Kicz w pastelowej odsłonie. Tych ozdób na Wielkanoc lepiej nie wyciągać z szafy
Co roku, początkiem wiosny sklepy zalewane są wielką falą wielkanocnych dekoracji. Kurczaki, zające, wianki i jajka wysypują się z półek i kuszą kolorem, błyskiem oraz obietnicą „świątecznego klimatu”. Nie daj się nabrać! Wielkanoc to święto natury, a nie plastiku. Tych dekoracji unikaj, są już dawno niemodne!




Kolorowe piórka były może modne w latach 90. Teraz nie wpisują się w nowoczesny design.




Niektóre sklepy, szczególnie te oferujące asortyment rodem z Temu, pełne są takich wątpliwej urody figurek.





Tego typu ozdoby to kwintesencja kiczu: sztuczne kwiaty, mocne kolory i plastikowe koraliki.



O ile tradycja ozdabiania naszych domów podczas Bożego Narodzenia ma się całkiem nieźle, bo dekoracje budują atmosferę i umilają ten okres oczekiwania, w przypadku Wielkanocy stawiamy raczej na wiosenne kwiaty i – dosłownie, ale i w przenośni – nie gonimy króliczka.
Wielkanocne dekoracje to często kicz w pastelowym przebraniu. Jeśli zależy ci na uniwersalnych i ponadczasowych ozdobach, warto iść w minimalizm, bo o ile w grudniu dom w stylu filmu “Witaj św. Mikołaju” ma swój urok, to nie ma dla niego wielkanocnej alternatywy.
Niemodne wielkanocne dekoracje. Tego unikaj!
1. Wianki z nadmiarem sztucznych jajek i kolorowych wstążek
Wielkanocne wianki na drzwi i stół wciąż pozostają w modzie, o ile są delikatne, bliskie naturze i nieprzeładowane plastikiem, a najlepiej zupełnie go pozbawione.
Okazałe wianki obwieszone plastikowymi jajkami, wstążkami, piórkami i kwiatami dziś uznaje się za zbyt krzykliwe. Szczególnie niemodne są wersje z ozdobami w nienaturalnych kolorach (np. neonowym różu czy turkusie), brokatowymi dodatkami oraz połyskliwymi tasiemkami.
Zamiast subtelnego akcentu – otrzymujemy wizualny chaos, który trudno wkomponować w nowoczesne wnętrze.
Jeśli nie chcesz się ich pozbywać, spróbuj je uratować i pozbawić kilku ozdób. Czasem w aranżacji wnętrz chodzi bowiem o odejmowanie, a nie dodawanie.
2. Stroiki w intensywnych, kontrastowych kolorach
Wielkanoc kojarzy się z wiosną, a wiosna z kolorami. Kwiaty zawsze i wszędzie się obronią, ale nowoczesne wnętrza będą bardzo się gryzły z dekoracjami w jaskrawych barwach, szczególnie połączonymi ze sobą na zasadzie kontrastu.
Takie ozdoby rzadko wpisują się w obowiązujące trendy wnętrzarskie oparte na naturalnych materiałach i paletach barw inspirowanych naturą: beżach, brązach, zgaszonych zieleniach czy przybrudzonych pastelach.
3. Metaliczne zające i kurczaki
Figurki w kształcie zwierząt to dekoracyjny koszmarek, który pojawił się kilka sezonów temu i, mamy wrażenie, wciąż ma się dobrze. Zające i kurczaki pokryte metaliczną farbą – złotą, srebrną, miedzianą – miały być nowoczesne i efektowne. W rzeczywistości często wyglądają jak tania chińska masówka pozbawiona subtelności.
4. Sztuczne kwiaty
Sztuczne kwiaty w dekoracjach wielkanocnych mogą mieć sens – o ile są używane z umiarem. Problem zaczyna się wtedy, gdy cały stroik zrobiony jest z plastikowych tulipanów, sztucznych bazi i liści w kolorze mocno nasyconej zieleni.
Taka kompozycja, zamiast wprowadzać wiosenny klimat, mnie osobiście kojarzy się z cmentarzem. Jest sztuczna i ma bardzo niską jakość. W dodatku sztuczne rośliny bardzo szybko się starzeją – matowieją, kurzą się, odbarwiają – co tylko potęguje wrażenie tandety.
5. Dekoracje ze styropianu
Styropianowe jajka, zwierzątka, baranki czy serca oklejone cekinami, koralikami i tasiemkami to przykład dekoracji, które lepiej zostawić dzieciom do zabawy niż eksponować w salonie.
Choć wciąż są dostępne w wielu sklepach, nie mają nic wspólnego z aktualnymi trendami. Szczególnie nieestetyczne są wersje z widocznymi śladami kleju na gorąco, krzywo przyklejonymi elementami czy sztucznymi kwiatkami o błyszczących płatkach.
6. Brokat i błysk w nadmiarze
Jajka, zające i kurczaki pokryte brokatem, błyszczące gałązki czy metaliczne dodatki? Wielkanoc to nie Boże Narodzenie. Co ujdzie w grudniu, w marcu lub kwietniu już niekoniecznie.
Dzisiejsze trendy idą w kierunku matowych wykończeń oraz naturalnych faktur. Nadmiar błysku to najprostszy sposób, by świąteczna aranżacja zaczęła wyglądać tanio.
7. Miks wszystkiego – bez spójności
Największym błędem jest brak koncepcji i przesyt. Łączenie wielu motywów – kwiatów, jajek, piórek, figurek, wstążek, brokatu – bez zachowania stylistycznej spójności prowadzi do estetycznej katastrofy.
Dziś liczy się umiar, jakość i konsekwencja: lepiej postawić na jeden wyrazisty akcent niż próbować upchnąć wszystko naraz.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Dekoracje wielkanocne w stylu skandynawskim. Nie ma wnętrza, do którego nie pasują!
Autor: Getty Images/puhimec