Materiałowy wianek – jak zrobić miękką ozdobę z tkaniny? DIY krok po kroku

2021-08-05 15:37

Po czterdziestce, kiedy zostaliśmy z mężem dziadkami, rzuciliśmy dotychczasowe zajęcia i zajęliśmy się naszą pasją – tworzeniem romantycznych dekoracji do domu! – mówi Dorota Cichecka z Piotrkowa Trybunalskiego.

Tekstylny wianek – instrukcja wykonania
Autor: Piotr Mastalerz, styl. Jolanta Musiałowicz xx

Tak się zaczęło dla nas nowe życie: twórcze, dające radość i satysfakcję. Gdy zapełniliśmy naszymi dziełami dom, zaczęliśmy je wymieniać, czyli te, które się nam opatrzyły, sprzedawaliśmy na Allegro.pl, a nowymi dekorowaliśmy wnętrza… Wkrótce otworzyliśmy sklep Nutkanostalgii.pl. Dodatkowo prowadzę blog Nutka Nostalgii oraz profil na Facebooku.

Od nowa można zacząć wszystko!
Autor: Piotr Mastalerz, styl. Jolanta Musiałowicz Pracownia mieści się w pokoju po dzieciach. Mam tu wielki stół, maszyny: elektryczną po mamie (darzę ją sentymentem) – do szycia i stare pedałowe – także dla klimatu. Tu powstają prace, które zdobią dom lub są do kupienia w Nutce Nostalgii. Przed świętami szyję niezliczone ilości zawieszek, serc, poduszek, girland, gwiazd, wianków, reniferów czy choinek. Obwieszam nimi dom, a część sprzedaję.

Wszystko z miłości do staroci, rzeczy odnawianych metodą shabby chic i wnętrz romantycznych. Fascynuje mnie to, co nietuzinkowe i wykonane ręcznie. Mąż podziela moje hobby i pomaga miw jego realizowaniu. Jako nastolatka byłam buntowniczką. W PRL-u szyłam falbaniaste spódnice z pieluch tetrowych, farbowałam je na różowo i tak szłam do szkoły, gdzie obowiązywały granatowe swetry z tarczami. Robiłam sobie kolczyki z piór i korale z makaronu, farbowałam bluzki i… włosy.

Szybko wyszłam za mąż. Zamiast grzecznie pracować w biurze, otworzyłam kwiaciarnię, potem – sklep spożywczy, w końcu razem z mężem – second hand. Tam odkryłam swoją miłość do tkanin, zachwycały mnie wzory, kolory, faktury. Teraz z mężem mamy pracownię i stworzyliśmy przytulny dom pełen harmonii i nostalgii. Czuję, że to nasze miejsce na ziemi, a dzięki wspólnej pasji po 32 latach mamy nadal o czym ze sobą rozmawiać i dobrze się razem bawimy!

Od nowa można zacząć wszystko!
Autor: Piotr Mastalerz, styl. Jolanta Musiałowicz Mieszkam w domku na przedmieściach Piotrkowa Trybunalskiego z mężem i 16-letnią córką. Dwoje starszych dzieci ma już własne rodziny. Mówię o sobie, że jestem dobrym przykładem na to, że w każdym wieku można wszystko zacząć od nowa i znaleźć swoje miejsce na ziemi. Nasz salonik to dowód, że kocham biel, ale taką postarzoną, babciną. Nasza choinka trzyma się stylu i także jest ubrana na biało ozdobami uszytymi przeze mnie. Zwykle stoi przy ławce (pobielonej) udającej ogrodową. W rzeczywistości to gruba decha przecięta na pół, po której w kopalni taczkami wożono węgiel! Teraz w charakterze ławeczki ciągnie się przez całą długość pokoju. Zawsze wzbudza zachwyt (i zdziwienie!) gośc
Nasi Partnerzy polecają