Pokój dla dzieci pobudzający wyobraźnię. Oto kreatywna przestrzeń Marysi i Frania
Dzieciom potrzeba inspiracji, rozbudzania wyobraźni, by z ciekawością chciały go poznawać. Dlatego tak ważne jest to, jak urządzi się ich pierwsze „terytorium”. Julia, mama Marysi i Frania, nie ma żadnych wątpliwości: – Na nim wszystko się zaczyna…
To było zupełnie inne urządzanie niż zazwyczaj. Bo architektki Justyna Szadkowska i Anna Pydo z pracowni Tatemono mają dzieci w tym samym wieku, w jakim są Marysia i Franio. I nieraz cała gromadka maluchów uczestniczyła w spotkaniach swoich rodziców. Z pewnością miało to wpływ na ostateczny kształt projektu – od razu można skonfrontować rozwiązania z rzeczywistością. Ale urządzenie pokoju rodzeństwa było drugim etapem prac.
Najpierw należało zmienić układ funkcjonalny mieszkania, by dla dzieci wygospodarować duże wnętrze. – Po długich debatach i analizach ustaliłyśmy, że najlepiej będzie, gdy przeznaczy się na nie sypialnię rodziców – Julii i Tomasza. Sypialnię przeniosłyśmy do mniejszego pokoju, gdzie kiedyś mieścił się gabinet, a potem królestwo Marysi – mówią architektki.
Po dawnym układzie pozostały w obecnym pokoju dzieci rozsuwane drzwi do łazienki wszystkich domowników. Przewinął się pomysł, by z nich zrezygnować. Okazały się jednak bardzo praktyczne, zwłaszcza że łazienka ma jeszcze jedno wejście – z korytarza.
Mieszkanie Julii i Tomasza (po gruntownym remoncie trzy lata temu) jest jasne, z pomalowanymi na biało parkietami, i naturalnymi tworzywami. Na takim wystroju zależało im też w nowym pokoju Marysi i Frania. Tyle że w sposób szczególny uwzględniając dziecięce potrzeby. Z miejscem na nieskrępowaną zabawę, przestrzenią na rozwijanie wyobraźni.
CO W TRAWIE PISZCZY?
– Ilustracje z dziecięcych książek stały się dla nas inspiracją do zaprojektowania grafiki na ścianie. Poprosiłyśmy Olę Bujnowską, której malarstwo bardzo nam się podoba, o pomoc w jej stworzeniu. Nie chciałyśmy, żeby grafika była infantylna – opowiadają architektki. Powstała wspaniała tapeta. Jest nie tylko dekoracją, lecz także pobudza dziecięcą fantazję. Gdy lepiej się grafice przyjrzeć, oprócz żurawi odkrywa się mnóstwo małych stworzeń.
AZYL W MORZU TATARAKU
Łóżko Marysi jest jednocześnie domkiem, statkiem, namiotem. Można w jego schowku ukryć skarby, książki albo na małym blacie coś narysować. Dzieci lubią także bawić się wspólnie na dywanie – mama zadbała, by ta wyspa była miękka, wełniana, kolorowa.
NATURALNE MATERIAŁY
Wszystkie meble i większość zabawek są z litego drewna lub sklejki. Wyciszone kolory ożywia jedynie kilka barwnych akcentów. Wrażenie przestrzeni i ładu ma znaczenie, gdy w pokoju mieszka dwójka z fantazją.
KTO TU MIESZKA?
Na przykład dinozaur albo konik (domek: woodszczescia.com). Rodzice przywiązują wagę do doboru zabawek dla dzieci. Wyszukują ładne, mądre, proste. Wtedy uczą i rozwijają. W każdej chwili Marysia i Franio mają do nich łatwy dostęp.