) z łagodnym światłem. Jeśli dziecko boi się ciemności, przyda się jeszcze choćby mini-lampka do kontaktu nie pozwalająca zatonąć pokojowi w ciemności. Blat stoliczka do rysowania warto oświetlić lampką biurkową z regulowanym ramieniem tak, by dziecko mogło dowolnie kierować strumień światła podczas zajęć.
Pokój przedszkolaka – zadbaj o bezpieczeństwo. 10 najważniejszych zasad!
- Podczas remontu czy zmiany aranżacji wybieraj wyłącznie materiały wykończeniowe i meble z atestami dopuszczającymi ich stosowanie w pokoju dziecka. Kupione panele, tapety, meble, dodatki itp. najpierw wyjmij z opakowania i przez kilka dni wietrz w przewiewnym miejscu. Wprowadź je do pokoju malca, gdy zapach zupełnie zniknie. (Zastanawiasz się, jaką farbę wybrać? Mamy dla ciebie poradnik Malowanie pokoju dziecięcego - zdrowe farby do ścian).
- Zabezpiecz wszystkie gniazdka tak, by dziecko nie zdołało wsadzić do otworu palca albo metalowego przedmiotu. Zastaw je meblami, nałóż specjalne nakładki.
- Na drzwi do pokoju załóż spowalniacz, co zapobiegnie przytrzaśnięciu palców.
- Okna zabezpiecz przed niekontrolowanym otworzeniem, zakładając specjalne blokady.
- Szafy i regały przymocuj do ścian. Trudno, w razie przemeblowania zagipsujesz otwory po wkrętach czy kołkach i pomalujesz ścianę. Najważniejsze, by dziecko wspinając się po półkach, nie przewróciło na siebie ciężkiego mebla.
- Drzwi szaf zabezpiecz tak, by maluch nie mógł zatrzasnąć się w środku. Zrezygnuj z mocnych zatrzasków itp. i przećwicz z dzieckiem, czy jest w stanie otworzyć drzwi od środka.
- Na drzwi szaf i szafek oraz na szuflady załóż spowalniacze, dzięki którym maluch nie przytrzaśnie sobie palców.
- W miarę możliwości wybieraj meble o wyoblonych krawędziach, a na narożniki nałóż nakładki.
- Zabuduj kaloryfer tak, by maluch szalejąc, nie zrobił sobie krzywdy o ostre krawędzie grzejnika i wystające akcesoria.
- Pod lekkie dywany i chodniki z tendencją do przesuwania się podłóż podkładki antypoślizgowe.
Pokój dla przedszkolaka bez zbędnych kosztów
Meble w pokoju kilkulatka powinny być dostosowane do jego wzrostu. Kupowanie łóżka na wyrost może i ma uzasadnienie ekonomiczne, lecz nie jest wskazane. W zbyt dużym łóżku, maluch może czuć się zagubiony i niepewnie, a wtedy trudniej o relaks i dobry sen. Lepiej jest kupić łóżko dla dziecka tak skonstruowane, by można je było wydłużać wraz z upływem czasu. Wielu producentów ma w ofercie takie modele. Są również stoliki i biurka, a nawet krzesła z możliwością podwyższenia blatu czy wydłużenia nóg. To praktyczne i „budżetowe” rozwiązanie. Dziecko zaś będzie mogło swobodnie siadać, wstawać i pracować, i to z poczuciem bezpieczeństwa oraz komfortu.
Nie ma zaś sensu kupowanie szafy czy regały w wersji mini, chyba że liczymy się z wymianą umeblowania po kilku latach. Szafy i regały w neutralnej stylistyce mogą posłużyć bardzo długo. Początkowo warto zamontować w nich dwie, trzy półki niżej i w małych odstępach tak, by dziecko mogło swobodnie brać z nich rzeczy i odkładać. Na półkach poza jego zasięgiem można przechowywać rzeczy poza sezonowe i inne niepotrzebne na co dzień.
Warto też przejrzeć zasoby i np. przerobić stolik kawowy na stolik do pracy dla dziecka (może nawet nie trzeba skracać nóg?) albo taboret dostosować do jego wzrostu (tu już trzeba będzie je skrócić). Umeblowanie pokoju dziecięcego można też kupić z drugiej ręki. Dezynfekcja plus ewentualne odświeżenie lub podstylizowanie powinno wystarczyć.
Jak bezbłędnie zaaranżować pokój przedszkolaka?
- Po pierwsze – nie przesadzaj z kolorami. Za dużo intensywnych barw albo za duże pojedyncze płaszczyzny w takich barwach mogą wywoływać u małego lokatora niepokój i go pobudzać. Zdecyduj się na jasne, stonowane odcienie – niech to one przeważają. Wyraziste akcenty? Tak! Ale mogą to być dwie, trzy rzeczy zwracające uwagę kolorem lub wzorem. Czasem za dopełnienie kolorystyczne wystroju wystarczą w zupełności zabawki i książeczki stojące na półkach – zwykle są przecież bardzo kolorowe!
