Sylwia i Marcin sami zrobili pokój dla chłopców. "Jak czegoś nie ma w sklepie, to kombinuję sama"
– Jeśli nie mogę czegoś kupić w sklepie, robię to sama, kombinuję, eksperymentuję – Sylwia nie boi się wyzwań. Konstrukcyjną stroną realizacji jej pomysłów, jak w przypadku piętrowego łóżka dla dwójki synów, zajmuje się mąż Marcin. Stworzyli chłopcom pokój, który idealnie pasuje do ich różnych temperamentów.
Po kilku latach spędzonych w mieście Sylwia z Marcinem zatęsknili za naturą, spokojem, świeżym powietrzem, przestrzenią dla dzieci. Przenieśli się do domu w otoczeniu łąk i lasów, gdzie od podstaw urządzili mieszkanie na piętrze. Właśnie tego potrzebowali.
Oboje stale coś zmieniają, robią, przerabiają, a nowe miejsce znakomicie się nadawało do realizacji ich pomysłów. Przy okazji zyskali też strych pełen skarbów, czyli nikomu niepotrzebnych mebli i przedmiotów, które aż się prosiły, by dać im drugie życie. Dla Sylwii prawdziwy raj do rozwijania swoich dekoratorskich pasji (z zawodu jest doradcą finansowym).
Ogromną wagę przywiązuje nie tylko do estetyki, lecz także funkcjonalności i dobrej organizacji. Wszystkie rzeczy w pokoju dzieci: zabawki, klocki, auta, kredki mają swoje pojemniki, szuflady, ładne worki. Przed snem chłopcy szybko je do nich chowają. I nie mają z tym żadnego kłopotu. – Wolę spędzać czas na zabawie z naszymi skrzatami niż ciągłym sprzątaniu – wyjaśnia Sylwia.
Gdy chłopcy chcieli pomóc mamie robić zdjęcia na jej profil Myborhouse na Instagramie, szybko uszyła im dwa superaparaty. Następnym razem w sesji brała udział już cała trójka. Mama i tata stale dostarczają synkom inspiracji, robiąc przedmioty, które w ich rękach nabierają nowego wymiaru.
Naturalnie neutralnie
Dwie ściany w pokoju są białe, dwie szare – najlepsze tło dla rzeczy. Sylwia zestawia je kontrastowo i ociepla elementami z surowego drewna.
Warto mieć oko
Komoda jest znaleziskiem ze strychu. Przeszła malowanie, na blacie Sylwia nakleiła samoprzylepną tablicę (z Allegro), przykręciła nóżki z Leroy Merlin. Skąd walizka w krzyżyki? Służyła kiedyś do przechowywania sztućców. Wystarczyło ją pokryć białą farbą i dodać naklejki.