Jak efektownie udrapować firanki i zasłony? Sposoby upięcia i modne drapowanie firanek i zasłon
Aranżacja okien to jeden z kluczowych elementów wystroju wnętrz. Jak upinać firanki i zasłony, aby wnętrze nabrało wyjątkowego charakteru? Możesz postawić na klasyczne drapowanie, nowoczesne upięcie lub asymetryczne kompozycje. Jak udrapować firanki, by wyglądały elegancko? W artykule znajdziesz praktyczne porady oraz zdjęcia pełne inspiracji!
Autor: serwis prasowy pakamera.pl
Upięcie do zasłon BOHO marki ręczna.robota.
Spis treści
- Drapowanie firanek i zasłon o różnych wzorach
- Jak upinać firanki i zasłony? Nowoczesne i klasyczne sposoby na aranżację okna
- Aranżacja okna – jak dobrać kolory firan i zasłon?
- Aranżacja okien - witraże zamiast firanek
Tkaniny w aranżacji okien - firanki i zasłony - to sprawdzony i praktyczny sposób na ładną dekorację okna. Bogactwo dostępnych deseni może jednak przyprawić o ból głowy. Jak dopasować aranżacje okien do wystroju wnętrza? Co robić, gdy podobają się nam zarówno paski, jak i kwiatki, a kratki również wyglądają uroczo?
Drapowanie firanek i zasłon o różnych wzorach
Dla niezdecydowanych mamy dobrą wiadomość: w jednej aranżacji okiennej można połączyć materiały o różnych wzorach. Ten modny trend zagwarantuje oprawie okna ciekawy wyraz, pod warunkiem jednak przestrzegania jedności gamy kolorystycznej oraz prostoty upięcia.
Trzeba też pamiętać, by resztę wystroju pomieszczenia dopasować do dekoracji okna. Wzorzyste tkaniny można wykorzystać nie tylko na zasłony. Niech pojawią się dodatkowo we wnętrzu w roli akcentu, np. jako obicie fotela albo poduszki.
Projektując aranżację okna, najpierw zwróćmy uwagę na to, co jest... za oknem. Jeżeli roztacza się z niego piękna panorama na park, las czy dachy starówki (a nie musimy się przejmować wścibskimi spojrzeniami), to nie warto zasłaniać jej firankami.
Lepsze w tym przypadku będą same, rozsuwane w ciągu dnia, zasłony. Możemy też dodać do nich żaluzje lub proste rolety opuszczane dopiero wtedy, gdy zapadnie zmrok.
Jak upinać firanki i zasłony? Nowoczesne i klasyczne sposoby na aranżację okna
W nowoczesnych wnętrzach dobrze prezentują się zasłony i firany powieszone na pojedynczym drążku i opadające w prostych fałdach. Możemy je uzupełnić dobraną kolorystycznie roletą.
Draperie pasują do wystroju w stylu retro. Trzeba jednak pamiętać, że ciężkie, wymyślnie upięte tkaniny optycznie zmniejszają pomieszczenie i mogą je przytłoczyć. Nadają się też wyłącznie do dużych, wysokich okien. Jasna i lekka dekoracja okna optycznie powiększy pokój, a także dodatkowo go rozświetli.
Autor: Konrad Kalbarczyk
Zobacz nasz pomysł na samodzielne wykonanie ozdobnych firan.
Aranżacja okna – jak dobrać kolory firan i zasłon?
Pozbawiony konkurencji deseni kolor staje się głównym bohaterem całej aranżacji. Gładkie tkaniny stanowią duże płaszczyzny barwne i jako takie potrafią być bardzo dekoracyjne. Pozwalają również na większą swobodę w wystroju wnętrza niż wzorzyste, ponieważ nie dominują, lecz grają rolę tła.
Gdy nie rozpraszają nas wzory, łatwiej też jest skupić uwagę na urodzie faktur i malarskich efektach światłocienia. Możemy zapatrzyć się we własne okno i docenić połyskliwe piękno atłasu, lśnienie tafty, delikatność przejrzystego woalu...