- Po drugie – postaw na farby! Malowanie ścian, podłogi, sufitu oraz mebli i drzwi to najszybszy i najtańszy sposób na zmianę wyglądu wnętrza.
- Po trzecie – marzy ci się wzorzysta tapeta, np. w zwierzątka, motywy bajek itp. albo w abstrakcyjne wzory? Im są one większe, bardziej wyraziste lub nadruk jest gęściejszy, tym... mniejszą powierzchnię nią oklej! Jedna ściana albo nawet kawałek wystarczy.
- Po czwarte – zrób lamperię (wydziela dolną część ściany poprzez jej obłożenie np. boazerią, okładziną kamienną, ceglaną itp., a także pomalowanie farbą na inny kolor niż ściana powyżej; lamperię odcina od ściany powyżej listwa labo bordiura, czyli dekoracyjny pas naklejony albo namalowany). Najprościej jest pomalować ścianę farbą odporną na mycie, a nawet szorowanie.
- Po piąte – wyznacz fragment ściany na dole i pomaluj go farbą tablicową, ewentualnie także magnetyczną. Dziecko będzie mogło pisać po niej i rysować, przyczepiać magnesikami drobiazgi. Może to uchronić inne ściany przed artystycznymi zapędami pociechy.
- Po szóste – okno wyposaż w roletę i zasłony. Jedna przysłona powinna być typu black out, druga lekko przepuszczająca światło. Mając je na wyposażeniu, można regulować ilość światła wpadającego do pokoiku i dostosowywać ją do potrzeb dziecka.
- Po siódme – nawet jeśli miejsca prawie nie ma, zadbaj, by tuż za drzwiami dziecięcego pokoiku postawić mały stoliczek, na którym będzie stać lampa stołowa tak, by dziecko otworzywszy drzwi, mogło po zmierzchu samo zapalić światło w swoim azylu. Jeśli miejsca nie ma na taką ekstrawagancję, zawieś na najbliżej półce czy choćby na ścianie kinkiet, lampkę-grzybek itp. eksponując przewód z przełącznikiem, lecz ukrywając gniazdko z tyczką (schować przedłużacz za szafą, wysoko na regale itp.).
- Po ósme – pamiętaj, że do twojego dziecka, choćby od czasu do czasu będą przychodzić inne dzieci, więc zadbaj o kilka małych siedzisk. Nie musisz kupować stylowych fotelików, które na co dzień mogą zagracić pokój – poduszki podłogowe, miękkie pufy czy worki do siedzenia zupełnie wystarczą. Gdy nie będą potrzebne, wsuń je pod łóżko albo wrzuć na szafę.
Czy urządzając pokój przedszkolaka, warto ulec prośbom dziecka?
Dwu- czy trzylatek pewnie nie będzie jeszcze zwracał uwagi swoje otoczenie, a już na pewno nie na tzw. dizajn. Bez obaw więc zaaranżuj pokoik według własnego gustu. Starsze dziecko może już zgłaszać jakieś „wnętrzarskie marzenia” – często tak się dzieje pod wpływem oglądanych i słuchanych bajek, wizyt u rówieśników oraz (ewentualnie) w... sklepach z wyposażeniem dla dzieci.
Co robić więc, gdy mała dziewuszka nagle chce mieć „wszystko różowe oraz w księżniczki i kotki”, a mały chłopaczek marzy o tym, by spać w aucie czy rakiecie kosmicznej, patrzeć na supermana albo mieć „wszystko w transformersy”?
Pogodzić się z losem i pomyśleć, że wkrótce ten etap minie...(choć pewnie nastąpi inny). Warto uwrażliwiać dziecko od małego na to, jakimi rzeczami się otacza, oraz rozwijać jego poczucie estetyki. Pamiętać jednak trzeba, że gust wyrabia się całymi latami i... dla twojego dziecka teraz właśnie księżniczka w sztucznych brylantach albo wojownik w latającym aucie są najpiękniejsze. A do tego pociecha powinna dobrze się czuć w swoim pokoiku...
Rozwiązanie jest proste: pomaluj na różowo to, co łatwo za rok czy dwa lata będzie przemalować na biało czy szaro itp., dodaj do wystroju pościel w kotki albo autka lub poduszki dekoracyjne w ukochany motyw. Zawieś plakat z wyśnionym bohaterem itp. W ten sposób zadowolisz malca i nie wydasz fortuny, więc gdy „wiatr” się odwróci, bez żalu wymiesisz kiczowate rzeczy na inne...
Autor: IKEA
Uroczy pokoik (wyposażenie IKEA) w delikatnych błękitach i bieli. Ta stonowana baza to dobre tło dla nielicznych kolorowych akcentów. Aranżacja pełna harmonii, działająca na dziecko uspokajająco.