Aranżacja okien - witraże zamiast firanek
Dla Grażyny Cholewińskiej witraże są spełnieniem marzenia o byciu profesjonalną artystką.
Jestem montażystką programów informacyjnych w telewizji. Za sobą mam pracę w agencjach fotograficznych. Po maturze przymierzałam się do studiowania na uczelni artystycznej. Niestety, bez powodzenia. Wtedy byłam przekonana, że rysuję świetnie. Dziś nie dziwię się, że mnie nie przyjęli. Zapomniałam o malowaniu na dwadzieścia lat. Gdy obie nasze córki dorosły, pragnienie wróciło. Znowu chciałam zostać artystką. Kupiłam pędzle, farby, ustawiłam na stole gruszkę, cebulę, butelkę – i do dzieła - wyjaśnia.
Grażyna przez trzy dni pracowała nad swoją martwą naturą, by w końcu przyznać przed sobą, że wciąż ma wiele do nauki. Wtedy jej mąż zauważył ogłoszenie o kółku plastycznym dla dorosłych w pobliskich Laskach. Tak rozpoczęła swoją artystyczną drogę. Dziś uczestniczy w amatorskich plenerach malarskich, organizuje wernisaże i może pochwalić się indywidualną wystawą w izabelińskiej bibliotece. Sprzedała już jeden obraz olejny, a inny przekazała na aukcję charytatywną, gdzie również znalazł nabywcę. Pozostałe płótna zdobią jej dom, który wspólnie z mężem nieustannie modernizują.
Podczas remontu parteru zastanawiała się, co zrobić z oszklonymi drzwiami między salonem a werandą. Chociaż wpuszczały dużo światła, nie były szczególnie estetyczne. Próbowała je ozdobić malunkiem, ale efekt nie spełniał jej oczekiwań. Pewnego dnia, odwiedzając szklarza po taśmę do okien, wspomniała o swoim problemie.
Polecamy: Jak wybrać idealne krótkie firanki do salonu? Nowoczesne aranżacje
Szklarz poradził jej wizytę w sklepie Arts&Hobby w Warszawie – specjalistycznym centrum szkła. Gdy tam weszła, poczuła się jak w środku dziecięcego kalejdoskopu. Witrażowe szybki mieniły się kolorami, a ona już wiedziała, co zrobi z werandowymi drzwiami – zamieni je w witraż, i to własnoręcznie! Zachwycona chciała natychmiast kupić wszystkie potrzebne materiały, jednak jej mąż, Sławek, jak przystało na inżyniera, podszedł do sprawy z rozsądkiem. „Może najpierw skończysz kurs?” – zasugerował, studząc jej entuzjazm.
Swoim zapałem zaraziła także znajomego ceramika i wspólnie zapisali się na jednodniowy pokaz techniki Tiffany’ego. Podczas zajęć nauczyli się podstaw – cięcia, sklejania i lutowania szkła. Tak rozpoczęła swoją przygodę z witrażami, które stały się kolejną pasją w jej artystycznym świecie.
Z kursu wyszłam jednak z pierwszym własnoręcznym witrażem - kaczką z dziobem wróbla... Tego samego wieczoru ofiarowałam go mężowi na imieniny. Wkrótce na spółkę z kolegą kupiliśmy szlifierkę. Zaopatrzyłam się też w lutownicę i cynę, szczypce do łamania szkła, nożyczki i nożyki do cięcia. I zaczęłam dekorować nasz dom witrażami. Mam już tyle doświadczeń i wprawy, że postanowiłam otworzyć profesjonalną pracownię witrażu.
Autor: Konrad Kalbarczyk
Drewniany dom w Izabelinie kupił mój dziadek w 1926 roku, a potem przerobił na pensjonat. Zaczęliśmy go remontować na początku lat 90. Kominek zrobił kamieniarz od nagrobków – jesteśmy zadowoleni. Odrestaurowałam przedwojenną kanapę, która została po babci, i szafkę, w której trzymała buty. Wstawiłam swoje witraże i pomalowałam drewno. Choć nauczyłam się witrażowej techniki Tiffany’ego, takiej lampy jeszcze nie potrafię zrobić.
